Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barbarus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez barbarus

  1. Sisja ale jesteś bliska celu.No może teraz będzie ciężej na końcówce -organizm tak łatwo nie odpuści i będzie walczył.No i najtrudniejsze utrzymać to co się osiągnęło. x Dziewczyny jutro będę u lekarki to będę miała resztę badań.Jeśli to jest poważne to na pewno da mi skierowanie do endokrynologa.Też nie pójdę do tego u którego byłam w zeszłym roku-bo to on powinien zlecić mi to badanie anty. x Jak już będę zdiagnozowana to wracam do diety.Ale dzisiaj już zawiesiłam firanki .
  2. Jola jak poszło? Jestem trochę wystraszona.Odebrałam te płatne wyniki a te ze skierowania poszły do lekarki.Jutro do niej idę.Jestem pełna obaw bo robiłam to badanie:anty-TPO to coś przy z tarczycą.Norma jest od 0 do 5,61 a u mnie 359,90 - nie będę obliczać ile razy przekroczona bo i po co.Zaczęłam czytać coś na ten temat ale nie będę się straszyć.Zostawię diagnozowanie lekarce.Trójglicerydy i cholesterol w górnej granicy.GFR poniżej normy a kreatynina blisko minimum.OB 18 a norma 1-12
  3. Ja już pisałam.U mnie ośrodek zdrowia został przejęty przez szpital Rydygier i na nowo musieliśmy wybierać.U tej lekarki byłam po raz pierwszy.Mam stężenie glukozy 7mmol/l lub 126,0mg/dl.Resztę wyników poznam jutro ale ten wynik u diabetologa w tym szpitalu to jest cukrzyca pierwszego stopnia.Trudno mi winić lekarkę bo ja takiego wyniku nigdy nie miałam.Mam kopię badań i zawsze miałam poniżej 6mmol czy 106mg.
  4. Dziś na czczo miałam 7 a miesiąc temu 5,4 Teraz to poczekam na decyzję lekarki.No i jutro dowiem sie jak wyszła ta krzywa.
  5. Dziewczyny dopiero teraz wróciłam.Ale się porobiło.Poziom cukru miałam na granicy / 7/ więc lekarz diabetolog musiał zdecydować czy podać mi ten płyn.Podano i obyło się bez wiekszych ekscesów.Choć chciało mi się spać.A w drodze powrotnej dostałam jakby kołatania serca.Troche sie wystraszyłam. Bardzo jestem ciekawa co na to lekarka bo mam niedawny wynik cukru /5,4/ i ten dzisiejszy.Nawet pytali mnie jakie leki biorę na cukrzycę.Jak mam dwa tak różne to pewnie trzeba będzie zrobić trzecie badanie.No chyba ze ta krzywa coś im powie.Wypiję kawę i szyję dalej. Do gościa dziękuję za pomoc.Nie wiem jeszcze co to jest.Na razie wiem ze mam skok w wynikach.I to normalne nie jest.Zrobiłam badania z powodu Twoich sugestii.Dziękuję. x Jutro będę u lekarki to się dowiem co i jak.Jeszcze tylko pojadę po te które płaciłam.Te ze skierowania idą do przychodni a te moje musze odebrać osobiście.Nie mozna inaczej.
  6. To jeszcze raz na przejście na kolejną stronę Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała: - ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać? Manager na to : - może o logistyce? - OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną? - Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia. Na to dziewczynka odpowiedziała: - czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego g****a przekracza pańskie możliwości... ?
  7. Coś dla luzu: Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła: - Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra! - Jak to?! - protestuje żona. - Co takiego?! - wtóruje teściowa. - A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie? Zjadł, wypił i mówi: - A teraz prześpię się z teściową! - Jak to?! - krzyczy żona. - Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.
  8. Gdasonia jak masz gdzieś okazję na taki sklep to poszukaj.I sama wymienisz sobie ramę.A co do pomidorów i papryki-niestety czas komuni-do Bożego Ciała takie będą ceny jak co roku.
