_elle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez _elle
-
Acha no i oczywiscie przez tyle miesiecy sobie raz bardziej folgowałam raz mniej dlatego tylko tyle spadło. No i oprócz szybkich spacerów to sportu nie bylo :-o Aaa no i mam męża i dwoje dzieci.
-
Dzień dobry
-
Dzień dobry
-
Dzień dobry Co słychać dziewczyny? Jak dieta? U mnie tak sobie. Nie objadam się moze, ale mało dietetyczne te moje posiłki :/ Chyba potrzebuje jakiegoś nowego kopa, żeby nabrać motywacji i chęci. Do tego jestem przeziębiona, jak chyba większość. Teraz pije kawe, śniadania jeszcze nie jadłam. Jakos ochoty nie mam. Co u Was dzisiaj w menu? Nie mam pomysłu co zrobić na obiad :/
-
Hej Miszel żyje :-) Tylko jakos weny i czasu na pisanie nie mam. W sobote koło południa jedziemy do dziadków mojego męża na 60 lecie małżeństwa. Takie male wesele będzie ;-) W jedną strone jest 200 km więc musimy troche wczesniej wyjechac bo przed imprezą jeszcze msza w kosciele jest. Zostaniemy tam do niedzieli wieczora albo poniedzialku rano. Dzieci zawozimy na wekkend do moich rodziców. Takze sprzątam, piore bo jak gdzies wyjezdzam to lubię zostawiać w domu porządek ;-) Szykuje rzeczy, ktore my musimy zabrac i te dla dzieci. Dietowo ok. Wczoraj zjadłam małą bułke ciemną i 2 łyżki sałatki śledziowej, barszcz z 3 jajkami na twardo, małą ciemną bulke z serem i papryką konserwową, 2 mandarynki, sałatke ; połowa avokado, pomidor cały, półogórka, szczypta soli i sok z cytryny. Dzisiaj na śniadanie jajecznica 3 jaj i kromka chleba. Przed chwilą mała kisc winogron i z 10 orzechow nerkowca. Na obiad mam barszcz z wczoraj, ktory chłopaki dokończą a na drugie naleśniki w trzech wersjach do wyboru ; szpinak, dzem, zblendowany twarog z odrobiną śmietany, mlekiem i łyżeczką miodu. Ja zjem ze szpinakiem. A pozniej sie zobaczy. Ide powiesic pranie. Miłego dnia!
-
Miszel tak figure mam normalną. Ubrania nosze 38-40, zalezy. Największym moim kompleksem jest brzuch i uda. Pupe chciałabym ujędrnić, podnieść chociaż najgorsza nie jest ;-) I ogólnie zrzucic kilka kg i ujędrnić ciało. Ja nie pracuje. Szukam. Przegladam oferty, powysyłałam cv ale na razie cisza. Tez jestem po obiedzie :-) Za chwile pora na kawke. W jakim wieku masz dzieci? Powiadasz, że u Ciebie słoneczko? Hmm u mnie brak. Pada co chwile, wieje i na dworze prawie juz ciemno :/ Ok, ide robic tą kawe.
-
Hej U mnie paskudna pogoda brrr Wczoraj oprocz porannej owsianki zjdłam jeszcze : Jabłko, mandarynka Bułka kajzerka z masłem + puszka filetów z makreli w sosie pomidorowym 2 parówki drobiowe z fileta kurczaka +micha sałatki (mix sałat, pomidor, ogorek, czerwona cebula, mozarella i sos jogurtowo musztardowy) Teraz jestem po zielonej herbacie i ide zjesc sniadanie. Aaa waga z dzisiaj 68,2 kg takze WOW ;-)
-
Miszel pewnie, że nieraz dziewczyny miały ochotę popisać na inne tematy. Ale jestem zdania, że nic na siłe. Ja nieraz się pytałam np gdzie kto pracuje. A bywło i tak ze zapytalam o cos innego niz dieta i moje pytanie pozostało bez echa. A Tobie jak idzie? Przypomnij ile masz wzrostu i ile wazysz?
