Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

barbarus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez barbarus

  1. Noc była spokojna.Ale już o 4:30 był atak kaszlu i puszczanie na zewnątrz.Dobrze że nie mieszkam w bloku.Spacer o świtaniu to nie moja bajka.No niestety jak Norek przestanie kontrolować potrzeby fizjologiczne to też nie będzie innego wyjścia.W domu są małe dzieci.Na razie to one nauczyły się mimo że Zuzia jest jeszcze malutka 20m-cy ze jak coś spadnie na podłogę to nie podnosimy.Bo co spadnie jest Norka.On ma strasznie dużo tej sierściuchy.Nie da się posprzatać bo jedno przejście i sypie sie z niego.A nie mam takiego samosprzątającego odkurzacza.
  2. Oj w takich momentach załuję że nie znam angielskiego.Ten organizator od początku wiedział że to Adell?
  3. Puk Puk odpukuję ale na razie od wizyty był tylko jeden atak.Może mu po tych lekach przejdzie.Jeśli nie to pojadę z nim do Krakowa.Ja mieszkam na wsi.Teraz to już tu nie ma zwierząt hodowlanych ale jak sie wprowadziłam to były.Jak sie przychodziło z psem czy z kotem do weterynarza /nie do szczepienia na wściekliznę choć kot to już było żdziwienie/ to nie za bardzo wiedzieli co robić.Trzeba było jechać do Krakowa.Tam pewnie by nie wiedzieli jak leczyć krowę.Teraz czas się zmienił mamy nowych lekarzy -znają się na domowych zwierzątkach.Jeden jest taki że najbardziej liczą się pieniądze i będzie męczył zwierzę ale jest zdania że zwierzak ma zejść śmiercią naturalną,drugi jest za usypianiem-nie lubi jak sie zwierzak męczy.Dla niego mój już się męczy.Pies podobno jak nie widzi i nie słyszy i jeszcze coś go boli to się bardzo boi i cierpi.Kurcze jak to piszę to zastanawiałam się czy on nie ma racji.Ale mam tego psa 15,5 roku i nikt z domowników nie dałby rady.Usypiałam już dwa psy i trzy koty.Wielka trauma.
  4. Norbi dostał zastrzyk na rozszerzenie oskrzeli a co 12 godz mam podawać mu theovent100-teofiinę.Nadal kaszle.Nagrałam weterynarzowi ten kaszel.Pytał czy Norek wcześniej chrapał.O rany i to jak.Weterynarz był zaskoczony że mój pies nigdy nie był chory.Bo nie był-taki rzadki okaz.Niestety to mały niski piesek i często na starość są kłopoty ze śluzem.Nie wyleczy się z tego ale można łagodzić.Lekarz mnie ubawił jak powiedział że dobrze by było gdyby Norbi spał z głową wyżej.Po przyjściu do domu dałam mu dodatkową podusię i tłumaczyłam ale nie zrozumiał. x Powiem Wam szczerze z psami jak z ludzmi.Stary zwykły kundel - miałam wrażenie że weterynarz najchętniej dał by mu inny zastrzyk.Sąsiedzi mają rasowca to go wysyła na prześwietlenia,robi badania.Nie szanuje sie w tym kraju ani starych ludzi ani starych psów.Weterynarza pierwsze słowa to było że i tak dożył pięknego wieku że aktualnie srednia życia takich piesków to 12lat.
  5. Zastanawiam się czy czasem on nie wbił sobie czegoś bo to by tłumaczyło tę chęć wychodzenia na zewnątrz .Może skubał resztki trawy i się oczyszczał.Jest to dla mnie dziwne bo od rana śpi i nawet nie miałknie.Noc go zmęczyła bo jak go chciałam wypuścić to popatrzył tylko na mnie i tyle.
  6. Ale to była ciężka noc.Jola pytasz o Norbiego -śpi jakby nic się nie stało.W nocy ataki kaszlu były co godzinę.Ja mam dom ogrodzony i on często jest wypuszczany.Jak chce wyjść a ja nie za bardzo chcę go wypuścić to siada przy drzwiach i wyje-trzeba go puścić.Nie wiem co sobie w nocy umyślał ale co go łapał atak kaszlu on do drzwi.Kaszlenie i wycie jednocześnie.W domu wszyscy z każdego piętra przylecieli bo nie wiedzieli co się dzieje.Co się dziwić że po takiej nocy śpi.Dzwoniłam do weterynarza i mam przyjechać po 14-tej.Ja jestem padnięta .
