Witam wszystkich, mam 16 lat, moja mama jest alkoholiczką odkąd pamiętam.Gdy pije zachowuje się jak zupełny inny człowiek, a gdy jest trzeźwa to do rany przyłóż. Zachowuje się jakby myślała tylko osobię .. Gdy zaczyna pić piję, aż nie dostanie padaczki, lub gdy nie zamknę jej na klucz w domu. (lecz teraz podrabia sobię kluczę i nie jestem wstanie zrobić nic )Gdy jest pijana robi straszne awantury, wyzywa od najgorszy, może nawet dojść do jej podniesienia ręki.. Mój tata ma wszystko gdzieś ponieważ nie mieszka z nami, mimo że rodzice są 'razem'. Gdy byłam młodsza piła parę razy w tygodniu..A gdy dostała padaczke , przyjechało pogotowie wzieło ją na odwyk.Po tym poszła na AA bo chyba po tylu latach jej picia, się wkońcu tego alkoholu wystraszyła. Leczyła się 3 lata, przez 3 lata nie piła, lecz po jakimś czasie wszystko wróciło , może nie pije codziennie , ale pije paktycznie co miesiąc a może nawet i częściej. Ciaglę się boje że coś się jej stanie. Wsiada po pijanemu na rower, do samochodu, i do tego może zawsze dostać padaczkę. Mam dosyć pilnowania jej, i ciągłego zamartwiania się .. Chciałabym się wyporowadzić z dom u ale nie mam gdzie, chodz wiem żę nawet gdybym się wyprowadziła i tak gdyby pija musiałabym chodzić do domu i sprawdzać czy wszystko okej... Gdy wytrzezwieje proszę ja aby poszła się leczy.. ciągle szuka jakis wymówiek i do tego jeszcze się na nas obraża, i udaje jakby nigdy się nic nie stało, bo ona sądzi że ona może pić. A gdy my jestemy obrazeni to się dziwni i udaje cudowną mamusię, obiecuje ze juz nie bedzie piła,a po 2 tygodniach robi to samo, powiedzcie mi co ja mam zrobić?
