Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nikita2809

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nikita2809

  1. Nitka przykro mi bardzo :( Ale przynajmniej zarodek się zagniezdził a to już dużo... A ja po wizycie u dr Cz., masakra ile ludzi, miała taki poslizg, ze pierwszy raz siedzielismy 1h15 min. Nawet nie bylo u niej tak zle, o dziwo spytala się czy robiliśmy badanie na wit. D3, więc to mi się spodobało, bo dr M to miał gdzieś. Ale generalnie mnie załamała dwoma słowami - oglądając mnie na moim drugim usg powiedziała że słabo rosną :( Największy jak dojrzałam miał chyba z 1,75 mm. Podłamałam się, bo wchodząc byłam pozytywnie nastawiona, bo miałam wyniki estradiolu z 1 usg z pt i był 368, podczas gdy przy drugim transferze był w tym samym dniu 220, więc myślałam że jest dobrze...TEraz nie wiem co myśleć. W śr znowu mam usg, tym razem u dr M, a dr Cz. powiedziała, że ona widzi punkcję dopiero w sb... MAm zatem do Was 3 pytania: 1. Czy któreś też na drugim usg powiedziano że słabo komórki rosną a jednak wynik przy punkcji nie był taki zły? 2. Czy któraś z Was miała punkcję dopiero w 14 ds (15 dc)??? Transfer wyjdzie dopiero w 17 dniu cyklu i ja się boję że to za pózno będzie, bo przecież jest coś takiego jak okno endometrium, gdy macica jest gotowa na przyjęcie zarodka, a jak mi podadzą już po??? :( 3. Czy podadzą mi intralipid w niedzielę? Normalnie mam doła że one słabo rosną i że mi je za pózno podadzą :( Co transfer to o dzień pozneij mam to pobierane i podawane....
  2. Madzia, doskonale Cię rozumiem! Ja po wczorajszym obiedzie u mojej mamy, gdzie była jeszcze babcia, brat i bratowa w ciąży i my to mam doła jak Wielki Kanion.. Pomijam że musiałam zobaczyć dokładną prezentację nowego wózka, a mama wyciągnęła niemowlęce ciuszki jeszcze z mojego dzieciństwa, które zawsze myślałam że będą dla mojej córki... Brat z bratową będą mieć dziewczynkę i wczoraj to był głowny temat, tzn jest od pocżątku, Paulinka to, Paulinka tamto, to dla Paulinki itp itd.... Mama niby się mnie spytała co usłyszałam od lekarza, ale słuchała jednym uchem, natomiast ciągle tylko ciumcia sobie z bratową co i gdzie jeszcze kupić dla małej....Wyszłam stamtąd masakrycznie zdołowana, cały wieczór w domu przepłakałam, a potem zasnąc nie umiałam :( A znajomi prawie wszyscy dzieci już mają, jesteśmy też po 2 chrztach i w sb odwiedziłam kolejną koleżankę, która tydizeń przede mną się hajtała i miesiąc temu urodziła dziewczynkę... Generalnie świetna ze mnie aktorka, sztuczny uśmiech na twarz, och i ach, a w sercu czarna rozpacz... :(
  3. Hope bardzo mi przykro :( Ale dobrze że się nie poddajesz i idziesz do przodu! Twoje motto jest dobre i może właśnie w W-wie obie z Catariną odnajdziecie szczęście :)
  4. Zgadzam się z Sil, ja też czekam do 12 dpt, tak też jest napisane na karcie informacyjnej. Choć ostatnio dostałam okres chyba 11 dpt, ale zrobiłam test z krwi dla formalności i wszystko było jasne. Sikańców nie robię, szkoda kasy, zrobię jak mi wyjdzie beta pozytywna.
  5. Ciociakachna bardzo mi przykro :( Całuję i przytulam, następnym razem się uda :* Ewela, jakże się cieszę, że się udało! :) Trzymam kciuki za piękny przyrost! Małamii nie mogę się doczekać Twojej dwu, trzy-cyfrowej bety!! Kciukaski trzymam! Hope i inne, za Was również!! :) A ja byłam w pt. u dr M na pierwszym podglądaniu. Jajka rosną, jak zwykle bardziej w jednym jajniku, nie wiem ile, bo na razie małe, ale z 5 może dojrzałam. Lewy jajnik niby coś jest, ale tak małe że chyba nie dojrzeją :( Zaczęłam dziś brac Cetrocide, w sumie o 1 dzień wcześniej niż przy drugim transferze, wtedy zaczynałam 8ds, teraz 7ds, choć w ulotce jest napisane że powinno się zacząć 5-6 ds. W poniedziałek znowu podglądanko, niestety u dr Cz :/ Aż się boję, bo jej nie lubię. Pytałam się dr M jak to w końcu jest, ile się zapładnia komórek, spytał się mnie który to transfer, mówię że 3, to mi powiedział że wszystkie. Wiec chyba przy trzecim już wszsytkie zapładniają.... Pytanie tylko czy embriolog potem o tym wie?
