Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barbarus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez barbarus

  1. Jola tak jak piszesz - możesz sobie robić kuchnie i mieszkanie jakie tylko chcesz.Poprzednia kuchnia była robiona pare lat temu i wówczas to było w modzie.Choć jeszcze teraz widziałam takie same szafki w sprzedaży.Przede wszystkim to Wam się ma podobać. A jak będziesz chciała dorady co do innych pomieszczeń to dawaj.Wspólnie pobawimy się w dekoratorki. My jutro albo lepiej w piątek mamy ostatnie ważenie i też potrzebujemy małą przerwę w temacie odchudzanie.Mamy ochotę pogadać o czymkolwiek tylko nie o diecie. Dieta i Święta - niedobrana para.
  2. Nie nie robiłam.Obiecałam ze zrobię ale jak zdobędę świeżutki schab od rzeźnika.Już kiedyś taki miałam ale moi woleli kotlety.Próbowałam taki schab i mi smakował.Ale ja również lubie kiełbasę dojrzewającą.Kiedyś zrobię.Nie mam pojęcia czy da się zrobić w odwrotnej kolejności.Coś pamiętam że ten cukier jako pierwszy jest ważny.Jak masz już nasolony to może upiecz w mleku.Jest super i na zimno i na gorąco.Może być jako danie świąteczne.
  3. Przecież nie dawno matka była u Joli a potem Jola była w Polsce . Mama Joli ma męża .Nie jest samotną opuszczona staruszką.Ma swoje życie i może wystarczy jej jak porozmawia przez telefon.Moja mama nie lubi jak sie do niej przyjeżdża.Lubi samotność.Woli parę słów przez telefon.Jak przyjeżdżam to zawsze słyszę czemu nie zadzwoniłaś po co jechać a to tylko 20km.A jak jestem to ciągle chce sie mnie pozbyć i pyta a masz obiad,a zdążysz ugotować.Już od dawna jak u niej jestem piję tylko wodę by nie sprawiać kłopotu.Taka jest.Nie wiem jaka jest mama Joli ale ma nową rodzinę i może nie ma potrzeby kontaktu.I może nie chciałaby by Jolka u niej zamieszkała.
  4. Jola projektant za Twoje mieszkanie to ok 3tyś.To dużo jak po to by sie mieć na czym wzorować.Brat miał taką babkę jak robił mieszkanie dla syna.Robił dokładnie wg tego projektu i zapłacił kupę kasy.Do mamy mieszkania nie braliśmy bo to dla mnie wyrzucanie pieniędzy.Jeśli ktoś ma ich na tyle dużo że nie odczuje to czemu nie.Kto bogatemu zabroni.Projektanci używają raczej materiałów z b.wysokiej półki cenowej.I o gotowych meblach zapomnij.
  5. Oj zgadzam się z Tobą w 100% Zadziwia mnie tok myślenia gościa.Bo wygląda że Jola powinna kopnąć w tyłek męża mamy , zapakować ją w samolot i zabrać do siebie.Później brać na spacery,robić jej przecierane zupki bo się zadławi???? Przecież to zdrowa kobieta.Szczęśliwa w swoim związku.Teraz jest fantastyczny czas bo przez "skajpa "to one sie widzą codziennie.Matka Joli też pewnie jest szczęsliwa że jej córce i wnuczkom dobrze się wiedzie.-Nie rozumiem co gość w tym temacie chce od ciebie Jolu ani o co mu chodziło z Juliem?Ale zawiść ludzka nie ma granic..../w oryginale podłość ludzka nie../ x Życie jest zbyt krótkie by martwić się co inni o Tobie myślą i mówią. Po prostu baw się dobrze,rób to co kochasz i daj im kolejny temat do rozmów.
  6. Jak pisalam wcześniej dałabym stół pod okno to skróci kuchnię.Szafki białe lśniące po jednej stronie a o drugiej jakieś sprytne półeczki też białe ale wąskie.Kuchnię robiłabym z dużą przewagą bieli bo ze swiatłem wpadającym przez okna będzie efekt powiększający.Blat jasny,kontrastowe wypełnienie pomiędzy szafkami - ładnie wygląda szkło.Ściany sufit malowane białą farbą do kuchni.
