Ja tam jestem tradycjonalistką w tym temacie :p. Wolę spojrzeć na produkt w rzeczywistości, dotknąć go, ocenić. Także, jeśli chodzi o spożywkę to tradycyjnie, co dwa dni wizyta w najbliższym Polomarkecie i jakimś warzywniaczku. A z ciuchami to wiadomo :p. Co się spodoba plus cena, to sobię kupię :). Ja tam się boję zakupów przez internet, brrrr.