Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Makóweczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. @gość 2015.09.01 Oczywiście! Wszystko sobie wymyśliłam. W zasadzie to powinnam bajki pisać. W sumie to jest lepiej płatne niż babranie się w tym g*****e :) A tak serio, takie rzeczy się zdarzają i to nie tylko w makach. Nie ma co udawać, że jest inaczej.
  2. Macie rację, jednak ja byłam świadkiem sytuacji, w której świeżak zaczął się czepiać podwładnego o sprawy prywatne, zaczęła się wymiana zdań i pan w niebieskiej koszuli nie wytrzymał. Z tego co się orientuję(z relacji tej osoby) kierownik nie chciał się zgodzić aby przenieść poszkodowanego do innego maka, tylko przeprowadził rozmowę z menago. Menago się przyznał, ale żadnych konsekwencji nie wyciągnięto. Poszkodowany złożył wypowiedzenie, bo stwierdził, że w takiej atmosferze pracować nie będzie a niebieski polubownie i po cichu odszedł, składając wypowiedzenie. Takie rzeczy tylko w Polsce ;)
  3. @Obeznany masz rację. Porządnych i ogarniętych kandydatów na niebieskich brak. Wszyscy, którzy byli dobrzy odpadli, bo mieli dosyć olewki. Są za to świeżaki, które nic nie wiedzą, myślą, że jak dostali awans to są bogami i że nikt im nie podskoczy. A no i darmowe żarcie, ważniejsze od podwyżki. PS. Nie wiem jak u Was ale u mnie zdarzyła się sytuacja, że manager z miesięcznym doświadczeniem podniósł rękę na podwładnego, na serwisie. Dziwię się, że sprawa została wyciszona. No ale cóż, czasem i tak bywa.
  4. @Obeznany rzeczywiście szły skargi i to wiele. Swego czasu pół budki uwzięło się na jedną menagerkę, bo po prostu mówiła bez ogródek, że ten czy tamten jest słaby. A stosunek do zawodowych L4 zależy od kierasa, mój poprzedni był miękką kluchą, która bała się zrobić cokolwiek. A co do mobinggu to o tym też mogłabym wiele napisać. Ale sobie podaruję.
  5. I tu się z Tobą zgodzę, sama jestem ze stosunkowo młodego rocznika i rzeczywiście to co się dzieje z pracownikami w moim wieku czasem mnie przeraża. Ale myślę, że jest to spowodowane czymś więcej. A mianowicie większość takich osób sponsorowana jest przez rodziców i powiewa im to, czy ich wywalą czy nie. Jeśli nie masz takiego szczęścia, to tak jak ja zapieprzasz cichutko jak mrówka i nie próbujesz ściemniać, bo wiesz, że brak pracy oznacza głodówkę. Dlatego między innymi większość takich dzieciaczków powinno zostać rzuconych na głęboką wodę. Wtedy doceniliby ten marny etat.
  6. Wiecie, ja ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć tylko tyle, że podwyżki czasem się zdarzają. Zapłaciłam za te marne 40gr całym latem w tym gnoju ale nie powiem są sporadyczne przypadki, które to widzą. PS. Dlaczego nie zwalniają leserów? U nas kiedy jednemu paliło się pod stopami wysyłał pochwały na swój temat do góry. A że robił to zawsze przed zakończeniem umowy to już inna sprawa. McD z własnej inicjatywy nie kończy współpracy, no chyba, że naprawdę jest bardzo nie halo. Ale w mojej budce się to nigdy nie zdarzyło. Chyba uznali, że słabsze ogniwa same się wykruszą.
  7. @aahz Nieroby jeszcze ujdą ale chyba bardziej irytuje to, że ludzi, którzy nie mają zlewu wcale się nie docenia.
×