bawarka1987
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bawarka1987
-
Mnie w spirali przeraza to zakładanie podczas okresu...niby porod za sobą, ale jakoś mnie to przeraza..widzisz poza tym jakieś skutki uboczne, czy ogólnie same pozytywy? Może warto na chwile zacisnąć zęby i mieć później luzik. Mnie zmrozilo ostatnio jak robiłam test- naprawdę chciałabym poczekać z drugim dzieckiem:)
-
A i jeszcze jedno: trzymacie kontakt ze swoimi pracodawcami? Ja pisze od czasu do czasu maila, problem w tym ze mam nowego szefa od marca a w czerwcu rodziłam, wiec nie mieliśmy szczególnie dużo czasu ze sobą hehe;) nie chce być nachalna, a z drugiej strony nie chce tak zupełnie zniknąć na rok;) a u Was jak to wygląda?
-
Ja dzisiaj zalatana cały dzień jestem, nie miałam kiedy zajrzeć :) w weekend były chrzciby; rodzinka z PL była a teraz sprzątam codziennie po troche:) wczoraj pisałam o tabletkach ale nikt nie podjął hehe:) W ogóle taka refleksja mnie naszla, że całymi dniami cos robie: przy małej i w międzyczasie w domu, nie mam szczególnie czasu na przyjemnosci- czytanie, leniuchowanie itd, a wieczorem jak juz mała spi a ja się zastanawiam co dzisiaj zrobiłam, to wydaje mi się ze nic...jakos tak posmutnialam:( jakieś takie mało spektakularne te dni ostatnio..eh.. chyba jesień idzie :) Zaraz kąpanie, dzisiaj trochę później, bo Hania spala od 16.00 do 18.00 i jeszcze nie była chętna, a teraz coś zaczyna burczec pod noskiem:)
-
Dziewczyny a bierze któraś z Was mini pigułkę? Mi lekarz przepisał jak jeszcze karmiłam piersia, bo nic innego nie mogłam brać. Ale jakos dziwnie ja znoszę...ciągle mam plamienia. Dzwonilam do lekarza i mówił ze to niby normalne, bo się organizm musi przystosowac, a potem zapytał czy nie jestem w ciąży... aż mnie zmrozilo- dzisiaj robiłam test i 1 kreska była ufff;) Już od 2 tyg nie karmię wiec przy następnej wizycie zmieniam te pigułki bo mi nie leżą :)
-
Aleksandra- ja szczerze mówiąc nie zauważyłam skoków rozwojowych u mojej Hani, może to jakoś łagodnie przechodziła:)
-
Tez mam oryginalny baby swimmer i tez bardzo polecam:)
-
Ja juz się nie moge doczekać słoiczków :) jak tylko mała skończy 4 miesiąc to zaczynamy;) sloiczki a potem owocki- ale będzie wesoło:) zobaczymy jak mała sobie z tym jedzeniem poradzi- jak na razie trenujemy codziennie z witamina D jedzenie z łyżeczki z różnym skutkiem :) raz całą łyżeczkę zje, innym razem prawie wszystko wypluje;)
-
Faktycznie...taki długi wątek pewnie lekko się sypnie za sprawą fb. Pomagalam w zeszłym roku przy pracy dyplomowej na temat życia w necie i wniosek był taki ze fb właśnie przejmuje funkcje wszystkich innych aktywności w sieci.