  7. To też może być kaszel kenelowy - choroba górnych dróg oddechowych.Ale gdzie by to złapał ,prawie nie wychodzi z domu.Ale objawy są bardzo zbliżone.Najgorsze że ten kaszel może skończyć się żle. x Nie znałam tej choroby ale teraz czytam że wystepuje dośc często ale można psa zaszczepić przeciwko tym wirusom donosowo.I niestety domowe psy też chorują.Ale tu pomoże jedynie weterynarz- potrzebny antybiotyk.
  8. Do weterynarza pojadę z nim rano.Zastanawiam się czy podać mu coś ?polopirynę?
  9. Czy pies może kaszleć z przeziębienia lub bólu gardła?Nie wiem co sie stało mojemu staruszkowi ale strasznie się dusi przy kaszlu.A tłucze go okropnie.Podchodzi by mu pomóc ale jestem bezradna.Macie jakiś pomysł?
  10. Ktoś napisał o 20:23 a nie ma wpisu ciekawe dlaczego. Sprawdzam czy mój sie pokaże.
  11. Mnie też wystarcza 5godz snu ale po 24-tej.Wy chodzicie spać tak późno/czy wcześnie?/ 4:25 to wstajecie koło 10-11-tej.Ale to też uwarunkowane jest klimatem,obowiązkami.Na razie to mój dzień zaczyna się ok 6-tej i każda zmiana powoduje że jestem rozbita. x Fajnie wygrać taką forsę.Ciekawe czy ten wygrany będzie choć odrobinę filantropem.Ale tego się nie dowiem.
  12. Zimy nie lubię.Mógłby przed wigilią spaść śnieg i dosypywać dla uroku do trzech króli i dość.Póżniej niech będzie w górach.Ale to się pewnie nie spełni.Ostatnio śnieg pojawia się przed i po świętach.Choć w tym roku był na wielkanoc.Teraz też tak może być bo w marcu lubi posypać. x Siedzę przed kompem i pije wodę.Zażyłam sobie podwójną vit c o 19-tej na przeziębienie położyłam i przespałam 5 godz.I co teraz?Jestem wyspana a tu cała noc.Cisza.Wczorańsze pranie jeszcze nie wyschło bo bym chociaż poprasowała.A w TV jakieś idiotyczne filmy.Jak byłam młodsza to spałam dłużej a teraz 5h max.
  13. Jeszcze przed świętami mamy za kilka dni andrzejki.Wybieracie się na bal?
  14. Adrian to absolutnie nie są miejsca dla Ciebie.Mój najmłodszy jest rok starszy od Ciebie.Też zrzucał balast po rzuceniu palenia.Troszkę zmniejszył ,nie je po 19-tej,je regularnie i ćwiczy -orbitrek,atlas.Zrzucił nadbagaż. Po pierwsze jest dobrze bo nie masz otyłości tylko lekką nadwagę.Po drugie po zaprzestaniu intensywnych treningów to normalna reakcja organizmu i lepiej szukać porady u byłych sportowców bo oni znają ten problem.Po trzecie nie stosuj żadnej diety.Jesteś jeszcze młody i nie warto bo jak naruszysz matabolizm to będziesz sie całe życie borykał z problemem wagowym.Jedz jak jadłeś ale 1/3 mniej.I pomyśl o jakimś sporcie.Wiem że masz kłopoty z nogami.Ale może basen?Albo siłownia brzuszki,górne partie ciała? Byle tylko nie komputer i siedzenie przed nim z przegryzkami.Powodzenia.
  15. Szybka a jak po wizycie wszystko ok? Skorzystam i ja.Mam kartę stałego klienta do diagnostyki medycznej.To też niegłupie bo jak idę do lekarza i on pyta o moj***adania to kartę mam zawsze w portfelu.Loguję się na kompie w przychodni i mam wszystkie wyniki od 2010r/od rejestracji/ x wykropkowało moje .badania
  16. Dzisiaj w Kawa czy herbata Gaca i jego porady.
  17. Iziulek ja bigosu nie mrożę.Jest o wiele smaczniejszy jak go włożysz do litrowych słoików i pasteryzacja.I jak najdzie ochota na niego to tylko podgrzanie.
  18. Czasami też bym wyjechała na święta.Zastanawiam się czy jak u nas jest tak wielka tradycja świąt i że rodzina powinna być razem to w jakim nastroju są ludzie obsługujący te świąteczne imprezy.Co oni sobie myślą kiedy zamiast siedzieć z rodziną kolędować muszą być mili dla innych.Myślę o tych zwykłych pracownikach.Bo właściciele tych hoteli restauracji to świętują i zbierają kasę.Myslę że muszą być bardzo niezadowoleni. x Teraz dzieciaczki będą chorowały.Moja wnusia też jest zainfekowana.Niestety większość rodziców musi pracować bo strata pracy bo kredyty.Przyprowadzają do przedszkoli i żłobków dzieci podziębione i niestety nawet jak oddajesz dziecko zdrowe to zaraz łapie coś nowego.Takie czasy.
  19. Iziulek pewnie masz jesienna deprechę.Podobna dobry jest wywar z dziurawca-może warto spróbować by było łatwiej-poprawia nastój. A jeszcze to jest dobre.Ja mam to wklejone w ramkę i powieszone na ścianie: cyt" x Dogadzaj sobie. Zasługujesz na wszystko, co najlepsze! Zrób sobie kąpiel z pianą, kup sobie coś, o czym od dawna marzysz, słuchaj muzyki, którą lubisz, zafunduj sobie masaż, aromaterapię lub zanurz się w wannie z kropelką kojącego olejku lawendowego – zrób to i wiedz, że jesteś kimś wyjątkowym. Naucz się mówić "nie", gdy ktoś oczekuje od ciebie czegoś niewłaściwego. Mów "tak", gdy jest ci to potrzebne. Jeśli powiesz sobie "nie mam wystarczająco dużo czasu, aby to zrobić dla siebie", zastanów się, czy dla kogoś innego znajdziesz czas. Okaże się pewnie, że dla innych zawsze znajdziesz czas, którego nigdy nie masz dla siebie samego. Zapamiętaj więc, że twoje potrzeby są tak samo ważne jak potrzeby innych ludzi. Nie rób z siebie męczennika i nie obwiniaj innych o to, że za mało się o ciebie troszczą."
  20. Z układaniem sobie samej diety pewnie jest jak z lustrem.Nasze odbicie jest przekłamane.Widzimy sie ładniejsze ,szczuplejsze.Dlatego zaskakują nas nasze zdjęcia czy przypadkowe odbicia w cudzym lustrze.Czyli nasza podświadomość pozwała nam się oszukiwać.To tylko tak sie mówi jedz połowę.Aby schudnąć trzeba na początek wziąć wagę kuchenną i ważyć by się nauczyć.Na oko to nie tak.Teraz ważę i widzę że te produkty są dużo mniejsze niż poprzednio.Kiedy brałam do reki i na oko strzelałam wagę.
  21. Jola powiem że realizowanie tej diety jest bardzo trudne.Dieta jest w sumie prosta.Zakupy zrobione.Mięska,warzywa,owoce,chlebki poważone rozdzielone - cała zamrażarka w woreczkach.Nie zjem więcej niż trzeba bo nie ma.Przygotowuję dokładnie zaleconą porcję. Ale ja robię drugi obiad który robię dla moich panów.I tu jest ból.Nawet nie próbuje bo się boję że nie dam rady.Wczoraj robiłam sznycelki smażone na smalcu z krążkami cebuli z ziemniaczkami i surówkami i rosół z pręgi.Zapach aż mnie przeszywał - to w tej diecie jest trudność.Kolacje jem o 18-tej a o 20-tej moje chłopaki.Nawet coś czego normalnie się nie jada zaczyna pachnieć i korcić.Staram się przyzwyczaić do picia yerba i naparu z ziół.Dla mnie to dość trudne bo ja nawet zwykłej herbaty nie lubię.Pijałam zazwyczaj tylko wodę i kawę.Czasami zieloną ale to z doskoku.Mam taką prawdziwą zmianę.Teraz widzę że robiłam spory błąd przy drugim śniadaniu i podwieczorku.Miałam je za duże.To faktycznie mają być przegryzki.Dobrze być lekko głodnym do obiadu i kolacji. Nie wiem czy każdy tak ma na gotowej diecie,ale ja mam ochotę na zupełnie inne smaki niż są w jadłospisie.Ale to pewnie ten chochlik który jest we mnie jest taki przekorny.Ale nie dam się.Realizuję dietę.Najgorzej z ruchem.Właśnie zamiast spacerować piszę.Wnusia się rozchorowała-jakiś wirus-i nie ma motywacji.