-
Hej Karmelizowana gratulacje pracy :-) Super, że z dietką się trzymasz. Powiedz co sobie szykujesz do tych lunch boxów. U mnie w miare ok z dietą. Pisze w miare bo w środę wrocil mąż z Niemiec i w sobote robilismy urodziny młodszemu synowi no i w so, nd i pn sobie troche pozwoliłam. Jakieś sałatki, słodycze. Niezabardzo pilnowałam pór posiłków i zaniedbałam troche picie wody. Ale teraz juz się poprawiłam. Wpadne później cos więcej napisze jak ktos będzie.
-
Dzień dobry :-) Nie Miszel, nie wpierdzielam po kątach :P hehe Jakos się trzymam, nie obzeram się, unikam słodyczy, smażonego, słodkich napoi. Pije duzo wody z cytryną, jem w miare regularnie, codziennie maszeruje. Więc jutro mam nadzieję zobaczyć chociaż kilogramik mniej :-) Kapustka mmm uwielbiam :-) Pomidorki też. Podobnie jak kalafiora, brokuły, szpinak. Ja dzień zaczęłam od zielonej herbatki. Później śniadanie czyli 3 małe kromki żytniego z pasztetem i musztardą. Także śniadanie super fit :P Potem kawka z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu. No i do tej pory litr wody z cytryną. Na obiad barszcz z 2-3 jajkami na twardo. A później się zobaczy ;-) U mnie rano było tylko +3 stopnie i wiatr ale teraz słoneczko pięknie świeci i już tak nie wieje.
-
Ja napisałam wczesniej długiego posta ale mi go wcięło :-o Wkurzyłam się bo sie napisałam a dodało mi tylko "hej" wrrr Tak więc po krótce to gratuluję spadków wagi. Karmelizowana trzymam kciuki za znalezienie fajnej pracy. Aga moja waga jest w stopce a uaktualnie ją 10 października bo w tedy się zważę. Moja dieta to taka nie dieta więc będe sie cieszyć jak cokolwiek spadnie.
-
Hej hej
-
Omg co tak pusto? Dzień dobry :-) U mnie piękne słońce świeci. Ja z rana (7.45) zaliczyłam szybki spacer 2,2 km bo byłam zaprowadzić syna do przedszkola. Teraz jestem po śniadaniu i po kawce i musze troche dom ogarnąć. Wczorajsze menu - 2 kromki żytniego maźnięte masłem, 2 plasterki szynki, 2 plasterki sera hohland fit, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - łyżka makaronu, chochelka rosołu, marchewka z rosołku - pieczona nóżka z kurczaka, miseczka surówki z buraków, cebuli i papryki - serek wiejski, cały pomidor, ogórek kiszony Do tego druga kawa, zielona herbata i woda z cytryną.
-
Dzień dobry :-) Karmelku wielkie gratki zdanego egzaminu :-) Winko w pełni zasłużone ;-) Napewno znajdziesz fajną pracę. No i widzę, że waga poszła w dół. Super! U mnie też ładna pogoda. Nie to co wczoraj, cały dzień padał deszcz, mgła itp brrr Miszel to pospacerowałaś. Wow 2h to musiałaś natrzaskać kilometrów! Dziewczyny jak nie macie to polecam zainstalować sobie jakąś apke na telefon co mierzy pokonany dystans, kalorie itp Np. Endomodo. A co do posiłku po jakimś sporcie (2h chodzenia to tez spory wysiłek dla organizmu) to powinnaś była chociaż jakiś jogurt naturalny wpić. Agnieszka jak masz rowerek stacjonarny to korzystaj! Np wieczorem oglądając jakiś serial kręć kilometry. Jak po imprezie? U mnie była wczoraj wieczorem siostra i wypiłyśmy po 3 piwa, no i jeden kawałek biszkopta z masą zjadłam :-o Po obiedzie pójdę z moimi chłopakami gdzieś na spacer. Moze weźmiemy piłke i pójdziemy na orlika. No zobaczymy. A teraz wczorajsze menu - mała ciemna wieloziarnista bułka, odrobina masła, 2 plasterki polędwicy, 2 plasterki sera hohland fit, trocche ketchupu, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - talerz ziemniaków pieczonych z cebulką, marchewką, kiełbaską, natką pietruszki i cały kubek zsiadłego mleka 400g - nektarynka, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - kawałek ciasta, 3piwa, kilka grzybków marynowanych Do tego zielona herbata, woda z cytryną
-
Hej Widzę, że ja zamykam i otwieram ;-) Do wczorajszego menu dopisałam nektarynke i jabłko. Dzisiaj jestem juz po "zielonce", po śniadaniu i piję kawkę A teraz ide ogarnąć dom.