  9. Wróciłam od lekarki.Jutro badania by wykluczyć choroby.Ale ta lekarka powiedziała mi że tarczycy badania mam ale nie mam badania anty TPO które dobrze by było bym sobie kupiła bo skierowanie to może dać tylko endokrynolog. mnie trzeba wykluczyć cokolwiek to jest -hasimoto.Jutro podjadę na 7 rano i będzie ok. Gdasonia tych obrazków było 6szt.Jeden np 80cmx60cm to jest do ramowania 2,80mx 30zł masz 84zł. Dziś byłam u mnie w domu towarowym i mało mnie szlag nie trafił-dosłownie.Piękne pejzaże w przepięknych ramach i to duże pona 1,20 na 1m za jedyne 55zł.I ta ekspedientka mi mówi ze jest wiele osób które kupują tylko dla ramy.Obraz wyrzucaja a ramke daja do swojego.Było by tylko 300zł.Ale może nie umiał by u mnie nikt tego zrobić.Tak musze myśleć bo jestem zła że nie przyszłam wcześniej.To znaczy ja tam często chodzę ale nigdy nie patrzyłam na te obrazy w ramach.Na drugiej ścianie mają te nowoczesne składane z kilku części -to te oglądałam.
  10. Jola nie miała prądu a ja dziś po powrocie do domu nie miałam internetu-jakaś awaria.Dzisiaj sie uchodziłam -nogi mnie bolą po całości i stopy i uda itd...Mieszkanie czeka już tylko na meble do "dużego" pokoju.Powinny być w tym tygodniu.Obrazy oddałam do fachowca ale to są ceny.Za stare byle jakie malowidła a raczej za ramy do nich 560zł.Totalny absurd.Wczoraj w M1 był targ z rekodziełem.Między innymi było malarstwo.Cudeńka.No ale musze uszanować zdanie mamy.Powieszę je i już. Jutro muszę sciągnąć fachowców od szaf przesuwnych.Ładnie zrobili ale szafa żyje własnym życiem.Sama sobie przesuwa drzwi. Jutro idę do lekarki po skierowanie .Nadal uważam to za idiotyzm że nie można zrobić płatnego bez skierowania.Ale nie wiem czy iść na czczo?Mam wizytę o 10:15 -jak myslicie zrobią mi tę krzywą cukrową w okolicy 11-tej?Wszędzie pisze ze rano.Najwyżej pójde w srodę. Dzisiaj miałam dużo szczęścia -o mały włos nie skasował mnie cieżarówką.Ja włączałam się do ruchu z postoju ciężarówka pędziła lewym pasem kiedy ja już byłam na prawym pasie ten zmienił pas.Udało mi się wyhamować.Ale o włos.
  11. Pięknej niedzieli.U mnie wczoraj była taka burza że nie widziałam drogi podczas jazdy.Ulewa ogromna.Ramek nie było więc jednak zawiozę do fachowca. Jola masz fana tu piszę o gościu.Nie wiem czy to jest jedna osoba ale ona musi Cię lubieć.Lubi Twoje wpisy bo poświęca im czas.Ja wogóle tego zjawiska nie rozumiem.Też czasami przeglądam różne tematy.Czasami coś gdzieś napiszę ale zawsze jako barbarus.A jak mi się nie podoba to przerywam czytanie i przechodzę dalej.Jak czegoś nie lubię to nie jem a jak kogoś nie lubię to traktuję go jak powietrze.Przechodzę dalej.Dlatego nie rozumiem jak można być na kogoś ciętym i poświęcać mu tyle czasu.Prawie co trzeci Twój wpis jest komentowany.Stąd uważam że ten gość Cię lubi i też trochę zazdrości tego luzu na emeryturze.
  12. Pojadę za chwilę do Ikea i zobacze co tam oferują w temacie ramki a jak nic to oddam w poniedziałek na ul.Strowiślnej jest taki zakład. Jola ja bym to arcydzieło już dawno wywaliła.Ja jestem inna.Nie lubię pamiątek i nigdy nie bylam zbieraczem ani nie kupowałam tzw pamiatek.Ja kupuję rzeczy praktyczne .A do ozdoby ładne.Jak mi się przestaja podobać to wyrzucam.Nie mam pasków szpitalnych dzieci i pierwszych bucików ani żadnych takich.Z regóły nie wracam do przeszłości.Dla mnie ważne jest tu i teraz i później.Dla mojej mamy jest to ważne i ok a ja tej babci nie znałam -a ten haft - dom w ogrodzie nie podoba mi się.Mojej mamie podoba się stara porcelana po babci a mnie serwisy u Ewy Wachowicz
  13. a moje nie weszło-ups weszło z opóźnieniem.
  14. Oj byleby nie przyszły mrozy.U mnie w jednej z tych budek które poszerzył dzięcioł sikorki założyły rodzinę.I już młode piszczą.Niestety nie sa bezpieczne.Wczoraj synowa przeganiała kota który łapę wkładał już do gniazda a dzisiaj j przeganiałam sroki.Jak Mój przyjechał z roboty to wszedł na drzewo i dobił małą deseczkę.Patrzyliśmy ale na szczęscie rodzice nie porzucili tych młodych.A rano mam koncerty.Kosy zaczynaja o 4-tej.
