Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marysie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marysie

  1. Witam:) Dawno nie pisałam, byłam chora ,ostatnio też mam mega zamieszanie . Odchudzanie stanęło w miejscu, ale też nie jestem zdziwiona bo jem za dużo ,jeszcze nie ruszyłam z dietetykiem. Jak się trochę u mnie uspokoi to częściej do Was będę zaglądać
  2. Witam o poranku:) Postanowiłam biorę się za dietę od dietetyka:) Jakie książki lubicie czytać ? Jaka książka zapadła Wam w pamięci w szczególności?
  3. smerfetka:) Pytałaś o doświadczenia z dietetykiem czy warto. Moim zdaniem warto ,sama się do tego przymierzam bo boję się że na dłuższą metę sobie nie poradzę ,nadal mam wilczy apetyt i uważam że jem za dużo ,jak na razie waga leci pomalutku, oby się na tym nie skończyło. Byłam u 3 różnych dietetyków na przestrzeni kilku lat ,pierwszy mój dietetyk był w Instytucie Otyłości siedząc na poczekalni oglądałam albumy ze zdjęciami osób którym się udało schudnąć pod ich kontrolą było tego masę oczywiście na pierwszą wizytę byłam przygotowana i porobiłam szereg badań to było konieczne żeby można było ustalić dietę. Kiedy już weszłam do gabinetu trochę się rozczarowałam bo dostałam jedynie wytyczne co mogę czego nie mogę i ile posiłków mam jeść a resztę sama miałam sobie komponować Na tym długo nie pociągłam i odpuściłam sobie po 2 wizytach,drugie zetknięcie też parę lat temu miałam kiedy to zostałam skierowana z Medicaveru i tamta Pani dietetyk na pierwszej wizycie nic nie ustaliła tylko kazała mi zapisywać wszystko co jem podała mi swojego meila i miałam jej wysłać do niej wizyty były umawiane z wyprzedzeniem prawie 2- miesięcznym ,zaczęłam pisać co jadłam ale i wtedy to było trochę oszukane bo nie wszystko ważyłam z różnych względów zapominałam zapisać albo jak już zapisałam to wtedy mocno sobie odejmowałam jedzenia czyli to nie było moje normalne codzienne żywienie ki po próbach 3 tygodniowych odpuściłam bo ciężko znów było się do niej umówić... Ostatnia wizyta była najlepsza dobrze trafiłam ,oczywiście z kompletem badań się do niej wybrałam zważyła mnie zmierzyła na takiej wadze gdzie podane jest procentowo ile masz tkanki tłuszczowej ile wody i t d.. wizyta trwała 1 h zrobiła ze mną wywiad co jem jak spędzam czas co lubię i td ustaliła mi co powinnam czego nie ale dodatkowo dostałam ułożoną pod siebie dietę na 4 tyg wysłała mi ją meilem na drugi dzień no i faktycznie stosując ja chudłam systematycznie na następnej wizycie po miesiącu znów dostałam nową rozpiskę wraz z przepisami znów ważenie pomiary ,teraz mam wielką ochotę do tego powrócić .
