anies30

Allessa - ja mam AMH 18,5, bardzo nieregularne cykle i brak owulacji... no i póki co wiele lat walki, ale dzisiaj wyszłam ze szpitala (po skaryfikacji) i dostałam przepisany lek, którego wcześniej mi nikt nie przepisał ... Bromergon, po którym niby wraca owulacja. ZObaczymy zaczynam od dzisiaj, no i ja mam jeszcze niedoczynność tarczycy więc cały czas pilnuje żeby wyniki były w normie (TSH, Ft3,Ft4, anty-TPO). Nikita jak tam?

Nikita no ja w ogóle mam ciężko z owulacją, i nawet po stymulacji jajka nie urosły, a co dopiero naturalnie.... :( także jeśli teraz mają byś to jak tylko dojdę do sibie to chce wystymulować żeby zobaczyć i ewentualnie coś mrozić na gorsze czasy..... i trzymam kciuki za Twoje kropki .... i udanych bet wierzę że będą wysokie:) miłego dnia

Nikita... nic straconego, robi się co dwa dni i w tym samym labo... nic jeszcze straconego. Wierzę w to mocno. A ja już po skaryfikacji, poszło dobrze, do roku jest szansa że będzie w ogóle owulacja. Jajowody drożne. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie ze szpitalnego SPA :)

Hej, ja mam znajomą, która ma syna po in vitro u Horaka. Było to już trochę bo z 10 lat temu i udało się za 2 razem. Ja też swego czasu leczyłam się u niego ale później po rozwodzie nie chciałam już do niego chodzić. Ale lekarz ok, nie wiadomo właśnie tylko jak z tymi embriologami tam. A i laboratorium tam też ok. Trzymam kciuki dziewczyny. Ja czekam na @ i na miejsce na oddziele na tą skaryfikacje. Miłego popołudnia

Pipi przykro mi :( popłacz, odeśpij, popraw korone i do przodu z planem B. Tule mocno.

Wypad stąd stare mochery!!!!! G**no wiecie o radości życia, potraficie tylko jęczeć !!! Złośliwa nie jestem ale mam nadzieję że cały Twój JAD gościu wróci do ciebie i to szybciej niż myślisz!!!!!!

Ja pytałam dr M zanim zapłaciliśmy za 2+1 czy mógłby wypisać na zapas leki, gdybym nie zdążyła z 3 razem (teraz już nawet z 2 nie zdążę) ale powiedział że oni są bardzo rozliczani z leków więc nie ma takiej możliwości. Nie wiem... też nie wiem co będzie bez refundacji. Jak naiwna dalej liczę na cud

Cześć dziewczyny, piszę dopiero dzisiaj bo nie miałam siły. Więc wczoraj na podglądaniu jajek, które już w piątek nie były rewelacją, okazało się że jeszcze zmalały :( tak więc stymulacja przerwana, liczyłam się z tym że mogą nie urosnąć ale gdzieś w głębi jednak liczyłam... dr M zaproponował to o czym myślałam bo innej drogi nie ma czyli skaryfikacja jajników (miałam to już w 2011r). pytał czy sobie załatwię szpital czy ma mi szybki termin załatwić gdzieś w Katowicach. Ale byłam już dzisiaj na wizycie u mojego lekarza (który już mi to robił) i bez problemu po okresie (dostałam duphaston) mnie weźmie na oddział. tak więc ja do czerwca to nawet z pierwszym razem w programie mogę się nie załapać, a w ogóle to nie wiem po co te 14 tys wpłaciliśmy skoro nawet punkcja nie ma sensu... trzymam kciuki za Was. Dobranoc :(

Hej. długi ten dzień ale jestem. Więc troszkę tylko odetchnęłam jak na monitorze zobaczyłam że są JAJCA. W ogóle że są :) z wrażenia nawet nie spytałam ile dokładnie, dr M oczywiście spieszący ale na moje oko to 4 na pewno w prawym. No i stwierdził że rosną trochę opornie i estradiol trochę mały jeszcze ale chce mnie widzieć w piątek i zadecyduje czy dać cetroide. Mnie cieszy tylko to że w ogóle są jednak zdolne urosnąć. Nikita to moje pierwsze podejście do in vitro w ogóle, a za sobą mam już wszystko chyba co można było zrobić. Do rządowego nie udało się, teraz 2+1.

Cześć dziołszki :) czytam Was cały czas gdzieś tam w ciągu dniaale na pisanie mało czasu :( trzymam kciuki za wszystkie bety i jutro 5ds idę na pierwsze podglądanie i tak bardzo się boję że nic tam nie rośnie :( dobrej nocy Wam życze :)

Fajnie Wam, że wyprawki już kupujecie :) a mi powoli rozkręca się @ więc jest ok. Ciesze się , bo coś się ruszy w końcu. Byliśmy dzisiaj zapłacić i oddać umowę. Pytałam jeszcze dr M co w przypadku jeśli jajka w ogóle nie urosną - wtedy się nie liczy jako pierwszy raz. Jeśli po punkcji okaże się że są niedojrzałe to powiedział że lepiej zapłacić za punkcję a 3 razy dalej będą aktualne.... Ehhh No i myślę, że pierwszy zastrzyk w sobotę bo niby ma być 2 dzień porządnego okresu więc tak obstawiam.