  15. U mnie dzisiaj jest piekna słoneczna pogoda.Ups.Robi się coraz cieplej.Z jednej strony fajnie a z drugiej już nie tak bardzo.Bluzeczki krótkie spodenki lekkie ciuszki - co roku to samo.I tu widać dokładnie kolejny zmarnowany rok.Znalazłabym wpis w podobnym tonie z poprzedniej wiosny.Tam chyba pisałam ze trzeba będzie zrzucić maskujace zimowe ubrania. x Przypomniał mi się program w którym rozmawiano o otyłości.Gruba osoba stwierdziła że otyłości medycyna przypisuje dużo chorób.Dużo za dużo.a prowadzący lub lekarz zapytał ją czy ma w swoim otoczeniu dużo osób grubych.Odpowiedziała że tak. A ile w swoim otoczeniu ma bardzo starych ludzi.Odpowiedziała że trochę.A ile tych starych ludzi jest bardzo otyłych?Nikt.A jak jest u Was?W moim otoczeniu bardzo starzy są wręcz bardo szczupli.
  16. Hejka.Jola nic nie siada.Mnie się to forum podoba.Ma ochotę ktoś pisać to pisze.Lubi ktoś codziennie pisać to niech pisze nawet i parę razy.Inny od czasu do czasu.Wiele osób które tu wpadły na chwilę to były osoby które na każdym forum o odchudzaniu szukaja złotego środka a jak go nie ma to odchodzą.Nam sie zarzuca ze nie piszemy o odchudzaniu a przynajmniej mało a tak mamy w tytule.A my prawie weteranki tego tematu wszystko wiemy o odchudzaniu: 1.pięć lub,cztery,lub trzy posiłki-ważne by jeść o tej samej porze. 2.woda przynajmniej 2l dziennie między posiłkami 3.kolacja najpóźniej 2h przed snem 4.ruch przynajmniej 2h w tygodniu 5.śniadanie - przynajmniej do 40min po przebudzeniu. Unikać wielkich,tłustych potraw,słodyczy,alkoholi i przetworzonego jedzenia.Jeść dużo warzyw zwłaszcza zielonych.Najlepiej surowe lub mała obróbka cieplna.Ograniczyć węglowodany i tłuszcze.Wszystko z umiarem.-to na dowód że wiemy jak.Troszkę gorzej wychodzi to w praktyce.Ale tematy tylko o odchudzaniu w wiekszości już padły.Bo o wiele ciekawsze jest życie po za kuchnią. x Jola teraz jest słonecznie wiosennie.Dziewczyny z działkami /to i ja/ spędzają czas grabiąc,sadząc i grilując- jak mają tylko na to czas., Ty masz taki fajny czas.Czas emerytury.I nie masz na głowie ani wnuków ani dzieci czy rodziców.Nie wiem jak mają inne dziewczyny .Ja codziennie gonie dzień.Czas mi ucieka.Doba jest za krótka.Jak nawet coś zaplanuję to nagle słyszę babciu zostań na chwilę z Zuzią i a ta chwila ucieka i jest nie do nadrobienia.Mówi się co masz zrobić jutro zrób dziś.A realnie to dziś robię to co miałam zrobić wczoraj. Pisz Jola nie przejmuj sie czy jest ciebie za dużo.Jestem zdania że jeśli ktoś cię nie chce czytać to po co czyta i komentuje Twoje wpisy nie wykluczając obrażania.No chyba że przeszkadza CI że piszesz tylko ze mną.A dziewczyny pisały że musza na trochę odpuścić.
  17. Jola na kije to ja nie mam juz czasu.W domu pracuje w papierach firmy,sprzatanie i gotowanie,jade pomagac mamie w pakowaniu i jeszcze odbieram meble i inne zamówione pierdoły i zawożę na nowe mieszkanie.A dzisiaj wszystko było zaplanowane a tu rano telefon ze siadła maszyna i musze jechać kupić silnik i przywieźć na budowę.I pół dnia poszło w plecy.
  18. Mam na 10:15 we wtorek to badanie zrobię we środę.Oczywiście jak mi da skierowanie.Myslę że wynik będę miała od razu to wezmę wszystkie we czwartek do gina.Nie podjadam już -zrobiłam sobie reprymendę ale chętnie bym jadła.