-
Hop hop Nikogo nie ma? Dzień dobry :-) Wczorajszy dzień też był dla mnie średni :/ Ale nie przejmuje się, walcze dalej. Ważyć się będe raz w miesiącu, czyli teraz będzie 10 października. Wczorajsze menu ZIELONA HERBATA - drożdżówka ze serem :-o , kawa z mlekiem 1,5% - banan - 2 chochelki żurku i kiełbaska drobiowa Później byłam u przyjaciółki na urodzinach i tam wciągnęłam - kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, jeden kęs ciasta (dosłownie, bo reszte zjadł mi syn ;-) i dobrze :P ). Kilka winogron. Łyżka sałatki jarzynowej, 2 plastry wędliny drobiowej. Troche sałatki caprese (5 plastrów pomidora i 5 plastrów mozarelli). 2 kieliszki wina półsłodkiego. A później w domu - bułka z wędliną, jajkiem i pomidorem. Herbata czerwona. Do tego woda z cytryną. Codziennie zaprowadzam syna do przedszkola i później go odbieram. Więc rano szybki spacer 2 km i popołudniu również 2 km. Więc tego nie będe chyba codziennie wpisywac, chyba ze mi się będzie chciało :P Jak będzie cos ponad to to będe meldować.
-
To ja wpisuję szczybciutko menu - 2 kromki żytnie z wędliną, ogórkiem kiszonym i pomidorem, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - banan, brzoskwinia, kawa - łyżka makaroni i 2 chochelki rosołu - banan, brzoskwinia, 2 paluszki :P , kawa - kilka koreczków śledziowych, kromka żytniego - serek wiejski, pomidor, pół ogórka Do tego woda z cytryną, herbata czerwona, herbata zielona Do tego troche poćwiczyłam. CUD normalnie hehe Może w końcu zacznę regularnie. Pamiętam jak w tamtym roku w wakacje chyba przez 3 tyg ćwiczyłam "jedna mila z Leslie Sansone" (wiem, dla kogos moze to być pikuś ale dla mnie był to wysiłek) to nogi wyglądały całkiem inaczej, lepiej.
-
Karmelizowana a o której chodzisz spać?
-
Hej Aga co Ty pierniczysz? Popłynęłaś, najadłaś się dziadostwa? No i? Trudno, było, minęło. Szybko się nie powtórzy i dzisiaj znów będzie git :-) Aaa i napisz prosze o Twoim specjalnym majonezie z serka wiejskiego. Karmelku super z tą sukienką :-) Ale musiała być radość :D Ja już po zielonej herbatce, po śniadanku i po kawie. Teraz ide ogarnąć chałupe bo niedłgo ma przyjechać mama i moja sis.