  7. Jola a tam masz gaz czy tylko prąd?Jaki masz metraż łazienek za ścianą? x Na zdjęciu ta kuchnia nie wygląda ciekawie ale to też wina tej sciennej okładziny i szafek.Gdyby górne szafki były te krótsze a pomiedzy szafkami dali np szkło zółto pomarańczowe czy zielone i gdzieś jakieś półki .Ściany pomalowane na gładko jasny kolor i meble jasne to by dużo zmieniło. Ten czarny blat i czarna podłoga to nie jest dobry wybór do tego jamnika.
  8. Jola a co masz za tą scianą ze stołem?Może pokój ?Wówczas mogłabyś zlikwidować drzwi kuchenne a zrobić tzw otwartą kuchnię z jadalnią. x Jak sie nie da to ja bym tę kuchnię optycznie zmniejszyła.Pod okno stół a meble zrobiłabym w zabudowie i po jednej stronie ciut mniejsze szafki np 45-50 z przesuwnymi drzwiami doły.To mi wpadło ot tak ale pomyślę jak coś wymyślę to Ci podsunę.
  9. Moje wnusie chłopczyk 4latka dziewczynka 2latka.Napisałam blokowisko w sensie ogromny blok 4x11px8 to 352 mieszkania to już po dwoje mieszkańców to ogrom ludzi. x Ja zapytałam o rodzeństwo gdasoniu a propo złamanej nogi czy w razie złego masz pomoc.Choć masz tak wygląda z Twoich wpisów duże wsparcie małżonka. Często robię białą bo u mnie lubią na białej,krupnik,barszcz i lubią taką ugotowaną czy pieczoną.A tu wiem co jem.Dodawałaś majeranek?Jest super z majerankiem.Nakładarkę też mam .Pewnie syn kupił CI tę nową poziomą bo ja mam pionową-wsad od góry-nie wygodnie ale przecież nie wyrzucę.
  10. Gdasonia czy Ty masz rodzeństwo które mogło by Ci pomóc?
  11. sory to było zbyt osobiste. napisałam Wam o mojej rodzinie i to wystarczyło- dlatego skasowałam.
  12. lubicie święta wielkanocne?Ja nie lubię drugiego dnia.W większości krajów już go zlikwidowano.Śmigus i robienie psikusów nie ma już miejsca bo i pogoda nie pozwala a i żartownisiów nie ma/chamstwo jest/ Poniedziałek stał się po prostu wolnym dniem od pracy.My dawniej chodziliśmy na Emaus, odpust przy klasztorze Norbertanek na Salwatorze w Krakowie-jest do dziś ale to już w wiekszości towar z marketów. Nie lubię tego poniedziałku bo siedzę w domu jak głupia oglądam tv.Na zewnątrz nie wyjdziesz bo kretynów z wodą mimo niskich temperatur pełno.Przynajmniej u nas.Zakładają kaptury na łeb by być nierozpoznanym i leją nawet staruszki.
  13. Jola jak zauważyłaś ja coraz mniej piszę o odchudzaniu.Mam tak zwany kryzys.Mój kot to dachowiec i chodzi własnymi ścieżkami.Ostatnie ważenie będzie w piątek i u mnie będzie to mały kilogramowy kotek.Ale trafiłam w bardzo zły czas.Ginekologa mam dopiero po świętach a organizm daje mi popalić.W nocy nie mogę się wyspać to mi gorąco to mi zimno.Najgorsze że to co chwilę mnie budzi.A jeszcze odezwało się jelito.Nie mam pojęcia czym je podrażniłam.Mniej wiecej już wiem czego nie mogę i unikam .Miałam na obiad bardzo zdrową kaszę owsianą i ją podejrzewam o ten atak. Ja muszę wreszcie ruszyć tyłek.Jem prawidłowo i by schudnąć musze dołożyć ruch.Fajnie że zaczęła się wiosna.Po świętach biorę się za ruch.