  19. Do hipochondri to mi daleko.To ja musiałbym sobie wymyśleć chorobę i odczuwać ból. x Teraz mam sporo pracy bo i z mieszkaniem mamy - jesteśmy na końcówce z wykończeniem .Najgorsze jeszcze przed nami-przeprowadzka.A równiez przygotowuje wszystkie dokumenty to kredytu hipotecznego na zakup działki.Na początek miałam schody bo mój ma wpis w BIK-u.Podobno toczy sie przeciw niemu postępowanie windyfikacyjne na kwotę 40zł.Wszystko przez kartę kredytową.Wpis był od 7 lat i my o tym nie wiedzieliśmy.Kiedyś mój dostał od przedstawiciel kartę kredytową i został poinformowany że jak nie uruchomi tej karty przez m-c to kredyt traci ważność.Kredyt na 5 tyś.Po roku dostałam nakaz płatniczy na 40zł za wydanie tej karty.Podjechałam do tego banku i powiedziałam że to wyłudzenie bo karta nie była aktywowana.Pani stwierdziła że jesli nie było aktywacji to ja nie płacę ale nie zaznaczyła tego u siebie.I to nam wpisali do BIK.Tego oddziału w którym byłam już nie ma.Teraz po latach było najpierw awanturowanie się aż wreszcie słowa przepraszamy to błąd banku i do 2 tygodni wpis zniknie. x Jola jak wiesz ja lubie wszystko sprawdzać i rozmawiałam dzisiaj ze szwagrem na temat jego cukru.On ma zapisywane wyniki i faktycznie te poranne na czczo ma wszystkie w normie.Jak zaczyna jeść to już wyniki sa kiepskie.A ja nigdy nie robiłam innych badań tylko te na czczo.A pamiętam że endokrynolog po sprawdzeniu mojej tarczycy też sugerował te badania.Szwagier dostał lek Glucophage 500 i ma co dwa tygodnie zwiększać aż do 4 pastylek dziennie i u niego to jest insulinooporność.
  20. Dzisiaj jest dzień czekolady.Wiedziałyście?
  21. A wiecie ze dzisiaj obchodzi się dzień czekolady?
  22. Już się zarejestrowałam do lekarza /jakiś nowy/i do gina.Mnie kiedyś chyba ze dwa lata temu endokrynolog też podejrzewał o tą insulinoodporność ale ja nie mogłam zrobić tej krzywej cukrowej -ten słodki płyn.Jak poszłam do mojej lekarki i powiedziałam jej że nie mogę zrobić tej krzywej to stwierdziła że nie muszę bo nic sie nie dzieje.Cukier mam ok.Ale teraz mój szwagier wyladował w szpitalu./mikro wylew/Badania cukru ma na poziomie 5,4 - dobre ale miał cukier w moczu i krzywa cukrowa pokazała mu cukrzycę I stopnia. Gość może mieć rację same badania mogą być dobre.Trzeba poszerzyć diagnostykę.Chciałam zapłacić i zrobić-dzwoniłam by sie umówić ale bez skierowania nawet płatnie nie zrobię.Zaskoczyło mnie to ale dostosuję się.Prawdą jest że tej krzywej nigdy nie robiłam.
  23. nawet nie słyszałam o takim wskaźniku.Szlag mnie trafi.Byłam niedawno u lekarki i powiedziała ze cukier ok.Owszem trójglicerydy troszkę za wysokie ale przy tej wadze nic dziwnego.I tyle. Moze poszukam prywatnie diabetologa?Czy to w jego kompetencji? Czy endokrynolog?
  24. Witam z poranną kawusią.O odchudzaniu nie będe pisać bo mam totalną porażkę.Wczoraj to już miałam totalny kryzys.Żarłam przez cały dzień.Wiedziałam że nie powinnam a jednak.Jakby drugi barbarus we mnie siedział.Dziś jestem na siebie zła ale nie potrafię wytłumaczyć swojego zachowania.Gdzie jest ten guzik który wyłącza pożeracza.Może mam depresje-wszyscy wokół mają i biorą jakieś leki.Narzekałam na okres ale od kiedy go nie mam nie mogę poradzić sobie sama z sobą.Wszystko niekontrolowane jedzenie,pocenie sie,spanie,nastroje.A może to tylko przesilenie wiosenne?Może wizyta u psychoanalityka by sie przydała? Może powinnam sobie kupić pozitiwum-słysze w reklamie jak po nim cudnie. Muszę sie wziąć w garść.
×