alexvandekol

Dziewczyny, poszłam dzis na bete, wiem , ze za szybko , bo to dopiero 8dpt i ....17,44 :-) :-) jest szansa !!!! W srode powtórzę ! Dzwoniłam do lekarza, kazał zrobic od razu morfologie, INR, APTT , TSH i Ft4 ....czy to wlasnie jest ten moment?!?! ..oby ładnie podrosły, by juz nic nie stanęło na drodze do szczęścia ...

Nadzieja - myślami jestem z Tobą!!! Trzymam kciuki !!!

W srode bedzie 10dpt..

Dziewczyny, czy któraś z Was sie pozytywnie zaskoczyła wynikiem bety nie mając żadnych objawów procz bólu piersi ?!?

ananasku- nie odpoczywam, nadciągnęła czarna chmura. Moj ojciec mial we wtorek wieczorem drugi udar i go odtransportowali helikopterem do Szczecina. Ma sparaliżowaną cala lewa stronę. Same nerwy bo moj brat malo ogarniety, a mama od 4 lat nie zyje , wiec wszystko na mojej głowie ( moja rodzina nie wie o invitro- nie utrzymuje z nimi blizszych relacji- bardzo długa to historia) no ale w takiej sytuacji jak by to powiedzieć, zawsze to moj ojciec. Zakończyło sie tym, ze nie zyczy sobie pomocy, zajmie sie nim jego nowa kobieta. Plakac mi sie normalnie chce, bo juz podswiadomie wiem, ze tym razemzapewne znow nic z tego nie wyjdzie. Za duzo mnie to nerwów , stresów i łez kosztowało. Mialam wypoczywac i sie nie stresowac , ale wyszlo jak zawsze.

ja dziewczyny dalej leze, ale jakos zle sie czuje po tym transferze, chyba poprostu za duzo tych lekow

Lucy, Lucy <3 <3 <3 czasem się mówi, ze los ma 2 ręce- jedna daje a druga zabiera ;-P może faktycznie Twoja kochana Babcia zostawila Tobie taki cudowny prezent

Basik i Ania1313- super wieści, mam nadzieje, ze za 9 dni tez bede skakać do gory. Ja pracuje sobie z domku i leżę. Jutro tez postanowiłam zostac w domku. Nigdy praktycznie nie robiłam sobie wolnego, wiec myśle, ze to najwyższy czas. Moje pieski ( mam 2 buldozki francuskie ) przeleżały zadowolone pol dnia ze mna . Dziwi mnie to, ze juz dzis mam bole jak na @ , nie przypominam sobie bym miała takie od razu po transferze i zmęczona jestem- tylko ze nie wiem czym. Chyba juz zaczynam świrowac .

Dziewczyny, endometrium od piątku nie drgnęło nawet mały milimetr ;-( dalej jest miedzy 7-8 mm, juz nie wiem co robic. Dr powiedział, ze mam przyjechać jeszcze raz w czwartek i wtedy podejmiemy decyzje.. a ja juz poprostu nie wiem co robic. Jem wszystkie witaminy, orzechy brazylijskie, lekarz kazał pic wino i polecił akupunkture, juz mi kiedyś Julcia o tym mówiła. Kazał tez zwiekszyć dawkę D3. Wit C i brać Ubichinol

Miłej niedzieli dziewczynki !!!! Kinia beta pięknie rośnie !!! Cały czas trzymam jeszcze kciuki. Moja wizyta piątkowa nie była zachwycająca, 7dc endometrium 7mm, lekarz powiedział, ze jeszcze za wszesnie na decyzje odnośnie criotransferu. Wiec jadę we wtorek ponownie, bedzie to 11dc i cały czas nie modlę by podrosło i nie zaczęło malec ...wiec dalej czekam ...

Kinia- trzymam mocno kciuki !!!! Ananasku- u mnie bez zmian, biorę estrofem i kleje plastry systen50..jutro wizyta, 7dc - zobaczymy co tym razem wyprawia moje endometrium ;-P

MałaMi - ciesze sie , ze znow jestes na forum i włączysz . powiedz mi a gdzie Ty sie leczysz kochana ?

Ania1606- moim zdaniem estrofem nie wycisza jajników, powiem Tobie tak Aniu, ja na wyciszenie brałam logest - czyli tabletki antykoncepcyjne, po opakowaniu lekarz zlecił kontrole hormonów i wtedy dopiero jak zobaczył , me organizm sie wyciszył zaczął kolejna stymulacje

Ania1602, a brałam wcześniej tabletki antykoncepcyjne na " wyciszenie " ? Julcia- ja mam jutro wizytę na 15 ;-p

Penelopa i Zosia- gratuluje !!!! MałaMi, nawet nie wiem co mam napisać. Jest mi tak strasznie przykro, ale wiem,ze jestes dzielna i sie nie poddasz.

ktos mnie pytal o suplementacje przed transferem- a wiec narazie do @ biore: femibion 1, wit.d3 2000j.m, omega 3, wit.c z cynkiem oraz magb6, dodatkowo pije folik oraz czystka ;-P moze cos jeszcze poradzicie ?

Everea- wszystkie Olę sa bardzo waleczne, wiem to po sobie, wiec napewno bedzie dobrze !!!! MałaMi- jutro twój dzien !!! Ananasku kochany jak ja sie Ciesze, zobaczysz , ze niebawem obie sie spotkamy u Dr i obie z brzuszkami. To musiał byc cudowny widok, wiec ładnie leż i dbaj o Was. Ja dziewczyny mam plamienia, ale myśle ,ze to po tym scratchingu, ładnie sie suplementuje i wypoczywam, przygotowuje sie do transferu :-p

Ananasowa trzymam kciuki za serduszko :-)

Julia- mam nadzieje , ze masz racje odnośnie bliźniaków- jestem gotowa od tylu lat na wszystko ;-)

kochane, udało się !!! Oba dotrwały do dziś i już są zamrożone!!!! Teraz czekam tylko na @ i transfer- przytulę oba i już nie wyposzczę ;-) Wizytę ma na 19 lutego- około 22-3 ma przyjść @

Moje Kochane, a wiec sa nadal 2 ( jeden na 4 drugi na 3+ ) , nieważne jakie..ważne , ze sa i na to wyglada, ze jutro oba beda zamrożone , chyba juz nic sie nie wydarzy to tego czasu. Mrożone beda razem, bo lekarz powiedział, ze transfer w moim wypadku i po tym scratchingu bedzie 2 za jednym razem , skoro tak mówi to tak bedzie :-) w kwietniu kończę 35 lat, moze bede miała prezent na urodziny :-p

Martuśka , nie wiem jak dziewczyny ale ja bym nawet dzis zrobiła bete , żeby przy wizycie u lekarza juz wiedzieć co i jak, jest taka opcja by wyniki online odczytać, no i kuruj sie kochana i jedz ładnie :-p

Kkahha - gratulacje !!!!!

nowaja100- ja wczoraj miałam takie znieczulenie do punkcji- błogie 30 minut nie myślenia o niczym , a zaufaj mi jestem panikara

Ananasku- źle się czuje po tej punkcji, wszystko mnie boli , ostatnio nie było dramatu, ale teraz jest strasznie, nie wiem jak siedzieć by nie bolało i nie wiem , czy to przez punkcje czy przez ten schratching. Teraz to już w ogóle opętał mnie strach, boje się , ze te 2 zarodki co się zapłodniły przestana się dzielić..ostatnio już tak miałam, ze 2 nie dotrzymały 3 doby, dziś to od rana płakać mi się chce, nie mój dzień