Cześć Polly i Asia - dobrze że jesteście. Zawsze raźniej. Ja też czekam w na kase z MZ, jestem póki co zarejestrowana. MałaMi po cichutku cieszę się razem z Tobą :) każda nawet najmniejsza beta daje nadzieje nam wszystkim . A Twoja pewnie jutro skoczy że będziemy się już bardziej cieszyć :)

Będzie dobrze, ja na początku swojej drogi czyli 13 lat temu byłam u dr CZ ale zupełnie gdzie indziej... i z tego co pamiętam cały czas powtarzała o wizytach prywatnie, bo tak to długie kolejki, jak dzisiaj patrze na badanie które zlecała wiedząc już wtedy o nieregularnych okresach, to mi słabo... więc jak zobaczyłam to nazwisko w GYN to się zastanawiałam nad kliniką 3 miesiące a tak może bym już była po stymulacji bo by kasy nie zabrakło :( później też długo byłam u dr Horaka, robił mi laparoskopie właśnie na 5 bloku (miło tam nie pamiętam czy TV było, była na pewno patologia ciąży to się naoglądałam :( ), i mase innej stymulacji ale nic, w takim hormonalnym leczeniu to jest chyba nie bardzo, ale wiem jak TY Linka na wycinanie to pomoże Ci na pewno. trzymam kciuki żeby domek CI dobrze przygotował :) a teraz byłam u lekarza, który po 2 inseminacjach i jajeczkach które nie rosną po CLO polecił dr M, bo sam nie przeprowadza zabiegów IN. a tak naprawdę, każda z nas jest inna, i każdy lekarz jest dobry jeśli nam pomoże. ehhhh kręte te nasze drogi, ale byle do celu.

Catarina damy radę... ściskam Cię mocno . Ja właśnie dzwoniłam do GYN i pani z recepcji powiedziała że zarejestrowani nie są jeszcze w programie co oznacza że moglibyśmy podejść komercyjnie.... ja się obawiam że może po nowym roku wykluje się coś w środku niedobrego tak jak u Ciebie Catarina a dwa jak będę musiała robić większość badań do kwalifikacji na nowo (bo to już będzie pół roku) to się chyba załamie.... bo ta kasa mogłaby już pójść na stymulacje :( tak źle tak niedobrze :(

Super grania:) oby tak dalej wszystko było dobrze :) trzymam kciuki za Was dziewczyny i mam nadzieję że dla nas też pieniążki szybko będą :(

:( Sil, to znaczy że w styczniu mogę robić wszystko od nowa? :((( a do tego 7500 to jeszcze cena stymulacji nie?

Dziewczyny, ja już napisałam do MZ. Piszcie też... a powiedzcie mi czy te wszystkie badania, które robiłam będą ważne po nowym roku (AMH, nasienie, chlamydie i inne robiłam koniec czerwca), histeroskopie 2 tygodnie temu)?

Hej :) no to niech rosną te nasze kruszynki :) Sil a TY już dostałaś tą odpowiedź z MZ czy można w trakcie programu (skoro mówicie że rejestracja to też już program :( ) podejść komercyjnie? i trzymam kciuki że za tydzień usłyszysz że jest dla Ciebie na stymulację :)

Ale super!!!!! Strasznie się cieszę że mamy kolejne małe serduszko :) teraz mogę iść spać :) Uściski !!!!!

Sil jak tam u Ciebie? i pamiętajcie , nasze bety też będą w końcu rosły...

Cześć dziołszki ... kawka i herbatka dla karmiących ;) u mnie natłok w pracy więc ciężko z pisaniem ale czytam Was :) no i w końcu przyszła @ i dzisiaj dzwoniłam za tydzień histeroskopia. tylko nie mówili że jeszcze jakieś badania trza zrobić ehhhh.

Dziewczyny głowa do góry... musi nam się też w końcu udać! gdzieś , czasem na końcu ale jest sprawiedliwość... ja czekam na @ i przynajmniej wiem że przyjdzie po antykach na pewno niedługo, bo ostatnio to miałam przerwe 4 miesiące :( i później to wszystko się przeciąga. ale teraz już każdy dzień i każda wizyta przybliża nas do tej upragnionej rosnącej bety!!! ściskam mocno i trzymam kciuki za reszte dziołszek :)

Cześć Dziołszki :) kibicuje Wam cały czas, bety piękne oby tak dalej. Ewela ja też jestem przed pierwszą próbą, póki co kończe brać anty (co trwa też już chyba wieki ;) i czeka mnie jeszcze histeroskopia. Któraś z Was miała? później w następnym cyklu już stymulacja? trzymam kciuki za wszystkie dobre wyniki i bety :)

Linka to super, trzymam więc kciuki :)

Nie wiem, jak ten opis dorzucić :(