-
Jeśli chodzi o kąpiel i wychodzenie, to j mnie jest tak ze kąpiel to wieczorny rytuał- jest mycie, witaminka D, mleczko i spanie i chce tego zaburzac, bo całej rodzinie z tym dobrze. Ale nie robimy tragedii jak gdzieś jesteśmy i za późno wrócimy by wykąpać mała- nadrabiamy rano lub wieczorem na drugi dzien:) Oczywiście wiele singliwych imprezek odpada teraz, ale nie zatracilismy całkiem kontaktu ze światem, parę razy byliśmy na grilach w lecie, u znajomych i nawet na weselichu do 1.00 w nocy hehe:) ja zauważyłam że często to ja już jestem śpiąca i chce wychodzić z imprezki a nie dlatego że mała płacze;) jakoś tak mam teraz od kiedy w nocy śpię snem czuwajacym ze takie nocne imprezki przez kilka dni jeszcze czuje hehe:)
-
Hej Wera: ja w ogóle nie mam konta na fb wiec nie dołączę do grupy niestety. Jakos się nie umiem przekonać, ale wierzę że dynamika na pewno jest inna, fajniejsza :)
-
Haneczkowa - Wera była u specjalisty i pisała ze pod paszki można łapać, wiec się wyjasnilo:) może głupio napisałam jak siedzi hehe:) chodziło mi o to ze nie cały ciężar ciała unoszenie do góry, tylko nóżki i pupcia są na mnie to ja tak podtrzymuje:) moja Hania juz niezle trzyma glowke, zaczynam ja na biodrze nosić i tylko druga ręką trzymam z tyłu glowke w razie w- juz się nie mogę doczekać jak będzie na tyle stabilna żeby tej główki nie trzymać :) W ogóle to nie wiem czy to normalne hehe, ale jak mała widzi nasże odbicie w lustrze (mnie i siebie) to ma z tego taki ubaw ze banan jej nie schodzi z twarzy;) dla niej to tak jakby widziała małe dziecko, bo do dzieci też się cieszy, ale śmiesznie to wygląda;)
-
Jystyna: ja sądzę że używane gryzaki to przegięcie...przecież to faktycznie trochę ohyda; a nowe nie kosztują majątku :) ja mam kilka używanych rzeczy- np. Krzesełko, huśtawki, takie drewniane coś z zabawkami co wiszą mad glowka, klocki itd, ale nie kupowałam z portali od obcych tylko od znajomych. Pytałaś kiedyś o kąpanie: moja Hania generalnie lubi wodę, ale raz w tyg robimy jej mega rozrywkę z baby swimmerem- kiedyś też dziewczyny o tym pisały- specjalne kółko zakładasz na szyje i dziecko plywa sobie w wannie- u nas hit hehe:) nie jest to jakiś mega wydatek- ok.50- 60 zł myślę.
-
Haneczkowa: odnośnie podnoszenia jak mała leży naprzeciwko- ja robie ze swoich rąk jakby wózek widłowy i podkładam od pupci aż pod lopaki- tak ze moje łokcie są pod pupcia Hani a dłonie spokojnie trzymają główkę.
-
Hej dziewczyny:) My właśnie po nocnym karmieniu:) Hanusia ochrzczona, imprezka się super udala, malutka była bardzo grzeczna:) Tylko ze gdzieś tam dziecko też jak widzi i czuje taka napięta atmosferę to na swój sposób to przeżywa, wiec moja malo jadła i kupki zrobić nie mogła:( ale zaraz po imprezce, już w domku zaczęła nadrabiać i ślicznie zasnęła. Mi włosy jeszcze nie zaczęły wypadać i mam nadzieje ze nie zaczną. Paznokcie wzmocniłam lakierem hybrydowym, bo się właśnie juz zaczynały łamać. Aska, Anette: ja jestem z Dolnego Śląska tez między Wrocławiem a Walbrzychem:) aktualnie tez nie w PL, ale jak odwiedzam rodzinne strony to jestem:) Ja też przejrzałam Wasze dzieciaczki na mailu- słodziutkie i śliczne wszystkie:) w ogóle od kiedy zostałam mamą to wszystkie maluszki mi się podobaja:) Ja z fejsa odpadam, bo nie mam po prostu;)
-
Bieda: zmień nick na bardziej optymistyczny:) nikt się tu z kasa nie obnosi, nie zauważyłam. Ja dziękuję Bogu za zdrowa córeczkę i Ty też się tym ciesz:) Przecież każdy uśmiech takiego maleństwa daje kopa do życia i wynagradza za cały trud i przeciwności losu. PS. Ostatnio słuchałam wykładu dotyczącego pychy: nie tylko pyszny jest ten kto się chwali tym jak mu jest dobrze, ale też ten kto narzeka jak to mu jest źle i jak to ma NAJgorzej. Przemysl to sobie i docen to co masz:) Głowa do góry! Będzie dobrze:)
-
Katalpa: ja się staram małej nie przegrzewac. Teraz ostatnio parę dni było u nas 11-15 stopni to miała body z długim rękawkiem i ciepła bluzę, do tego spodenki i kocyk cieplutki na spacerek. Dka mnie ważne żeby w stopki nie marzla wiec zakładam jej buciki:) czapki nie lubi ale jak trzeba to tez dostaje:) nie chce przesadzać, bo jak przyjdą mrozy to już nie wiem ile warstw by trzeba było ubrać. Ja dostałam mnóstwo ciuszków z Anglii od koleżanki i w zasadzie nie musze dużo kupować. Jeśli chodzi i zimę to ja się boję o te spacerówki- nasze maluchy będą miały ok pół roczku i będą chciały siedziec, a tu mróz i zima. Planuje jakis mega ciepły śpiworek ze 2 szt kupić. Idziemy właśnie na spacerek:)
