Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexvandekol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alexvandekol

  1. Malami GRATULACJE !!!!!NAWET NIE WIESZ JAK SIE CIESZE !!! teraz tylko na spokojnie i do przodu, będzie wszystko dobrze !!!! Kinia, ja chciałam przypomnieć , ze ja miałam robiony scratching i w pierwszym cyklu po zagnieździł sie mój synuś !!! jutro na 11 jade do lekarza i wszystko będzie jasne, wreszcie !!! Bo czekam juz 2 tygodni i cały czas myślę i się boje.....może dlatego, ze juz tyle razy okazało sie, ze niestety.....nie mam objawow, tylko strasznae zawroty glowy i zmeczenie- tak to czuje sie swietnie. Julia, moj maluszek ma juz 8 misiecy, 2 zęby, masę blond włosków, 75 cm i wazy 9 kg. Jest wiecznie usmiechniety, przesypia cale noce i jest moim najwikszym skarbem. Ostatnio zaczal sam siadac ...a jak u Ciebie? jak twoja kruszynka ?
  2. dziękuję dziewczyny !!! dziś będę dzwonić umawiac sie na środę na wizytę serduszkowa.... zuzka- glikoza to bylo dla mnie najgorsze badanie. ten smak pamietam do dzis ...
  3. Czwartek beta 65 a dzis 587 !!! Boze mam nadzieje, ze taki wysoki przyrost nie oznacza jakiś problemów, ciazy pozamacicznej czy czegokolwiek. Jak Wasze doświadczenia ???
  4. Morela- ja mam dokładnie to samo. Bralam tyle leków prolutex, estrofem, clexane i jeszcze plastry a teraz nic, tylko acard ...Beta zrobiona - wyniki po 16 !!! Biedrona- jedyne co brałam to Ubichinol- został Martuśce i mi dala...
  5. Jutro pójdę sprawdze bete czy rosnie, niestety w weekend w moim miescie to nie jest możliwe. Wiec nie miałam jak sprawdzic po 48 godz , pójdę jutro z rana. Czy kojarzycie moze , ktorej z dziewczyn udało sie zając po inv naturalnie w ciąże ? Zastanawiam sie czy dziewczyny tez nie brały żadnych leków. Ja miałam zawsze problemy z endometrium, moze po tm scratchingu się tam wszytko pozmieniało.
  6. Biedronka - nawet i tym nie myśl !!! Twoje rady sa bezcenne !!! Nie możesz nas tak zostawić !
  7. witam dziewczyny moje kochane, cały czas Was sledze, choć nie zawsze mam jak odpisywać, a jak coś to dopytam martuske. Biedrona- musisz uwierzyć w cud naturalny, bo one sie zdarzają. Sama jestem na to dowodem!!! tzn jeszcze nie wiadomo jak potoczy sie dalej moja sytuacja, ale wczoraj beta wynosiła 65...coś mnie tknęło i zrobiłam przedwczoraj test ciążowy i pokazał 2 słabe kreski. Wczoraj rano poszłam na betę i wyszło 65 !!! Sama jeszcze w to nie wierze i zastanawiam sie tzn wiem jak i skąd, ale ze taki cud !!! Zadzwoniłam od razu do kliniki, bo tylko jednemu lekarzowi ufam z pytaniem czy mam brac jakies leki cokolwiek, kiedy przyjechać, co robic...boje sie strasznie, ze skończy sie poronieniem...kazał brać acard75 i pokazac sie za 2 tyg...wiec biedronka i Tobie i wszystkim takiego cudu zycze a sobie, by ten cud trwal przez kolejne miesiace !!! Ps. Kinia i MalaMi- jestescie WIELKIE !!!
  8. Nie dość , ze wróciłam to przeczytałam wszystkie zaległości !!! Kinia, MałaMi i moja Martuśka - trzymam za Was mocni kciuki, ciesze sie ze walczycie i sie nie poddajecie !!! Pamiętajcie wyjątkowa mama czeka na wyjątkowe dziecko, nadejdzie ten moment !!!