  4. zaslodka:) Witaj:) Pewnie że Cię przygarniamy:) Wagowo bardzo podobnie mamy:) Poszły mi dwa rozmiary nie wiem kiedy bo ostatnie zakupy ubraniowe robiłam wczesną jesienią no ale radość ogromna:) Jeszcze zapomniałam Wam napisać że znajoma której nie widziałam parę miesięcy też to zauważyła bo powiedziała do mnie tak zacytuje jej słowa"a Ty schudłaś czy co bo jakoś inaczej wyglądasz" hahaha a ja jej na to no wzięłam się za siebie po sylwestrze a ona na to ale to przecież dopiero co był sylwester hihi spodobała mi się ta wymiana zdań:):):)
  5. to mój wpis powyżej:) z tego wszystkiego kupiłam tylko jedną bluzkę i żakiet , bo nie ma co zapasów robić a ze spodniami się wstrzymałam bo jednak wolę rurki a te co mi przyniosła były w biodrach za duże i na nogach też jedynie ten mój brzuszek mi wadzi, aa żakiet kupiłam L jeszcze jest ciut za mały ale przecież mam schudnąć :)
  6. Dziękuję za gratki:) Nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie to cieszy że waga jest coraz mniejsza i sobie powolutku leci a najważniejsze ze czuję się lżejsza:) Sheloba:) Próbowałam liczyć kcal to nieraz już po obiedzie mi wychodziło 1200 kcal a jeszcze był podwieczorek i kolacja to już sie bałam policzyć ,ale dziś sobie przeliczę i Ci napiszę:) Kiedyś byłam na diecie 1200 kcal to orientacyjnie wiem jak takie posiłki powinny wyglądać ,bo na początku się wszystko waży zapisuje a potem to już na oko wiesz jakie porcje powinno się jeść. Chodziłam też do dietetyczki i mam rozpisane diety ,ale jak na razie nie dam rady tego się trzymać bo jestem głodna, więc puki co małymi kroczkami ...
  7. Przyznam się szczerze że kusi mnie żeby to wypróbować:)
  8. nie widzę swojego postu znów coś z kafeteria....
  9. Witam o poranku:) Niusia:) Życzę powrotu do zdrowia:) dorisday:) Gratuluje spadku wagi Sindy:) Witaj w Naszym gronie:) Kiedyś pozbyłam się cellulitu chodząc na bicze wodne i okłady z Guamu :) Nabierając kilogramów znów się pojawił jeszcze nie tragedia ,ale pasuje się za niego zabrać
  10. Niusia;) Z zapaleniem oskrzeli to już nie przelewki kuruj się i wracaj szybko do zdrowia:) Zazdroszczę braku apetytu :) Wykorzystaj to i jedz mało a zdrowo :) dorisday:) super że utrzymałaś kilogramy i przez Święta i Sylwestra nie przytyłaś brawo! Jeżeli chodzi o moje zachcianki to placki ziemniaczane z gulaszem uwielbiam i gołąbki robione na sposób tradycyjny:) ziemniaczki z sosikiem jak najbardziej :) Estera :) Nieżle na tym orbitreku śmigasz pewnie koszulka mokra jak schodzisz? Sheloba:) Fajnie że chodzisz na basen zawsze to jakieś ćwiczonko:)
  11. tyle sie rozpisałam i wszystko wsiąkło:(
  12. Shleba:) Z tego co się doczytałam Tobie nie wolno obciążać nogi i tak sobie myślę że i te dodatkowe kilogramy też nieźle Ci dają w kość na 100% nie dla Ciebie orbitrek czy steper ale spacery z kijkami? albo basen? a myślałaś o kupnie opaski na kolano czy jakiegoś stabilizatora widziałam w necie po 20-30 zł może by coś pomogło co o tym myślisz? Odnośnie rehabilitacji może spróbuj u kogoś innego lekarz Ci powiedział że jest gorzej? Nie poddawaj się perspektywa protezy faktycznie nie jest pocieszająca . Tak mi jeszcze przyszło do głowy że rehabilitant mógłby Ci wskazać ćwiczenia jakie możesz robić.
