alexvandekol

Ania1606- moim zdaniem estrofem nie wycisza jajników, powiem Tobie tak Aniu, ja na wyciszenie brałam logest - czyli tabletki antykoncepcyjne, po opakowaniu lekarz zlecił kontrole hormonów i wtedy dopiero jak zobaczył , me organizm sie wyciszył zaczął kolejna stymulacje

Ania1602, a brałam wcześniej tabletki antykoncepcyjne na " wyciszenie " ? Julcia- ja mam jutro wizytę na 15 ;-p

Penelopa i Zosia- gratuluje !!!! MałaMi, nawet nie wiem co mam napisać. Jest mi tak strasznie przykro, ale wiem,ze jestes dzielna i sie nie poddasz.

ktos mnie pytal o suplementacje przed transferem- a wiec narazie do @ biore: femibion 1, wit.d3 2000j.m, omega 3, wit.c z cynkiem oraz magb6, dodatkowo pije folik oraz czystka ;-P moze cos jeszcze poradzicie ?

Everea- wszystkie Olę sa bardzo waleczne, wiem to po sobie, wiec napewno bedzie dobrze !!!! MałaMi- jutro twój dzien !!! Ananasku kochany jak ja sie Ciesze, zobaczysz , ze niebawem obie sie spotkamy u Dr i obie z brzuszkami. To musiał byc cudowny widok, wiec ładnie leż i dbaj o Was. Ja dziewczyny mam plamienia, ale myśle ,ze to po tym scratchingu, ładnie sie suplementuje i wypoczywam, przygotowuje sie do transferu :-p

Ananasowa trzymam kciuki za serduszko :-)

Julia- mam nadzieje , ze masz racje odnośnie bliźniaków- jestem gotowa od tylu lat na wszystko ;-)

kochane, udało się !!! Oba dotrwały do dziś i już są zamrożone!!!! Teraz czekam tylko na @ i transfer- przytulę oba i już nie wyposzczę ;-) Wizytę ma na 19 lutego- około 22-3 ma przyjść @

Moje Kochane, a wiec sa nadal 2 ( jeden na 4 drugi na 3+ ) , nieważne jakie..ważne , ze sa i na to wyglada, ze jutro oba beda zamrożone , chyba juz nic sie nie wydarzy to tego czasu. Mrożone beda razem, bo lekarz powiedział, ze transfer w moim wypadku i po tym scratchingu bedzie 2 za jednym razem , skoro tak mówi to tak bedzie :-) w kwietniu kończę 35 lat, moze bede miała prezent na urodziny :-p

Martuśka , nie wiem jak dziewczyny ale ja bym nawet dzis zrobiła bete , żeby przy wizycie u lekarza juz wiedzieć co i jak, jest taka opcja by wyniki online odczytać, no i kuruj sie kochana i jedz ładnie :-p

Kkahha - gratulacje !!!!!

nowaja100- ja wczoraj miałam takie znieczulenie do punkcji- błogie 30 minut nie myślenia o niczym , a zaufaj mi jestem panikara

Ananasku- źle się czuje po tej punkcji, wszystko mnie boli , ostatnio nie było dramatu, ale teraz jest strasznie, nie wiem jak siedzieć by nie bolało i nie wiem , czy to przez punkcje czy przez ten schratching. Teraz to już w ogóle opętał mnie strach, boje się , ze te 2 zarodki co się zapłodniły przestana się dzielić..ostatnio już tak miałam, ze 2 nie dotrzymały 3 doby, dziś to od rana płakać mi się chce, nie mój dzień

a wiec tak, z 4 zapłodniły się 2, jutro mam dzwonić o 11 ...mam nadzieje, ze będą się dobrze dzielić...ostatnio z 7 zapłodniło się 5, tylko 2 przestały się dzielić...wiec dalej czekam ;-(

Elfica- mam nadzieje, ze dołączysz dziś do ciężarówek- tego Tobie życzę z całego serca !!!!

dziewczyny, trzymam za was kciuki od samego rana !!!!!