  9. witam moje kochane, Martuska dala mi takiego kopniaka, ze sie juz melduje. Nie wiem od czego zacząć.... może od tego, ze mocno Was pozdrawiamy z moim synkiem Boryskiem ur. 27.11 !!! Poród w moim przypadku był akurat strasznym dramatem, ale na szczęście wszystko skończyło sie pomyślnie, ale na myśl o tym jeszcze teraz mam dreszcze. Po prawie 12 godz zrobiono mi cesarkę...do domu wróciłam po około tyg z pękniętymi zebrami... Nie wiem czy Martuska wspominała, ze do zeszłego tyg mieszkała z nami przez 5 miesięcy teściowa...która doprowadziła do tego, ze o mały włos a rozwalił by sie mój związek , teraz dopiero dochodzę do siebie i teraz dopiero ciesze sie swoim szczęściem i teraz dopiero moje życie wygląda tak jak JA chce i nie jest coś mi wmuszane, nikt mi sie nie wtrąca...i obiecuje, ze już będę odwiedzać forum regularnie !!!! Niestety nie dam rady nadgonic czasu, ale mysle ze po wpisach szybko zorientuje sie co u Was slychac. Pytano mnie o scratching...a wiec tak, miałam robiony przy okazji punkcji - ponieważ nie można było od razu robić transferu, zapewne większość z was pamięta , ze moje endometrium żyło sowim życiem, polegało to na nacięciach błony śluzowej macicy...nie bolało bardziej niż po punkcji, jedyne co to przez kilka dni miałam plamienia ... w pierwszym cyklu po zabiegu miałam transfer i jego skutkiem jest mój Brysiu !!!! Lekarz mowil, ze teoretycznie szansa na zagniezdzenie po zabiegu jest wieksza i w moim przypadku byl to strzal w tzw 10 !!!! pozdrawiam Was moje kochane !!! ja niebawem bede chciala wrocic po rodzenstwo mojego Boryska ( MAM 1 ESPIMOSKA )!!! zastanawiam sie kiedy najlepiej, po jakim okresie?
  10. Kochane, ja juz w domku. Moj Ksieciuniu urodził sie dnia 27.11- niedziela o godz. 3.22- 3850 g i 54 cm po 11 godz. Porodu naturalnego zakończonego cesarka....od wczoraj jestesmy w domu- niestety tam nie miałam jak pisać , ale chciałam w wam dać znac , ze wszystko jest ok. Trzymali nas dłużej , bo maleństwo dostało żółtaczki. Porod był straszny, ale nieważne- najwazniejsze , ze jestesmy w domku i Borysek jest zdrowy. Agusia i Zosia - teraz wasza kolej !!! Trzymam kciuki !!! Dla staraczek - dziewczyny - prędzej czy pozniej każda z Was weźmie swoją najwieksza milosc zycia w ramiona . Nie mozna sie poddawać !!!!!
  11. Kochane,czuje ze to bedzie niebawem...mam takie dziwne bole podbrzusza..ciągnie mnie dziwnie i mam gazy...jak sie u was zaczynało ?
  12. Ja cały czas w dwupaku :-) jak sie zacznie rozkręcać dam Wam znac...tzn mam nadzieje ....termin według usg był na 15/16 listopad a według ostatniej miesiączki na 25. Jak narazie nic sie nie dzieje . Chciałam troszke dopomóc , ale schody , pilka nawet M nie pomógł...moze znacie jakies sposoby ?!? ale oficjalne zaczęty 40tc wiec ciaza donoszona. Dalej męczą mnie zgagi i mam spuchniete i rece i nogi ..Na plusie mam az 20 kg , ale schudne- nie martwię sie tym. 25 mam sie zglosic do szpitala na godz 11 w razie nie urodzę. Do szpitala mam 50 km i rodzę w Niemczech, decyzja podjęta. A jak u Was kochane ?
  13. Pierwsze objawy porodu to ???? Jak było u Was ?
  14. Kinia, dasz rade !!! Z czasem sie przywzyczaisz....ja całą ciaze biorę Clexane ( do 16 tc tez dodatkowo Prolutex ) i wydaje mi sie, ze te igły sa tak tępe , ze nie ma nic gorszego....ale biorę dzielnie ...lekarz mowil , ze jeszcze 2-3 tyg po porodzie bede brała ...
  15. Dziewczyny, ktore miały cc- czy naprawde , az tak ciezko dochodzi sie do siebie ?!???? Nadziejka - gratulacje ;-p
  16. A wiec tak moje kochane, ja cały czas jeszcze w dwupaku, jak bedzie sie cos działało napewno napisze - tzn w miarę mozliwosci. Niestety nie uda nam sie przeprowadzić przed porodem, tzn non stop sie cos jak nie przesuwa to opóźnia, wiec ja juz wole na spokojnie niz nerwowo- bo atmosfera ostatnich 2 tyg mi nie sprzyja. Wiadomo, ze inaczej bym chciała by to wyglądało, ale teraz najwazniejsze jest by wszystkombylo przygotowane a mie, ze bede żyła jak cygan. Mamy wyprowadzić sie około 27-30 listopad, myśle ze moj ksieciunia bedzie juz na świecie...zobaczymy...wszystko mam popakowana, w sypialni przygotowałas narazie kącik dla maleństwa , tak by pozniej łatwo i sprawnie sie przeprowadzić a nie pakować od poczatku. W srode byłam u pani dr i mówi, ze mam rozwarcia na około 1-1.5 cm wiec powoli cos sie dzieje, brzuch tez mi juz opada...mam częste bole podbrzusza jak na miesiączke i takie skurcze- wiec wyglada na to ze organizm sie przyzwyczaja. Nie ukrywam , ze sie boje..juz dlatego ze nie wiadomo czy bedzie cc czy porod naturalny...nie wiem co mnie czeka. Spakowana juz jestem..czuje , ze w nast tyg bede tulic juz mojego ksieciunia. A jak u Was dziewczynki ? Chciałam dodać , ze wcale nie uważam , ze eskimoski sa gorsze...moj ksieciuniu jest jednym z nich a jego rodzeństwo ( 1 ) jeszcze na mnie czeka...pamiętajcie- nie liczy sie ilosc , ale jakość...czasem wystarczy wlasnie ten 1 !!!