  6. Ciociakachna trzymam kciuki! :) A ja zaraz zbieram się na pierwsze podglądanie przez dr M :) Trochę się denerwuje, brzuch mam napuchnięty i boję się czy tym razem nie będzie hiperki, choć wcześniej jej nie miałam. W ogóle koszmary mi się dziś straszne śniły, a zaczęły się w klinice przed punkcją ;) Kurde strasznie źle wbija mi się ten Menopur, jakby igła tępa albo za gruba. Wczoraj mąż wbijał mi sie 3 razy, bo nie umiał wbić igły :( Dziś też ledwo. Z gonalem nie ma problemu. Nie wiem czy mam takie zrosty czy co. Wy też tak macie? Obawiam się że ponieważ to mój 3 raz, to jeszcze mi się zrosty nie pogoiły :(
  7. Dorciak ja tez byłam u immunologa w Gyn, brał 200 zł/wizytę. Badania, które mi zlecił robiłam te co się dało w Labie w tym budynku co Gyn, a resztę w Gyn. Badania plus 2 wizyty wyszło nas ok 2 tys zł. A w sumie nic nie wyszło i już na kolejne się nie zdecydowaliśmy.
  8. Dzięki dziewczyny :* Dorciak podziwiam się, że mimo takich przeżyć dałaś radę i się podźwigłaś! To straszne stracić dziecko i nie wyobrażam sobie tego bólu, jak teraz mam czasem takie doły, ze myślę, że nie dam rady psychicznie.. Hope, ja już od pierwszego transferu mam przygotowane różne scenariusze jak mówię o tym że jestem w ciąży rodzinie, przyjaciołom, w pracy. A potem widzę to 0 i to jest właśnie najgorsze jak tyle osób wie, każdy się pyta i później x razy musze mówić, że znowu się nie udało... Także to, że ktoś z otoczenia wie, ma swoje plusy i minusy. Ale tak naprawdę jesteśmy świetnymi aktorkami, ile razy musimy przykleić sztuczny uśmiech na twarz mimo płaczu w środku... Ech, musi być dobrze, musi!!!
  9. Hope trzymam kciuki za Twoją kropeczkę i za wszystkie betujące! Liczę na same dobre wieści :) Dzięki Bogu że jest to forum, bo tylko tu czuje się rozumiana i Wy jedyne wiecie co czuję...Wokoło niby wszyscy współczują, pocieszają, ale nie zdają sobie sprawy z tego, co przeżywam. Wczoraj byłam u mojej mamy, która mi pokazała nowy wózek, który razem z babcią kupiły mojej bratowej... Powiedziałam jej, że mogła mi go nie pokazywać, a ona na to,że czemu miała by nie pokazać... Ja jej na to że mi żal dupę ściska, prawdę mówiąc ledwo to wydusiłam z gardła, bo mi się płakać chciało. Widzę że nawet moja matka nie ma wyczucia czasem, nie rozumie, że pokazywanie mi ciuszków, wózka i innych gadżetów dla bratowej mnie dobija :( Ostatnio jeszcze byliśmy na chrzcinach (kolejny chrześniak), na parapetówie i na obu imprezach byliśmy jedyną parą która nie ma dziecka bądź nie jest w ciąży (mimo że jestem najstarsza)... Tak mnie to wszystko ostatnio dobiło, wczoraj płakałam przed snem gdy sobie to przypomniałam :( Nawet teraz mnie zbiera na płacz a w pracy jestem. Czasem mam wrażenie że nawet mój mąż nie rozumie mnie, niby chce dziecka i się wkurza że nam się nie udaje, ale na co dzień myśli o innych sprawach, nie chodzi przybity przez to, mam wrażenie że tego nie czuje...Ech ulżyłam sobie, ale tylko Wy wiecie co się naprawdę czuje jak się pragnie dziecka i jak wielki to jest stres gdy znowu się nie udaje :(
