lepetitprincesse

hej dziewczyny! :) trochę mnie nie było, choroba rozłożyła mnie znowu na łopatki:( ale powróciłam i widzę kilka nowych osób, fajnie :) Mójcion - ja mam dokładnie to samo! najbardziej przeraza mnie wenflon, mdleje przy kazdym pobieraniu krwi.. mega to słabe, bo chciałabym być dawca, ale jak na razie nie ma opcji, jak schodzę przy jednej małej próbowce do badania ;d

Mojcion - czad!:D no jasne, jak teraz masz co eksponowac to why not?!:D Slonce91 - bardzo lubie czytać Twoje posty. :) ciesze sie, ze tak szybko dochodzisz do siebie i jestes zadowolona z rezultatow. Dzisiaj juz mnie chyba nie bedzie, tak wiec Dziewczyny, wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Jesli ten nie byl taki, jak chcialyscie, to uszy (i biusty:D) do góry! nastepny bedzie lepszy:))

mania - lekarz zna się na swoim fachu, więc na pewno zrobi wszystko, żeby efekt był jak najlepszy :) gosica - no i super!! mi sie wydaje, ze moze i nawet ktos zauwazyl roznice, ale tak jak pisala Mojcion, zazwyczaj nikt nie pyta wprost o takie rzeczy :) no chyba, ze zrobilabys sobie implanty jak Pamela Anderson (chociaz nie wiem, czy ona akurat sobie ich ostatnio nie pomniejszala:D) to wtedy moglyby byc jakies docinki;)

ooo właśnie, dziewczyny po operacjach - jakie sukienki wybieracie na sylwka? eksponujące biusty, czy jednak jeszcze zachowawczo?:D ja teraz noszę raczej zabudowane, więc wydaje mi się, że ciężko na początku będzie się przestawić na jakieś dekolty ;p

mania - u mnie akurat nie będzie widać różnicy, bo mimo, że mam mały biust to chodzę w push-upach, więc po operacji po prostu zmienie je na jakieś staniki bez wzmocnień i nie będzie jakiegoś boom :D sama bym nie rozpowiadała wszem i wobec, ale jak ktoś zapytałby wprost (chociaż w to wątpie) to bym się przyznała. tak jak pisała Mójcion, to nie jest zaden wstyd :) ja zawsze jestem za tym, ze jak komus cos sie nie podoba, to niech zmienia, byle zachowac we wszystkim umiar ;)

Slonce91 - to super, ze jestes zadowolona z efektow! Gravity - zazdroszcze! ja jestem w nastroju swiateczno-sylwestrowym, wiec kompletnie nie moge sie na niczym skupic;d a co do pytania o okres, tez uwazam, ze przede wszystkim moze to byc nastepstwem stresu, bo co by nie bylo to jednak dosc duze przezycie:)

hahaha noo mężowi to w sumie wypada o tym powiedzieć :DD

hej Dziewczyny! i jak tam nastroje po świętach? :) ja się kompletnie nie mogę przestawić na powrót do pracy;p

haha noo Gravity, pewnie się trudno przestawić na inne ubrania :D ale to właśnie powinnaś się cieszyć, może trochę trudniej coś dopasować, ale jak już dopasujesz to efekt będzie cacy!:D

Magda - wiem, co przezywasz, moja kolezanka miala identyczna sytuacje, tylko ze u niej ten guzek wykryto podczas badania u ginekologa. koniec koncow okazalo sie, ze to niegrozny torbiel, ale ile nerwow sie najadla.. przede wszystkim na pewno nie mozesz sie martwic na zapas. no i dobrze, ze sie zdecydowalas na zabieg, przynajmniej szybko wykryli ta zmiane, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo w porzadku!

Gravity - cieszę się bardzo, że tak dobrze to zniosłaś!!:)) często się słyszy różne straszne historie, a jak widać nie taki wilk straszny! :D zdawaj relację na bieżąco, jak tam rekonwalescencja :) Magi 55 - trzymam kciuki, żeby się udało!

dokładnie, Gravity - daj znać co u Ciebie! :) jak tam samopoczucie?

no z drugiej strony koledzy zawsze mówili, że facetom podobają się wszystkie piersi, niezależnie od rozmiarów ;) ale dla mnie ma to małe znaczenie, bo operację robię dla siebie, a nie dla kogoś. i wydaje mi się, że właśnie tak jest najlepiej. nie powinno się robić czegoś tylko po to, żeby wpasować się w czyjeś oczekiwania.

kejsi_ja - serio? sprzedawca tak powiedział? masakra.. ja pracowałam sporo w sklepie odzieżowym i fakt, niekiedy klienci doprowadzali mnie do szału, ale nigdy w życiu nie rzuciłabym takim komentarzem.. ehh, szkoda, że niektórym brak kultury;)

Gravity trzymam za Ciebie kciuki!! dawaj znać koniecznie jak było i mimo tego, że nie będzie z Tobą nikogo "fizycznie" pamiętaj, że tutaj masz pełne wsparcie! :)

kurczę, trochę mnie tu nie było i już tyyyle zaległości!:D Mójcion - ehh, jak czytałam Twój pierwszy wpis to miałam wrażenie jakbym czytała o sobie.. ;) nigdy nie zapomnę tych docinków z dzieciństwa. teraz wiadomo, że wśród dorosłych ludzi nikt mi tego w twarz nie powie, ale założę się, że koledzy z pracy między sobą mogą coś mówić. wiadomo, że faceci często oceniają kobiety i to nie zawsze w miły sposób ;) dlatego ja w pełni rozumiem decyzję o powiększeniu biustu - nawet jeśli nie ma się całkowitego braku biustu wyjściowo. tak jak powiedziałaś - patrząc w lustro mamy się czuć dobrze samej ze sobą! to jest najważniejsze!: )

madzia - Ty to jestes hardkorem! ;o ja jak jadę 2h do rodziców pksem (w normalnym stanie, nie po żadnych operacjach) to już wariuje, a takiej podróży to już totalnie sobie nie wyobrażam.. twarda z Ciebie babka!:D

Zuza - ooo to całkiem dobrze zniosłaś operację:) i super, że jesteś zadowolona, to najważniejsze! jak jest ładny efekt to zapomina się o wszystkich cierpieniach :D

magi 255 - dokładnie, możesz sobie sterować, ale tylko jak bierzesz tabletki antykoncepcyjne. żadnych innych metod nie polecam ;)

Popieram Zuzę. Macie jeszcze czas na ostateczny kształt biustu, ale jeśli się tak niepokoicie, to lepiej zajrzeć do lekarza i mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Nie warto tracić nerwów!:)

Sporty walki? to twarda z Ciebie babka :D a co dokładnie trenujesz, tak z ciekawości?:) ja się kiedyś zastanawiałam nad muay thai (jeśli dobrze pisze), ale jednak słabiak ze mnie i bałam się spróbować :D

biedni ci nasi faceci, zawsze im sie obrywa bez powodu ;D (no chyba, że Twój mąż zasłużył sobie na kłótnię;)

D to już bardzo fajny rozmiar, widoczny, ale zdecydowanie nie przesadzony :)

Ewelina - hahah to zdanie powinno być naszym mottem przewodnim w tym wątku ;D sto procent prawdy ;)

magi - o kurczę to faktycznie przed samymi świętami, niezły termin CI się trafił :D