  17. Ja jeszcze nie jestem spakowana, zamierzam to zrobic dzisiaj . W ten weekend zamierzamy tez sie ostatecznie przeprowadzić, nie ukrywam, ze mnie to powoli juz zaczyna irytować...najgorzej jest z czekaniem na meble... Na wszystko sie czeka...zamówiłam niunkowi np. na neodecor lampę i kinkiet - czas realizacji 2 tyg a w pon minął 3tyg...i tak ze wszystkim. Mieliśmy sie wczesniej prowadzić , ale szafy nie doszły, komoda i przedpokój. Wczoraj przyszła lodówka, okazała sie, ze w transporcie zagniotły sie drzwi.....i tak cały czas . Najbardziej martwo mnie to, ze decyzja odnośnie porodu nie została podjęta. Jak juz wam wspominałam nie bede rodzic u swojego Dr w Poznaniu , bo u niego w klinice nie odbiera sie porodów. Zdecydowałam sie na porod w. Niemczech ( jestem tam ubezpieczona i na szczescie mowie po niemiecku ) ale lekarze nie mogą podjąć decyzje odnośnie porodu. Jutro mam znow sie zglosic i moze bede juz mądrzejsza. Termin na cc miał byc planowo na 15-16 listopada. Cc miało byc ze względu na moja wadę wzroku -8,25, terqz okazuje sie, ze taka wada wzroku niekoniecznie kwalifikuje do Cc. Moj Dr z Poznania tez nie wypowiedział sie jednoznacznie, ale sugerował cc, ze wzgledu na to, ze ja sie strasznie boje , ze cos sie stanie podczas porodu naturalnego. Dziewczyny , wiem ze to jest moze głupie ...ale cały czas sie martwię ...co radzicie
  18. Dziewczyny, co tu tak pusto ?!?!!! Zocha , Agusia....jest juz stres ?
  19. Basik, nie martw sie - ja poczułam tez bardzo pozno ruchy - około 23 tyg dopiero
  20. MałaMi ja miałam robiony scratching przy okazji punkcji, wiec ogolnie zabieg odbywał sie pod narkoza...no i pozniej boli....u mnie tez troszke krwawilo przez pierwsze 2-3 dni, ale zaufaj mi , człowiek jest tak zdeterminowany, ze bol przy tym to nic strasznego...Miesiąc po miałam transfer..., ktory sie powiódł ...a mały rozbójnik niebawem pojawi sie na świecie ... Podobno, pomaga to w zagniezdzeniu- ja myśle , ze cos w tym jest !!! Pamietaj o winku i orzecha brazylijskich ....ubichinol tez polecam :-) trzymam kciuki !!!!
  21. MałaMi ja miałam problemy z endometrium, wiec dr zdecydował sie na scratching, podobno wtedy zarodek zagnieźdza sie w bliźnie....u mnie po 1 miesiącu zadziałało...z tego co pamietam Julcia tez miała taki zabieg ... Kkinia :-( kochana moja ...
  22. Zoasia i Agusia jak tam u Was kochane ? Ja dalej w trakcie przeprowadzki, połowa rzeczy juz popakowana, reszta cały czas w pogotowiu....myślimy na nastepny weekend sie przeprowadzić, wszystko zalezy jeszcze jak przyjdą meble.... Juz byłam pierwszy raz u lekarza w Niemczech ( mieszkam przy granicy ) wiec zdecydowałam sie na porod w Niemczech a nie w Poznaniu, do Poznania mam ponad 200km....tym bardziej, ze moj lekarz nie odbiera porodów :-( do tego do końca października jest na urlopie. Ksieciunia ma juz 48cm i wazy 2600 ...od tygodnia mam straszna chrypke, myśle ze to przez zgagi i refluks, bo mały rosnie na piłkarza i chyna nie sypia :-p jak mnie nie kopie to sie tak układa, ze wszystko mi sie cofa...ale nieważne, nie narzekam, zniosę wszystko :-) Nie mam jeszcze spakowanej torby, chce nadrobić to w następnym tygodniu, wiem ze juz pozno....większość rzeczy juz mam..zastanawiam sie nad karuzela/projektorem do łóżeczka ? Pokoj ksieciunia juz pomalowany, mebelki skrecone...procz łóżeczka....w tym tyg mam wizytę u okulisty, mam bardzo duża wadę wzroku ( -7,5 ) wiec musze miec potwierdzenie do cesarskiego cięcia. Dziewczyny czy to prawda, ze po cesarce dłużej dochodzi sie do siebie ?
  23. Dziewczyny, czy któraś z Was pobierała krew pępowinowa ?
  24. Penelopa - gratulacje !!! Czy ktos ma kontakt z Ananasowa??? Mogłaby choć napisać , ze wszystko ok
×