Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Transgression

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2136
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

296 Excellent

Ostatnio na profilu byli

7817 wyświetleń profilu
  1. https://www.youtube.com/watch?v=J9ymya-bQzU&ab_channel=Amygdala
  2. Dobry klimat , zabawa w panią psycholog sterującą umysłami innych ludzi Biznes kręci się dzięki naiwności maluczkich. Taka wróżka musi być wygadana, aby bez ustanku wciskać ludziom kit Zawsze to jakiś sposób na życie.
  3. Idę spać. Zobaczymy co mi się przyśni
  4. Transgression

    podryw?

    Podrywała? Jestem tak obojętny, że nie zauważyłbym czegoś podobnego. Widywałem ją bardzo często zapłakaną na cmentarzu. W swoim żałobnym stroju przypominającym śmierć wyglądała jak postać z filmu grozy! Pewnego razu pomogłem jej wyrzucić kwiaty do kontenera, choć nie prosiła o pomoc. Tak wszystko się zaczęło. Pamiętam w jej oczach ból, ale zachowanie i wygląd przyprawiały mnie o dreszcze. Później był już tylko seks z podwiniętą żałobną suknią w jej rezydencji. Możliwe, że pewnego razu spotkałem tam czepka gdy wycierał kurze z obrazów przedstawiających Adolfa. Po domu biegał wtedy nagi mężczyzna, który wyglądał na wariata. Matrona mówiła dziewczynom, że to jej chory mąż, ale był to zwykły lokaj mieszkający tam od najmłodszych lat. Zabawne, bo wtedy żona przypalała go w łóżku z młodą, czarnoskóra pokojowką biedak nie wiedział gdzie się podziać. Już raz przytrafiła mu się podobna sytuacja, kiedy to uciekając, przypadkowo wpadł nagi w kadr. Widnieje w pewnej gazecie, którą później ładnie oprawiono i wisi do dzisiaj na ścianie obok przywódcy III Rzeszy.
  5. Transgression

    podryw?

    Miałem taką samą sytuację tylko z kobietą. Odwiedzam ją teraz na cmentarzu jeżdżąc jej furą.
  6. Transgression

    Ma ktoś strzelbę?

    Lepsza jatka niż ich seks, którego nie da się znieść. Chryste nigdy więcej nie każ mi tego słuchać
  7. Transgression

    Ma ktoś strzelbę?

    Kolejny raz w weekend koty urządziły sobie imprezę. Tym razem doszło do starcia. Wyobraźcie sobie dwa koty, które patrzą sobie w oczy i wyją oraz głośniej, i głośniej, i głośniej... Dochodzi do bitwy jest jatka. Po chwili przestają i nadal stoją zaczynając stękać coraz głośniej, i głośniej. Jęk zaczyna przypominać bardzo glośny płacz dziecka. Robi mi się gorąco, zaczynam mieć niespokojne wizję jak wybiegam do nich robiąc niezłą zadymę. Tak sobie myślę już mocno spocony gdy dochodzi do kolejnego starcia. Teraz zamiast złościć, zaczyna mnie to przerażać. Biją się jak dzikie walcząc na śmierć i życie. Przypomina mi się czepek, który w takiej sytuacji zadzwoniłbym na policję. Próbuje wyłączyć się emocjonalnie i czekam aż któryś z nich zginie w bitwie Po chwili następuje cisza... Prawdopodobnie towarzystwo się rozeszło. Jeszcze trochę i naprawdę zacznę strzelać
×