  13. Witam:) Wczorajszy dzień był gorszy jeżeli chodzi o odchudzanie ,bo zjadłam tylko śniadanie a potem dopiero wieczorem i byłam tak głodna że ni jak nie mogłam odpuścić żeby się nie zapchać,więc dziś rano na wagę nawet nie wchodzę . Właśnie się przebudziłam i nadal czuję się zapchana jakbym przed sekundą zjadła . Nie ma złego co by na dobre nie wyszło teraz już nie popełnię tego błędu i nie będę omijała posiłków:) Shleba:) Jestem pod wrażeniem że zdecydowałaś się na ` operację ,fajnie że tu jesteś i możesz `się podzielić z nami swoim doświadczeniem:)
  14. Nie wiem jak Wy znosicie swoją otyłość ale ja okropnie mam na myśli swoją kondycję i zdrowie Estera:) W obecnym stanie jakim jestem nie wyobrażam sobie ćwiczyć 60 min Podjęłam próby oczywiście i marnie się to skończyło moje ścięgna można porównać do gumy nie przeżutej jak się napięły myślałam że zaraz pękną ,oczywiście skończyło się to kontuzją,wtedy próbowałam wykonać ćwiczenia na macie leżąc podnosząc nogi w górę i np nożyce i t d Kiedyś takie ćwiczenia robiłam bez problemu a nie tak dawno to było zaledwie parę lat temu:( Do tamtej pory myślałam że to tylko lenistwo że jak zacznę to nie ma bata dam rade a teraz wiem że muszę bardzo stopniowo się do tego zabrać . Wiecie jak się czuję jakbym od paru lat była w 9-tym miesiącu ciąży i to w 100% trudność z przekręcaniem sie na bok ze wstawaniem schylaniem brzuch mam jak balon i do tego bóle w krzyżach no zaawansowana ciąża ,jeszcze mięśnie na biodrach są tak obciążone że mam wiecznie zakwas takie gule nie rozciągnięte bolące nawet jak leżę ,bo ciągle pracują dzwigają te moje dodatkowe 30 kg
  15. Vani;) Tylko Ci pozazdrościć teściowej:) Siwucha:) od wczoraj mi poszedł 1 kg a to efekt tego że dietki od Świąt do Nowego Roku nie było jadłam o wiele za dużo ,więc i te pierwsze kilogramy polecą szybciutko mam nadzieję. Estera :) Wierzę że dasz radę bo widzę że jesteś systematyczna i zawzięta w postanowieniach ,ja teraz się tego uczę ,jak to się mówi uczymy się całe życie:) Moja koleżanka którą znam od lat twierdzi że mi i jej się nie uda s schudnąć tylko operacyjne zmniejszania żołądka może pomóc bo tyle podjęłyśmy prób i ciągle wracamy do uprzedniej wagi lub co gorsza większej ,ja jeszcze wierzę że bez tego może się udać bo czytam że innym się udaje to czemu nie mi? Chciałabym pokazać jej i sobie że się da:)
  16. Zrobiłam stopkę z aktualną wagą i od dziś ruszam z odchudzaniem:) I-śniadanko deser jogurtowy "Pierot" z ananasem (175g-240kcal) 2 szt wasy (22x2=44kcal) Razem= 240+44= 288 kcal II- śniadanko jajecznica z jednego jajka(155kcal) na wędlinie (30g -63kcal)) piętka chleba żytniego (20g-44kcal) Razem=155+63+44=262kcal Po dwóch śniadankach mam 550 kcal
  17. Kamyczkowa:) Moj mąż ma podobnie waży ponad 90 kg też ma brzuszek moze go namowie na odchudzanko:)
  18. Wszystkiego Dobrego Spokojnych i Zdrowych Świąt
  19. Witam:) Mało piszę ale codziennie Was czytam:) Estera :) Gratuluję spadku wagi:) Podziwiam Cię jak Ty wytrzymujesz na diecie nie jesz kolacji no i za systematyczność w ćwiczeniach.
  20. Witam:) Dziś poległam na całego cały dzień poza domem więc jadłam co było dostępne ,wyszło że zamiast pięciu posiłków zjadłam trzy a największy wieczór :( Jutro jestem n wyjeździe też pewnie dotrę wieczorkiem .. Do świąt miałam schudnąć 5 kg marne szanse..
  21. panna niusia:) kroję drobno cebulkę i lekko ja sole żeby zmiękła ale jedynie odrobinę od tuńczyka odlewam olej i mieszam dodaje pieprz jem na liściu sałaty lodowej
  22. moje menu dzisiejsze śniadanie jajecznica z 2 jaj, pomidor 1 kromka żytniego chleba obiad pierś z kurczaka 80g ryż brązowy 2 łyżki buraczki podwieczorek sałatka z zielonych pomidorów kolacja tuńczyk z cebulą
  23. Kamyczkowa właśnie tak sobie myślę że to co dla jednego zdrowe dla drugiego niekoniecznie
×