Eli88

Witajcie! Mam pewien problem- niedawno zamówiłam Cyclotest 2 Plus, głównie po to żeby monitorować swój cykl oraz żeby posłużył również jako metoda antykoncepcji. Niestety, byłam rozczarowana jego wyglądem i wykonaniem, dodatkowo mój mąż (jest elektrykiem) również skrytykował ten cieniutki i lichy kabelek z czujnikiem i ogólnie jego wykonanie, stwierdził że za prawie 700 zł nie warto. Oczywiście nie używałam tego urządzenia tylko ze 2 razy włączyłam- nie robiłam żadnych pomiarów, nic. Obejrzałam, przemyślałam sprawę i po 3 dniach odesłałam je z powrotem wraz ze stosownym oświadczeniem. Zdecydowałam, że jeszcze trochę poczekam, uzbieram kasę i kupię Lady Compa. Wyobraźcie sobie, że ludzie z Cyclotestu odmówili przyjęcia towaru, argumentując to tym, że mogło być używane! ale jak inaczej mogłam je obejrzeć i dotknąć- musiałam je wyjąć z opakowania! dodam, że nawet nie nawiązali ze mną żadnego kontaktu tylko sama napisałam do nich po ok 2 tygodniach, kiedy mogę spodziewać się zwrotu pieniędzy. I tym sposobem nie mam ani pieniędzy ani urządzenia, gdyż podobno tydzień temu wysłali je Pocztą Polską do mnie, ale jeszcze nie dotarło :/ myślicie, że jest sens walczyć o swoje? poradźcie co robić...

Witajcie! Mam pewien problem- niedawno zamówiłam Cyclotest 2 Plus, głównie po to żeby monitorować swój cykl oraz żeby posłużył również jako metoda antykoncepcji. Niestety, byłam rozczarowana jego wyglądem i wykonaniem, dodatkowo mój mąż (jest elektrykiem) również skrytykował ten cieniutki i lichy kabelek z czujnikiem i ogólnie jego wykonanie, stwierdził że za prawie 700 zł nie warto. Oczywiście nie używałam tego urządzenia tylko ze 2 razy włączyłam- nie robiłam żadnych pomiarów, nic. Obejrzałam, przemyślałam sprawę i po 3 dniach odesłałam je z powrotem wraz ze stosownym oświadczeniem. Zdecydowałam, że jeszcze trochę poczekam, uzbieram kasę i kupię Lady Compa. Wyobraźcie sobie, że ludzie z Cyclotestu odmówili przyjęcia towaru, argumentując to tym, że mogło być używane! ale jak inaczej mogłam je obejrzeć i dotknąć- musiałam je wyjąć z opakowania! dodam, że nawet nie nawiązali ze mną żadnego kontaktu tylko sama napisałam do nich po ok 2 tygodniach, kiedy mogę spodziewać się zwrotu pieniędzy. I tym sposobem nie mam ani pieniędzy ani urządzenia, gdyż podobno tydzień temu wysłali je Pocztą Polską do mnie, ale jeszcze nie dotarło :/ myślicie, że jest sens walczyć o swoje? poradźcie co robić...