Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OlgaGda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Dzień dobry.U mnie wczoraj tez bez grzechów ,wczoraj wykorzystałam to że moja mama u mnie była i byłam na rowerze sama pół dnia mnie nie było . Dzisiaj miałam się też zważyć ale waga nie działa to chyba znak jakis kurczę muszę iść po baterię . Dzisiaj też pierwszy dzień takiej mojej nudy bo planów na ten dzień nie mam ,do 10 tego kiedy to przyjedzie mój mąż chyba się zanudzę muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć a jak wstaje i widzę taki ponury dzień do nie zachęca on specjalnie do działania . Plany związane z jedzeniem dzisiaj żadne wszystko mnie boli mnie mam ochoty nic robić ,może potem nabiorę sił ..... .Beacisko ten pomysł z grupą zamkniętą na facebooku podoba mi się jak by co ja chętnie się przyłączę .Pozdrawiam .
  2. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    No z tym mailem to chodzi mi o to żebyśmy napisały skąd jesteśmy bo może się okazać że któraś z Nas mieszka blisko innej dziewczyny i zawsze razem można sobie pobiegać czy na rowerze pojeździć ,jak nie chcecie tutaj aby obcy którzy tutaj nie piszą nie czytali mi akurat mail do tego nie potrzebny bo ja mogę tutaj napisać zresztą , ja mam w nicku już podane jak się domyślacie mieszkam w Gdańsku w głównym dokładniej.
  3. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Witaj Beacisko.Ty masz urlop i nie będzie podjadania u mnie na odwrót ja mam wolne i tego się boję.Ale jak padać nie będzie i pogoda ok to młodego w krzesełko i na rower ,bo akurat rower to uwielbiam .
  4. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Witajcie moje drogie odchudzone koleżanki ,gratuluje z całego serca minusów na wadze.Oby tak dalej . Ja nadal nie wchodzę na wagę czekam na koniec okresu ale za to wczoraj przymierzałam swoje starsze ciuchy typu eleganckie kurcze są do "wywalenia "bo niestety lecą w dół ,brzydko się układają .Oczywiście nie wyrzucę schowam je gdzieś ale nosić jak na razie się ich nie da i obym nigdy ich nie ubrała. Ogólnie patrząc w lustro bez cm widzę udko szczuplejsze ,brzuch to już dużo mniejszy . Wczoraj żadnych grzechów nie popełniłam nawet nie wypiłam łyka piwa nie byłam sama bo jedna z koleżanek też nie piła bo się dowiedziała że spodziewa się dziecka więc 2 piły 2 nie.W domu byłam wcześnie po 21 parę minut. Gosia odchodzę z pracy bo się przeprowadzam w sierpniu ,a że jedziemy na wczasy niedługo i wszystko co miałam w robocie do zrobienia swojego zrobiłam to postanowiłam odejść miesiąc wcześniej niż planowałam . Martyna z tym majonezem to też nie wiedziałam że az tyle kalorii ma jedna łyżka ,mój mąż jada majonez ale on chudy to może a mnie mdli jak widzę majonez nawet na półce w lodówce nie wiem tak mam ,ogólnie bardzo wielu rzeczy nie jadam może to właśnie mój błąd bo np mój mąż i młodszy syn jedzą wszystko a chudzi jak patyki.Starszy syn ma po mnie wielu rzeczy nie zje ale ten z kolei to sportowiec i też szczupły .Kawa wypita idę się kapać na śniadanie będzie czas potem jak wrócę z zakończenia roku . Na obiad plan taki fasolka ,ziemniak ,medaliony z indyka z grilla elekt.Pozdrawiam .
  5. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Gosia ja również gratuluje .Piękny wynik odchudzania .Super. A i kupiłam sobie imbir .Woda z plasterkiem imbiru jest naprawdę super.
  6. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    A ja Wam powiem że nie tylko waga trzeba się mierzyć ,ja jak pisałam na wadze jakoś opornie mi idzie spadek kg ,za to cm lecą zapisuje wszystko a w dodatku kupiłam sobie jakiś czas temu spodenki i bez mierzenia bo w Biedrze kupiłam ,w domu ubrałam niby dobre ale kurczę myślę nie usiądę w nich bo ciasne .Dzisiaj rano wyjęłam przymierzyłam i jest ok nie są za ciasne w pas wsadzę palec na luzie spokojnie no i usiąść można .
  7. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    śniadanie zjem dopiero w pracy serek wiejski ale dodałam sobie rzodkiewki i szczypioru. Obiad dla mnie to tylko kalafior ,dzieciom zrobiłam takie ale nugetsy pieczone w piekarniku więc tego jeść nie będę. potem już określonych planów nie mam może sobie zjem sałatkę z tuńczykiem z wody . Ja idę w czwartek ostatni dzień do pracy w piątek na zakończenie roku z synem i ma przyjść do mnie koleżanka to jakoś dzień minie ale potem aż się boje tej nudy bo wówczas chodzę po kuchni i szukam nie wiadomo czego .
  8. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Witam .Gratuluje tym co ubywa oby tak dalej. Co do hula hop to ja mam takie z obciążeniem jak dla mnie jest ono niewygodne i nie lubie go mam też zwykłe dzieci sobie kiedyś kupiły ale tego tez nie używam więc to kwestia tego czy ktoś to polubi. U mnie wczoraj było by wszystko ładnie pięknie ALE zeżarłam loda tak ok 100-150 ml resztkę jaka była w domu i potem chwyciły mnie wyrzuty sumienia weszłam na rower stacjonarny godzinę jeździłam . Wyrzuty sumienia mnie nie opuściły ale chociaż coś spaliłam na rowerze,ten lód na szczęście był jedyną tego typu rzeczą w domu więc i kusić mnie nic nie będzie i wracam do jedzenia jabłek które uwielbiam a o nich zapomniałam .Pogoda u mnie dzisiaj paskudna może u Was lepsza mimo to życzę udanego dnia.
  9. OlgaGda

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Dziękuję za przyjecie i Witam .
×