-
Widzę gość trwa w swoim największym hobby i żygiowej rozrywce ;-) Moje dzisiejsze menu - 2 małe żytnie, 2 jajka na twardo, pół pomidora, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - mała miseczka rosołu z makaronem (rosół chudy a makaronu łyżka) - 1 pierś z kurczaka podsmażona na teflonie i uduszona (bez sosu, mąki itp), 2 ogórki kiszone, 3 łyżki buraczków z chrzanem - 1 kawałek domowej babki, kawa z mlekiem 1,5% - 2 małe żytnie, 2 plastry polędwicy, 1 ogórek kiszony, pół pomidora No i woda z cytryną, ale mało :/
-
Hej dziewczyny :-) Nie przejmujcie się trollem. Niech sobie pisze jak się tak nudzi. U mnie ok. A z dietą średnio. Wczorajsze menu - 2 kromki małe żytniego, 2 jajka na twardo, pół pomidora, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - 4 małe brzoskwinie - 100 g makaronu spaghetti ciemnego, chochelka sosu napoli (domowej roboty, bez tłuszczu, mąki) - 50 g makaronu j.w. i pół chochelki sosu j.w. (zostało z obiadu), brzoskwinia - 2 małe żytnie, kazda z plastrem wędliny, kilkoma plasterkami ogórka zielonego i plastrem pomidora - pół paczki prażynek i piwo :-o wiem, wiem. Teraz gosciu mozesz sobie poużywać. Do tego druga kawa, red bull, woda z cytryną.
-
Gosciu a co Cie to interesuje co kto je? I słuszba uwaga Karmelizowanej, po co tutaj siedzisz jak taka szczuplutka jestes? Swoją drogą Karmelizowana ja mam BMI w normie :P Co nie oznacza, ze jestem szczupluteńka ;-) Ja wieczorkiem wstawie menu.
-
Dzień dobry :-) Aga i w ogóle inne dziewczyny gdzie pracujecie? Jeśli można zapytać. Ja jestem na etapie szukania pracy. Aga napewno będzie mniej niż 73 kg :-) U mnie dzisiaj bez słońca, w nocy padał deszcz. Tez uwazam, ze lepiej być szczupłym niz grubym. Chudsi mają w życiu lepiej i tyle. Moje wczorajsze menu - 3 małe kromki żytniego, każda z plastrem polędwicy, plastrem pomidora i kilkoma plasterkami ogórka kiszonego, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - banan - łyżka ziemniaków, pół jajka sadzonego na teflonie, pół pomidora - 2 kromki żytniego, plaster polędwicy, sałatka- kulka mozarelli, pół zielonego ogórka, cały pomidor Do tego druga kawa, ok. 2,5 l wody- troche z cytryną, troche bez, herbata zielona, 3 drinki :-o
-
Hej hej Mi na teflonowej jak "smaże" bez tłuszczu tez sie nie przypala. Dobrze ją nagrzewam i wrzucam co trzeba. Ale dobrym sposobem jest tez pieczenie mięsa w rękawie do pieczenia. Mięsko najlepiej zamarynowac w przyprawach na kilka godzin albo nawet na dobe, do rękawa i do piekarnika. Aga nie ma co ukrywać, że fajnie jest ważyć mniej od swojego faceta ;-) I wielkie gratki jeszcze raz bo faktycznie tylko Ty wytrwałaś na pierwszej fazie sb :-) Dziewczyny ja to bym się cieszyła jakbym w miesiąc 3kg schudła. Szpinak mmm uwielbiam :D Miszel brawo za silną wole :-) Wstawiam moje wczorajsze menu chociaz nie powala :-o - 2 kromki z serkiem kanapkowym i pomidorem, kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką ksylitolu - 2 kromki z serkiem kanapkowym, pomidorem i ogórkiem kiszonym - 2 nalesniki z farszem takim jak do krokietów czyli mieso wołowe gotowane i duszone pieczarki - kilka winogron - puszka śledzi po gdańsku (odsączone z zalewy), cały pomidor, 3 ogórki kiszone Do tego druga kawa z mlekiem, zielona herbata i około 2,5 litra wody z cytryną
-
Karmelizowana jaki ryz jesz? Pieczarki smazysz, gotujesz czy jak przyrządasz?