-
Justyna: faktycznie do teraz jak o tym myślę to mnie nerwy biorą. Najgorszy byl ten strach o małą, ale najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło. Wera: chetnie zostane z Wami, do czerwca jestem na macuerzynskim to powinnam miec czas;) Ja fotki wyślę ze swojego na Wasz, jak uznacie ze jestem godna to odeslijcie hasło:)
-
No to się napisalam i idę spac- jutro wieczorem rodzinka przyjeżdża, w sobotę chrzciny:) Mam 28 lat, to moje pierwsze dziecko, mieszkam w DE, na Bawarii:)
-
Poczęcie: Moze brzmiec nieco tandetnie, ale coz samo zycie:) Na urlopie w Grecji trochę z mężem poimprezowalismy i na plaży nas wzięło i pierwszy raz "do konca" zaszalielismy:) i od razu czułam ze coś z tego będzie :) Hania urodziła się z mega ciemnymi granatiwymi oczami- jak ta woda- to już jak tanie romansidlo, wiec żeby nie było to już jej oczka wyjaśniały hehe:) Ciąża: Super będę wspominać:) Żadnych mdłości, wymiotów. Jedynie co to parcie na pęcherz i wzdęcia. Nie przytyłam za dużo, brzuch dopiero w 6 mies.zaczął rosnąć, teraz mam jeszcze 3 kg na plusie i walczę :) do końca pracowalam, ciągle aktywna:) Poród: Trauma. 30 godz, regularne bóle, wody odeszły juz na początku, ale rozwarcia nie było. Skończyłam ze znieczuleniem w kręgosłup i kroplòwką na rozwarcie. Przy każdym skurczu moim, małej szalał puls: albo zanikal albo strasznie rósł, wiec byłam ciągle pod KTG. W końcu musiałam zacząć tak oddychać żeby pompowac tlen małej. I 3x jak jeszcze była w brzuchu wkładali we mnie cały osprzęt żeby pobierac jej krew z główki i badać czy nie ma niedotlenienia (dzięki Bogu ze miałam to znieczulenie;)). Przygotowali juz wszystko do cesarki a tu nagle...rozwarcie i skurcze mocne- ja nic nie czulam- mąż zauważył na KTG:) i w ostateczności na 3 skórze dosłownie wyszla główka, a potem reszta:) malutka zdrowa, ale ja miałam przez pierwszy tydzień schize zeby wszystko było ok. Najśmieszniejsze w tej historii jest to, że mój mąż miał być ze mną żeby mnie trzymać za rączkę, a skończyło się tak ze praktycznie odbierał poród. Na szczęście teraz mamy z tego ubaw i co najważniejsze między nami jest ok i nie zmieniło to jego podejścia do mnie w sprawach intymnych;)
-
Wow:) To już 3 Hanie sa: moja, Haneczkowej i Pauliny 1223 a takie nietypowe imię podobno hehe;) chętnie się przedstawię, ale to będzie trochę dlugasny wpis, żeby nadrobić wszystko od początku :) ale postaram się jak najbardziej w skrócie. Mała moja właśnie usypia po nocnym karmieniu wiec jestem wybita ze snu i mam chwilkę :) w osobnym poście napiszę:)
-
Wera33; tez uważam to forum za fenomen:) ja się długo wahałam czy się dołączyć a takich jak ja, ktore tylko czytaja też jest pewnie wiecej;) super dziewczyny- gratulacje! W ciazy miałam głupie myśli ze coś pójdzie nie tak, wiec nie chciałam pisać, a po porodzie miałam pecha z dodawaniem postów, potem myślałam ze bez sensu sie przylaczac, bo nie wiadomo czy to jeszcze potrwa a tu prosze jak milo;)
-
Hej dziewczyny:) U nas noc spokojna, już po wizycie jesteśmy. Mała waży 5.315 gr i ma 60 cm. Ciesze się ze ładnie rośnie (urodzona 3.290 gr i 50 cm, jutro kończy 14 tyg.) Moja coreczka ostatnio bardzo się prezy, napina, wygina i pierdzi podczas karmienia butelka- Lekarz powiedział ze to normalny odr*****le często jest tak ze w butelce jest za dużo piany jak się potrzasa przy mieszaniu i ze przez to dziecko może mieć dużo gazów- także od teraz testuje mieszanie a nie trzepanie hehe i zobaczymy czy będzie poprawa;)
-
Meeg88: ja jakimś cudem od razu wiedziałam że jestem w ciąży i od razu powiedziałam mężowi ze właśnie zmajstrowalismy juniora:) mialam minimalne krwawienie przy zagnieżdżaniu 1-2 dni po. A z objawów to praktycznie od początku parcie na pęcherz i wzdety brzuch. Z piersiami nic mi się nie działo:) Trzymam kciuki za Ciebie!
-
Wow poszło :) dzięki za poradę z maila;)