  10. Melka, bywa że i dzwonią 13-14, a ostatnio nikt nie dzwonił i sama musiałam dzwonić.
  11. Małamii a kiedy betujesz? Ja za Ciebie trzymam mocno kciuki bo jak nic zasługujesz na szczęście, zresztą jak wszystkie :) Czy mi się wydaje, czy skasowałaś stopkę? Hope, dobrze mówisz, każda z nas z mężem musi to rozważyć sama. Ja zawsze mówiłam,że zarodków nie oddam to adopcji, bo to byłoby nasze dziecko i nie mogłabym znieść myśli, że gdiześ moje dziecko by się wychowywało. Ale nigdy żaden zarodek nie dotrwał do mrożenia, więc tyle gdybania. Co do komórek, to nie wiem, jakoś zawsze było tak że część się zapłodniła a reszta chyba niedojrzała więc też miałam problem z głowy. Ale w moim wieku może bym i zamroziła na przyszłość ;) W pt. musze się w końcu spytać dr M czy zapładniają w rządówce wszystkie komórki czy tylko te 6. Jeśli wszystkie to nie ma pytania co z samymi komórkami zrobić.
  12. Cześć dziewczyny! Madziu gratuluję wyhodowania aż 12 komórek! :) Ciekawe jak to u mnie będzie, ale taki wynik jest dla mnie nieosiągalny. Anies30 idziemy niemal łeb w łeb, bo ja w pt mam podglądanie, dziś mam 4ds. A idziesz krótkim protokołem? Który to Twój raz? Ja do punkcji chodzę do pracy i ogólnie czytając Was to ja to już chyba biorę na zimno ;) To chyba już z doświadczenia wynika, człowiek nie zawraca sobie już głowy pierdołami ani bólem, ani objawami, których de facto i tak tak wcześnie nie będzie. Ale na pewno będę się na maxa stresować po transferze, w końcu to ostatni raz "tak tanio". Ogólnie mam ogromną nadzieję, że się uda, ale zdroworozsądkowo myślę, że szanse są raczej niewielkie, choć oczywiście są. W sumie każda z nas ma jakieś 39% szans patrząc na wyniki Gyn. To tyle moich przemyśleń na dzisiaj ;) Trzymam mocno kciuki za wszystkie betujące w najbliższym czasie! Oby % ciąż w końcu urósł! :)
  13. Helo :) Trzymam kciuki za Małamii, Joafer, Melkę, Pipi... nie wiem która jeszcze jest po transferze! Oby nam wszystkim się udało! A ja dziś drugi dzień stymulacji... Jak ja tęskniłam za tą poranną "przyjemnością"... ;) Ten Menopur niby taka mała dawka ale bolesny, podczas gdy Gonal prawie się nie czuje, Gonal ma świetną cieniutką igłę. Powiedzcie mi, robicie sobie masaż po wstrzyknięciu, żeby się te środki lepiej rozprowadziły? W piątek mam pierwsze podglądanie :)
  14. Bardzo mi przykro Madalinka :(( Ech liczyłam na jakąś dobrą wiadomość :(
  15. Iza, wiem że większość osób ma niedobór ale to tym bardziej powinien nas wysłać na kontrolę od razu, bo wiele artykułów medycznych rozpisuje się o wpływie tej wit. na płodność obojga partnerów i zagnieżdżenie się zarodka. U nas ten niedobór był ogromny, więc liczę, że może wynik tym razem będzie inny. A jak Ty się czujesz? :) Małamii miałam ostatnio ten sam problem. Ja też od razu mam wielką oprychę bez wcześneijszych objawów wstępnych, u mnie pomaga tylko Hascovir w tabletkach (neistety na receptę) i Hascovir w maści - ją kupisz bez recepty, więc biegnij. Na pewno musisz działać szybko, nieważne na jakim etapie jesteś planowania dziecka, nieleczona opryszczka to poważne zagrożenie dla dziecka i komplikacja dla Ciebie. Najlepiej idź do lekarza, choć rodzinnego. Joafer bóle przy tych hormonach są jak najbardziej normalne, nie martw się.
  16. Madalinka trzymam kciuki! Obyś odczarowała ten rok :)
  17. Joafer, jaka stara? Jak widać po amh, młoda dziołcha z Ciebie :) Ja 33 i amh przy którym lepiej się pospieszyć ;P
  18. Joafer no to zazdroszczę amh :) A w jakim wieku jesteś? Ewela, Polly i kto tam jeszcze trzymam kciuki! :)
  19. