barbarus

- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mowi Antek do kolegi - ze wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skonczyc! - Z piciem? - Nie, z czytaniem.

Nowa strona czas na żart: Przed świętami św. Mikołaj rozdaje prezenty na ulicy. Jasio po otrzymaniu jednego z nich mówi: - Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent. - Głupstwo - odpowiada święty Mikołaj. - Nie masz mi za co dziękować. - Wiem, ale mama mi kazała.

Jola a jaką masz pogodę ?Ludzie są na plaży? Ja mam zimno w domu.Ale pech.Zatkał się komin.Jest ciemno i bardzo wieje więc trzeba czekać do jutro by zapalić w piecu.I to wyszło dopiero teraz.Ostatnio nie chodziłam zapalać tylko młodzież a oni nie czują że coś jest nie tak.Dopiero jak im cofło dym do srodka to się dowiedzieli.

Moje śniadanie kanapka z pieczonym udźcem indyczym z pomidorkiem i kiszonym ogórkiem obiad rosół jaj wczoraj kawa kolocja kanapki z chrzanem i jajkiem na twardo i sałatka zielona 4 śliwki wędzone,pomarańcza.

Gdasonia teraz jest lepiej.Ale nie wiem po czym.Włosy są chronione z każdej strony.Od zewnatrz olej i mydło a od wewnątrz kupiłam biotemax.I jeszcze biorę pokrzywę+skrzyp polny.Dużo mniej wypadają.Pewnie trzeba jeszcze poczekać na efekty idealne.

Dziś sniadanie:dwa jajka bez tłuszczu +kromka chleba+pomidor+kawa obiad:rosół +2ł makaronu+warzywa z rosołu +1/2 piersi z kurczaka gotowana,jabłko kolacja:makrela wędzona 1 jajo na twardo + 4 ogórki małe kiszone i 2 kostki czekolada gorzka 90%

Jola jak wiesz jazda na słodkie jest mi obca.Ale uważaj bo to chyba efekt jojo.Wówczas organizm tak nami steruje że oszukujemy i budujemy oponkę.A jak się nastawi na magazynowanie to nie odpuści.Pewnie teraz macie cieplutko to wrócić do jazdy na rowerze,wypadów nad morze czy na basen i dodatkowe kg znikna.Tylko juz nie podjadaj. x Dziewczynom na razie nie chce sie pisać .Ale wiedza ze my tu jesteśmy.Jak będą mieć ochotę to napiszą.Czasami tak jest ze się zagląda czyta i nie ma sie ochoty nic pisać.Tak po prostu.

katarzynko gdybym miała założony balon żołądkowy to musiałabym jeść jeszcze mniej.Czyli fakt że za mało to jakby mit.Chodzi o głód.Jak się je mało to odczucie głodu jest większe.Ja go oszukuję wodą.Mam doświadczenie z rzucaniem palenia.Też ciagło by zapalić.Tu trzeba zastosować dokładnie to samo.Jak ciągnie do jedzenia to trzeba sobie przywoływać cele i mysleć po co się to robi.

Śniadanie:kanapka z sardynką w pomidorach+sałatka z pomidorków i cebuli.kawa Obiad:2xjajko sadzone z warzywami,jabłko kolacja:dorsz z czerwoną kapustą,1/2 filiżanki zupy grzybowej.

Jola miałaś jechać do mieszkania w Alicante.Czy wszystko ok?Odezwij się.Mam nadzieję że to tylko kłopoty z siecią.

gościukatarzynko ważyć się będę raz w miesiącu ale jak ktos zapyta to zawsze moge podać wagę.Po miesiącu to jest takie 100%.A po tygodniu niekoniecznie.A cukier to mierzę codziennie.Daje mi to ogromną wiedzę na temat mojego organizmu.Każdy musi robic sobie sam bo to jest indywidualna sprawa.Mój mąż też robi sobie badania i zupełnie inaczej jego organizm reaguje na produkty.Ja elimuję te które bardzo mi podnoszą poziom cukru.Najwazniejszy pomiar jest ten poranny na czczo by było poniżej 100 ale do tego jeszcze troszkę mi brakuje.Ale już nie przekraczam 110 więc jest ogromna poprawa.Nawet będę musiała zmniejszyć dawkę glucophagu 1000 który mam do obiadu bo już trzeci dzień 2h po posiłku mam dyskonfort jelitowy/biegunka/Myślę zażywać pół.Bo po 4h od obiadu cukier mam poniżej 90 z czego bardzo sie cieszę bo to duża poprawa.Widać ze od jedzenia bardzo dużo zależy. Ostatnio czytałam artykuł o tzw strefach długowieczności.Sa to miejsca gdzie ludzie dożywają pieknego wieku sporo ponad 100 bez chorób.To Okinawa,Nicoya,Ikaria,Ogliastra,Loma Linda.Jaki jest ich sekret? Jedzą by zaspokoić głód tylko w 80%.Jedzą tylko 2 lub 3 razy dziennie.Głównym pożywieniem są rośliny ,ryby,drób,zboża.Wieprzowina,wołowina bardzo rzadko.Ruchu wielkiego nie mają.Spacery i praca na działkach.

Dziś śniadanie jajecznica z 2 jaj na oleju kokosowym +1 kromka obiad makaron z warzywami /pieczarka,cebula,fasolka,brokuł,marchewka duszone na oleju kokosowym/mandarynka kolacja zupa grzybowa na udku z kurczaka,2 ząbki czekolada gorzka 90% 4 sliwki wędzone.

Szybka może by zapytać dlaczego u nas tak daje popalić otwieranie nowych stron.Patrzyłam na inne tematy oni mają normalnie kolejne strony.Jak bedziesz miała czas.Bo chyba tylko założyciel tematu może zgłosić usterkę.A u nas cos to otwieranie się przedłuża.Za niedługo to dojdzie do połowy strony.

Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś,łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia: - W*****a mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, c***owate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź!!! Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Amen. Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia: - Ej, k****, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś...Ryś!... Na to ryś dostojnie: - Ryszard, pedale, Ryszard...

Jednym z bonusów zdrowego odżywiania jest to, że nigdy nie będziesz musiał zadać pytania „Kto do diabła zeżarł moją sałatkę z jarmużu?”

To jeszcze jeden: Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co. Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko. Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę. Właściciel się pyta: - dlaczego nic nie jest pomalowane -bo koń wypił całą farbę! Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb -dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem - a na ch*j mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie**olił.

znowu mi zniknął wpis

śniadanie kanapka z zielonym masłem+szynka +mały banan+kawa obiad pomidorowa z ryżem+gotowana pierś+gotowana marchewka/z pomidorowej/ kawa,mandarynka kolacja makaron razowy z serem białym.

Nowa strona? Nie mój wpis się zapodział.A pisałam ze jak dla mnie to ten przepis z oliwą odpada.Ja chcę zgubić ten smak.Będę teraz robić z połówki lub ćwiartki dziennie.Będzie świeżo.

Kurcze nie dałam cytryny.Dzięki.

Jola zamiast sie złościć to mi odpowiedz co z tym avocado.Czy jak masz zrobione to długo przetrzymujesz czy raczej jesz na bieżąco?Wiem ze tam jest modne jedzenie takiego guacamole i mysle że codziennie tego nie robią.Nastepnym razem zrobię delikatniejsze bo tu dałam za dużo czosnku.Ale dzis rano zauważyłam że wierzchnia warstwa zmienia kolor na ciemniejszy.Czy to ok?

Jutro zakupie drugi taki owoc i spróbuję zrobić jakiś napój.Np 1/2 avokado,ogórek,pietruszka1/3 cytryna,może ze dwie gałązki seler naciowy.Może jeszcze mandarynka?Macie jakiś smaczny przepis?

Dzisiaj śniadanie kanapka z zielonym masłem szynką drobiową,pomidorkiem,rzodkiewką. Obiad pomidorowa z ryżem,pałeczka z drobiu gotowana z gotowaną pietruszką,selerem i marchewką.1szt mandarynka Kolacja kanapka z zielonym masłem piersią z kurczaka gotowaną,2ogórki kiszone,1 pomidor,1/2 papryki 3 rzodkiewki Chleb używam tylko razowy na zakwasie.Wypite 2 kawy,i2l wody-więcej tego nie piszę bo to bedzie codzienne To masło zielone bardzo ostre.Już wiem ze do jednego avokado nie należy dawać 5 ząbków czosnku.

Czytałam o awocado ile to ma właściwości zdrowotnych.I zostałam zaskoczona.Ja pestkę wyrzuciłam A tu piszą ze też jest bogata w coś tam.Należy tę pestkę w zimie dać na kaloryfer do wyschnięcia.Nastepnie włożyć do woreczka stłuc młotkiem i zmielić w młynku.Powstały proszek jest gorzki więc dodawać po troszku do potraw.Czy Wy wyrzucacie tę pestkę czy nie?

Ha ha dziś nie będzie już tak jałowo.Zrobiłam sobie "masło"z awokado ,czosnku,pietruszki zielonej sól,pieprz.Chyba przesadziłam z czosnkiem bo ostre jak diabli.Ale nie czuć tego tłustego owocu. Jola nie wiesz ile to może leżeć w lodówce?Czy mozna to zamrozić?