  14. Jola bardzo mi brakuje Noreczka.Ja całymi dniami jestem sama w domu.Nawet nie wiedziałam że tyle do niego gadałam.Ale jeszcze nie jestem gotowa by go zastąpić.Po za tym mieszka z nami na innym piętrze syn z wnukami 2l i 4l i dam im szansę na kupienie sobie zwierzaka.Gdybym teraz miała szczeniaka dzieci by go nie opuszczały bo zwłaszcza wnuk bardzo chce pieska.A że ze szczeniakiem trzeba często wychodzić na pole to nie jest odpowiednia pora roku.Może latem zdecydują sie na tego psa.Podoba im sie taki mały biały maltańczyk albo york. x No chyba że zdecydują się również na wyjazd.
  15. Jola musiałbym pisać na dwie strony gdybym chciała wypisywać w jakich wyjątkowych sytuacjach zaakceptowałabym zostawienie dzieci dziadkom.Nie miałam na celu Cię dotknać.Alkoholizm to choroba i ucieczka od takiej osoby to konieczność.Ja myslałam o tych dzisiejszych rodzicach gdzie po prostu zostawiaja dzieci dziadkom i jadą zarabiać .A przecież mogą je zabrać ze sobą.Bo to rodzina.Tam też sa przedszkola i szkoły.Ale to wygodnictwo.A po czasie przyzwyczajenie do braku dzieci.Niestety bywa że dziadkowie szczują dzieci na rodziców ze ich zostawili i to początek złości i nienawiści.Najgorzej jak to są małe dzieci i rodzice nie kontaktuja sie z nimi i nie chcą ich zabrać. x Niestety to sa tematy gdzie nie mozna pisać nic w skrócie bo się dotyka innych.Kiedy pisałam że "jedynym wyjatkiem jest choroba"to miałam na myśli ze w takim przypadku to jest obowiązek dziadków przejąć opiekę.
  16. Na początku trochę miałam obawy bo on nie bardzo zna język.Ale stwierdził ze prędzej się tam nauczy.Tam gdzie chwilowo pracuje/masarnia/ to bardziej przydałby mu sie ruski.Jest 45% ruskich,40%polaków a anglików tylko 15%.Własnie zdał egzamin CSCS bo on bardo chce iść na budowę.A bez tego dokumentu nie wolno wejść na budowę.Za 10 dni go otrzyma.Ale co to teraz za wyjazdy.Stale w komputerze widzę że wszystko jest ok bo na fejsie wkleja zdjecia i pisze.I przez te elektroniczne gadżety jest kontakt.To nie to co dawniej że ktoś wyjeżdżał i przez rok nic cisza. A teraz trafi sie tani bilet i już jest.Co prawda nie przyleci na święta ale dla mnie to nie ma aż takiego znaczenia.Wiele świąt spędzał z dziewczyną na wyjazdach.On ma 26 lat - to nie dziecko.
  17. U mnie teraz najmłodszy syn wyjechał do Anglii.Pozostała dwójka zaczyna sie zastanawiać.Ja już zapowiedziałam że jeśli młodzi małżonkowie z dwójką dzieci chcą wyjechać to tylko razem z dziećmi.Może najpierw wyjechać syn i przygotować miejsce.Nie ma potrzeby by jechali oboje.Ja mogę pomóc ale nie będę zastępować rodzica.Bardzo się dziwie dziadkom którzy się tego podejmują -bo tak sie krzywdzi nie pomaga.Jedynym wyjatkiem jest choroba.
  18. Kurcze sama zaproponowałam te vitalię ale co z dziewczynami które tu wskakują od czasu do czasu?Musimy to przemysleć.Po za tym nie wszyscy goście to trole tylko niektórzy czerpią radość z docinania.