  22. Witaj Adrianie.Nas tak łatwo nie zadziwisz.Jak tylko chcesz skorzystać z naszych doświadczeń to najlepszym sposobem jest przelecieć cały temat.My chyba do lipca to pisałyśmy bardzo dużo o odchudzaniu i zdrowiu.Naprawdę wiele można skorzystać.Od lipca jest troszkę mniej o dietach bo nie samą dietą.....Ale też coś możesz znależć dla siebie.My mamy bardzo bogate doświadczenie w odchudzaniu z bardzo różnym efektem.Ale wiemy jak to zrobić.Jak poczytasz to poznasz wiele diet.Najlepiej to napisz coś więcej o sobie jaka jest Twoja waga jaką chcesz mieć,co robisz by schudnąć.Tak będzie łatwiej nam Cię wesprzeć.
  23. U mnie święta przeszły całkowitą zmianę.Pamiętam dawniej ile tego jedzenia przygotowywałam.Wigilia na 12 dań -to mi najszybciej przeszło.Ile wypieków,sałatek.Zawsze trzeba było robić bigos a i tak sporo produktów jadły ptaszki i sporo lądowało w koszu.Stoły zastawione były niemal przez cały dzień.Teraz jest normalnie.A i zakupy robię tak jak na dwa dni.Tylko to co potrzebuję.Już mnie nie ponosi fantazja.Szynkę kupuję tylko tę do gotowania.Kupuję trzy małe.Gotuję jedną a reszta zamrażalnik.Lepiej dogotować niż wyrzucać.Pieczyste też tylko jeden rodzaj.Staram się robić tylko tyle i wiem ze zjemy.Ciasta też z umiarem.Na pewno sernik.I może miodownik w razie nie zjedzenia pyszny jest mrożony.I owoce w galaretce i surowe. x Teraz też robię bigos na nowy rok.Robię taki prawdziwy ze sprawdzonego przepisu.U mnie taki najbardziej lubią. x Markety są super ale ogłupiają ludzi.Teraz na 11-go listopada ludzie kupowali jakby nic w domu nie mieli.To podobno technika sprzedaży w tych sklepach powoduje takie zakupy. x A jakie są Wasze święta?
  24. U mnie już od dawna nie ma prezentów ani tych pod choinkę ani na urodziny czy imieniny.Dzieciaki nauczone są że najważniejsza jest pamięć i złożenie życzeń.Nie dotyczy to tylko małych dzieci.Tylko dorosłych.A dlaczego ?Moja mama i teściowa to są wdowy z niskimi emeryturami.Ciężko jest im przyjąć pomoc finansową od dzieci-bardzo się przed tym bronią.Nieraz teściowa mówiła że to rodzice powinni pomagać dzieciom.My staramy się przemycać te pomoc w troszkę innej formie.Ale gdyby np moja mama chciała kupić prezenty to u mnie i u brata jest łącznie 15osób to samo tyczy teściowej.Sumując mikołaja,choinkę,imieniny,dzień dziecka pozbyły by się przynajmniej jednej miesięcznej emerytury.Od lat zamiennie wigilia i święta u mnie lub u naszych braci/tam też bez prezentów/ Prezenty maja jedynie dzieciaczki.Ale by nie miały mnóstwa drobiazgów robimy zrzutkę i kupujemy coś co lubią.Wojtuś uwielbia lego.I jest to dość droga zabawka .I za 30zł kupisz byle co ale za 300 już można mu sprawić radość.A Zuzia dostanie dużą lakę polską z ubraniami do zmiany.Wszyscy są zadowoleni.Babcie już się pytają co kupujemy w tym roku dzieciaczkom.A chrzestni są też zwolnieni z prezentowania.Ale to zawsze jest mówione przy proszeniu na chrzestnego.Dla nas chrzciny,roczek,komunia i wesele jest wystarczającym wydatkiem.Mam z moim 14-stu dobrze że są w różnym wieku.A jak by mi np w jednym roku pięciu brało ślub?To co kredyt?
  25. U mnie strasznie ale to strasznie wieje.Nie cierpię wiatru.
×