Martuśka, cos mi zdaje, ze bedziesz miała wspaniały prezent walentynkowy :-)

A wiec tak, punkcja we wtorek o 8 rano, dzis o 20.30 mam wstrzyknac ovitrelle, wiec odwrotu nie ma. Do pobrania miedzy 5-8 ( czyli 3 jeszcze dzielnie rosna ) komórek , a reszta rozstrzygnie sie podczas punkcji. Endometrium nie drgnęło, dalej 7 mm, Dr powiedział, ze przyjrzy mu sie dokładnie podczas punkcji i zadecyduje wtedy, tzn możliwe ze zrobi mi od razu scratching endometrium, albo jak sie wybudze dowiem sie , ze jednak bedzie transfer.

Ananasowa, nie nie biorę Estrofemu a teraz nie moze mi wprowadzić bo powiedział, ze to cały cykl przewróci. Endometrium ładnie rosło, w pon 8mm, w czwartek 9 mm ...no a teraz 7mm. Ważne, ze Dr cos kombinuje, powiedział ,ze sobie przemyśli i jutro podejmiemy jakość decyzje.. Ten scratching jest bolesny ? Czyli nie robi sie go w cyklu ewentualnego transferu ?

Dziewczyny kolejna zła wiadomość, pęcherzyki ładnie podrosły tylko te 5 , ale wystarczy mi ten jeden jedyny... Problem , ze endometrium z 9mm zmalało do 7mm..nie wiadomo co dalej, kazał mi jutro przyjechać znow na 13.30 , punkcja ewentualnie jesli do niej dojdzie bedzie we wtorek, wspominał cos o stretchingu, nie wiem o co dzodzi bo z tych nerwów nie zapytałam, możliwe, ze bedzie punkcja a transfer za miesiąc, jutro dzien decyzji. Czuje sie bezradna.

W zeszły czwartek zaczęłam od Elonvy a teraz wstrzymuje orgalutran 0, 25 mg, nie zwiększył mi dawki . Czuje sie bardzo dobrze, tzn moja pierwsza stymulacja była straszna, złe sie czułam , a teraz to tak jak bym wogole nie była stymulowana, gdyby nie te zastrzyki to nawet bym nie wiedziała , moze tez dlatego , ze mam ostatnio wiele stresów w pracy ( kontrola skarbówki ) i bardzo mnie to absorbuje , staram sie ograniczyć stres do minimum . Dzis o 13.30 wizyta i bedzie wiadomo co dalej, teraz zyje myślą, ze rosną wolno ale beda za to wspaniałej jakości i tego sie póki co trzymam .

Nadzieja, ja zaczęłam stymulacje w czwartek w zeszłym tygodniu, jak pojechałam na kontrole w poniedziałek to endometrium miało juz 8 mm i piękne pęcherzyki, od wtorku lekarz kazał brać orgalutran i powiedział, ze punkcja w sobotę ale w czw mam jeszcze podjechać na kontrole , no i mi wczoraj powiedział, ze ładnie sie zaczęło tylko teraz niestety pęcherzyki wolno rosną i z 10 tylko 5 osiągnęło 15 mm, wiec jutro kolejny podglad...mam nadzieje, ze jeszcże sie reszta jakimś cudem podciagnie i nic nie stanie na drodze do punkcji ...

Ananasku-jak się czujesz ?

Martuśka - oj czuje ,ze walentynki beda udane :-))))) Zosia- co za armia !!!! Ja jutro jadę na podglad, mam nadzieje , ze wszystkie ładnie rosną ..i odliczam dni do punkcji, nie wiem dlaczego, ale bardziej sie stresuje niz ostatnim razem Lucy, a ty jak teraz ? Jakaś przerwa ?

Ananasowa- to się miniemy, ja mam termin u dr Z na 10.30 ;-(