  19. Oj sory miało być vitaliia.Tu jest wygodnie pisać ale nie można wklejac zdjęć.
  20. Jola ja nie mam nadciśnienia.Muszę brać leki mam taki zestaw VANATEX HCT 80mg+12,5 i BETALOC ZOK50 rano po jednej +potas. Prze poprzednie lata brałam tylko kiedy wzrastało mi ciśnienie-mniej więcej raz czy dwa w miesiącu przy okresie ale teraz lekarze tak leczą .Podobno lepiej jak nie dochodzi do takich ciśnień.Ja przed zażyciem leku mam ciśnienie 110-120 na 74-80 ale te pastylki nie zaniżają.Miałam inne to byłam nie do zycia i jeszcze po innych kaszlę.Skok ciśnienia miałam 180-200na 110-140. Rozmawiałam z tą lekarką czy nadal powinnam brać te leki /dałam jej książeczkę pomiarów/ale stwierdziła ze mi nie szkodzą a przy klimakterium jeszcze mogę mieć niespodzianki.A takie skoki są groźne. x Smutna ta Twoja historia.Każda matka chce być dumna ze swoich dzieci.Ale czasem nie mamy na to wpływu.Ja wiem ze za chwile ktoś powie że to kwestia wychowania.Ja się z tym nie zgadzam.My nie mamy za wiele wpływu na charakter dzieci.Nie wiadomo które geny od kogo mają.My możemy nauczać,pouczać,pokazywać dobrą drogę ale czy nią pójdą w dużej mierze zależy od tych predyspozycji i wpływu środowiska.Bo cóż ze dom jest ok,kiedy młodemu człowiekowi imponuje inny świat.
  21. U lekarki byłam.Dała mi leki na ciśnienie po badaniach stwierdziła ze mam dużo pić bo mam za mało wody w organiźmie.Nie dawała mi żadnych badań gdyż stwierdziła ze to będzie powielanie.Mam się zarejestrować do gina i tam w związku z moim wiekiem i tak będa mi robić wszystkie badania.Bo ja mam kartę z zapisem że ostatni raz byłam 15lat temu.Jedynie miała zapisany wynik z cytologii i stwierdziła ze dobrze ze chociaż o to pani zadbała.Specjalnie nie przyznałam się ze chodziłam prywatnie.Jak chodziłam z moim po lekarzach prywatnie bo takie były terminy to ci z NFZ przepisywali do jego kartoteki te wyniki.I już nic nie zlecali.Teraz jak jesteśmy pod opieką szpitala to możemy na miejscu wszystkie badania zrobić.A już widać jak lekarka zwala na gina.Ja nie wierzę że kazał by mi robić drugi raz.To jest tak że lekarz domowy coś płaci za badania a specjalista juz nie. A jak mówiłam o tarczycy to też już u gina.To on i tak będzie mnie kierował do endokrynologa i tam wszystko wyjdzie.
  22. W pierwszym odruchu powiedziałabym urlop.Ale jest to ale.Do łazienki wchodzisz codziennie tam powinnaś mieć relaks biorac kąpiel w wannie czy pod prysznicem,czy nakładając balsam na ciało.Jesli Cie Twoja łazienka denerwuje nie daje Ci konfortu to wybierz remont i wekendowy wyjazd.Zrób to co Tobie przyniesie większe korzyści. x Wpadłam tylko na chwilkę.Biorę sie za moj dom.Ale mam roboty.Miłego weekendu. x nie lubię jak tu pojawia się taki samolubny trol x O spotkaniu w realu nie ma co marzyć.Gdybyśmy były z jednego rejonu a tu małopolskie,lubuskie,śląskie hiszpańskie i inne.Mamy mało czasu dla siebie i swoich partnerów/oprócz Jolki/ i na spotkania ze znajomymi.A takie spotkanie to wyprawa.Pewnie prędzej spotkamy sie na kawie jak będziemy w tym samym rejonie. Co nie jest wykluczone.A może otworzyłybyśmy sobie osobną grupę na vitalii?
×