Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kalka1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. evitaz w takim razie zazdroszczę Ci tego spokoju, ja swoich myśli poukładać nie umiem, cały czas jedno w głowie... trzymam kciuki za Ciebie!! :-)
  2. evitaz powodzenia! dajesz radę z emocjami? kiedy betaHCG lub test?
  3. evitaz ja jestem 2dpt zobaczymy co będzie dalej. Piersi też bolą, ale póki co nie zwiększyły swoich rozmiarów. Anusia1985 dziękuję za ciepłe słowo :-) podobno aby plemniki się "zregenerowały" i były zdolne do zapłodnienia od czasu operacji musi upłynąć min. 3 m-ce. Wiadomo, nie u każdego ta reguła się potwierdza. U mojego męża wyniki poprawiły się, ale nieznacznie, wciąż był problem z niską liczbą, małą *****iwością i nieprawidłową budową. Mimo to lekarz z podobno jednej z lepszych klinik stwierdził, że jest to niepłodność idiopatyczna. I nawet ze słabymi parametrami nasienia męża zawsze jest jakaś szansa. Ciągle tylko badania i co tylko. Mam wrażenie, że naciągali nas na koszty ile tylko się dało. W tej chwili leczymy się gdze indziej. A odnośnie konieczności operacji żylaków, myślę, że najlepiej powinien zadecydować lekarz...
  4. Cześć Dziewczyny! od wczoraj czytam Wasze wpisy i postanowiłam dołączyć do forum. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie trochę lżej. Zawsze to lżej jak się można przed kimś wygadać. Po krótce o sobie: starania nieformalnie od prawie 5 lat, formalnie od ponad 2 lat, endometrioza st. I, u męża słabe wyniki (mimo, że przechodził operację żylaków powrózka), reasumując jeden lekarz określa naszą niepłodność jako idiopatyczną (bez przyczyny), drugi, że powodem jest czynnik męski; 2 nieudane IUI. Zakwalifikowaliśmy się do programu rządowego IVF, aktualnie jestem 2 dzień po transferze. No i właśnie od dnia transferu pobolewa mnie podbrzusze i krzyż. Czy któraś z Was odczuwała też takie bóle? Ogólnie staram się być dobrej myśli, ale wiadomo, człowiek zachodzi w głowę czy wszystko jest ok. To mój pierwszy transfer (1 zarodek); pozostałe nie przetrwały... jak Wy czułyście się po transferze?
×