Hej
Jestem z moim chłopakiem już dwa lata. Czasem bywa różnie mamy złe jak i też dobre chwile. Właśnie skończyłam liceum i dostałam się na moje wymarzone studia w mieście w którym mieszkam. Mój chłopak również wybiera się na studia . Oboje złożyliśmy papiery do tych samych miast z nadzieją że będziemy razem. problem pojawił się teraz gdy mój chłopak mimo tego że ciągle powtarzał przy rodzicach i znajomych że będzie studiował tam gdzie ja nagle zmienił zdanie. Z dnia na dzień postanowił studiować w mieście oddalonym od naszego o 200 km mimo tego że dostał się tam gdzie ja i również na ten kierunek co chciał . Obecnie oboje jesteśmy w Irlandii w celach zarobkowych i mieszkamy u jego rodziny. W tajemnicy pojechał z siostrą na pocztę by wysłać podanie w którym ubiega się o akademik. Wszystko odbywało się bez mojej wiedzy. Gdy pytałam go parę dni wcześniej nim się dowiedziałam kłamał mi w oczy mówiąc że nie składał żadnych papierów o akademik. Gdy kłamstwo wyszło na jaw przez przypadek, usprawiedliwiał się ze robił to wszystko bym się nie denerwowała.Stwierdził że woli studiować w innym mieście ponieważ uważa, że tam są lepiej rozplanowane zajęcia i więcej się nauczy. Zwodził mnie robiąc mi nadzieję że zostanie ze mną. Ja już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Chciałabym uciec stąd czuje się taka oszukana i rozczarowana. Nie wiem czy wierzyć w jego zapewnienia o jego miłości i że jestem dla niego najważniejsza w życiu. Jak ten związek ma przetrwać rozłąkę skoro już mu nie ufam.
Jeśli możecie wypowiedzcie się co o tym sądzicie, będę bardzo wdzięczna.
