kokos223

Prolaktynaaa- w tej chwili nie jestem w stanie Ci powiedzieć, bo nie mam tego wyniku przy sobie, ale postaram się niebawem napisać :)

Ja miałam plemienia raz jak zaczęłam brać bromka, ale już się unormowało, a piersi mnie bola przed kazda miesiaczka. Porozmawiaj z ginekologiem, on Ci powie od czego to. Prolaktynaaa- ja na początku starań o dziecko tak się mocno przejmowałam, że nie mogę zajść, że prawie już popadłam w depresję, ale mój gin mnie uspokoił. Badania mi dobrze wychodzą także mam nadzieję, że będzie dobrze :)

Nie ma co się stresować, ja też już przestałam :) Oki, zrób badania i koniecznie daj znać, trzymam kciuki :)

Niestety tak jest z facetami... Obyś miała dobre wyniki PROLAKTYNAA :)

Mnie się wydaje, że mam dobrego ginekologa. Prolaktynaaa ja mam cytologię dobrą. Lekarz dal mi bromergon żebym zaszła w ciążę, ale po 3miesiacach nici, także sama nie wiem co o nim myśleć.. Kazał się starać, bo wszystko dobrze w wynikach,a tak naprawdę nie wiem jak jest. Jestem po prostu dobrej myśli i Wy dziewczynki też bądźcie! Nie ma co się przejmować!

Prolaktynaaa- rób, rób i daj znać :) Mam nadzieję, że będzie prezent, jestem dobrej myśli :))

Prolaktynaaa- rób, rób i daj znać:) Mam nadzieję, że będzie prezent :) Jestem dobrej myśli :)

Prolaktynaaa- mnie robili takie badania ostatnio, tylko jedno od drugiego miałam mniejsze, a lekarz mówił, że większe powinno być. Ale powiedział, że byłam świeżo po miesiączce dlatego mógł być taki wynik i mam się nie przejmować. Ja czekam z niecierpliwością na dzień miesiączki i mam taka cichą nadzieję, że się nie pojawi :) 2 kreseczki na teście - ooo taki wynik chce :):)

Prolaktynaaa- jak coś to na pewno dam znać, jak na razie działam bez leków, aby zajść w ciążę :)

Dziękuję Prolaktynaaa ! Czytałam w necie co to, ale różnie pisze, a lekarze powiedzieli, że to zapalenie wątroby i nic więcej. Martwię się, nie wiem jak to leczyć, czy to coś poważnego, ale niedługo jadę do Kliniki chorób zakaźnych i wtedy zobaczymy co z tego będzie

Shafuli- powiem tak: jak się chodzi na NFZ to raczej lekarze mają wyje*ane. Przepisują cokolwiek, robią cokolwiek, a tak naprawdę jak się da lekarzowi w łapę to jakoś Cię wyleczy (bynajmniej u mnie w okolicy tak jest), chociaż zdarzają się lekarze, którzy z natury mają wszystko w nosie. Nie raz trzeba lekarza wyprosić, żeby dał np skierowanie do lekarza czy coś. Prolaktynaaa- też miałam taki przypadek, że chodziłam do pewnego lekarza, dawałam od cholery kasy za wizytę, a dał mi tabletki antykoncepcyjne na zbicie pęcherzyków na jajniku. Biorac je tydzień czasu, czułam się jakby mnie nie było, jakbym wgl nie kontaktowała, okropnie się czułam, nie umiem tego nawet opisać.. Także niestety tak jest, ale to tylko Polska.....

Zuza91- nie wiem czemu lekarz nie mówił Ci o staraniu się o dziecko podczas kuracji.. Ja bym na Twoim miejscu się starała (jeśli oczywiście chcesz). Jeśli chodzi o badanie usg to lekarz powinien Ci zrobić, a nie badać (palcem). Jeśli chodzisz prywatnie to naprawdę dziwne, że Cię nie badał. Ja jestem badana (usg) na każdej wizycie i nie wyobrażamm sobie, żeby było inaczej. Co do tych tabletek to tak na prawdę nie wiem czy je odstawić czy brać (w razie ciąży). Będę się widziała z lekarzem we wtorek to ja zapytam

Nati 86- powiem Ci szczerze, że wszędzie tak jest. Ja też się leczylam w prywatnej klinice pól roku, a okazało się, że nie leczyli mnie na to co trzeba.. Wręcz przeciwnie jeszcze mi pogorszyli sytuację, Lekarze w PL tacy są niestety. Już nie chce myśleć co by było,gdyby człowiek się leczył na NFZ..

Shafuli- ja jestem po 20stce i od zawsze chciałam dzidziusia lecz byłam za młoda. W sumie teraz też jestem, ale mam narzeczonego,dom,pracę także czego mi więcej trzeba? Poza tym mój gin powiedział, żeby się szybko starać, bo później może być większy problem, a nawet mogę wgl nie mieć dzieci. 3miesiace brania Bromergonu i nic.. Wyczytałam, że mogę mieć większy problem, ponieważ mam tarczycę i PCOS :/ Ogólnie ciężko to wszystko przechodzę, ale jestem dobrej myśli i to jest najważniejsze:) Zaraz jadę na badania i się okaże jak z tą moją prolaktyną. A Ty nie masz co się martwić, bo też zajdziesz i wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki :)

Shafuli- jak Ty sprawdzasz tę prolaktynę? Ja do szpitala na badania jeżdżę i oni mi sprawdzają poziom prolaktyny. Prolakrynaaa- ja też jestem młoda, ale z narzeczonym bardzo pragniemy dziecka. Na szczęście trafiłam na dobrego ginekologa. Po badaniach w szpitalu okazało się, że mogę wgl nie mieć dzieci, jednak on trzyma mnie przy duchu i nie każe się poddawać. Również leczę się endokrynologicznie tylko minus jest taki, że ciągle czytam w necie różne głupoty na temat moich problemów i się stresuję :/