Na początku zeszłego tygodnia byłam u nowego gina. Przystojny, dowcipny, czarujący, bardzo zadbany, ok. 60 ( nie wygląda ).
Nie mogę przestać o nim myśleć, mam na niego ochotę. Oszalałam.
Wiem, pewnie zaraz mnie zjedziecie, ale co ja poradzę, facet jest uroczy i seksowny a ja niedopieszczona.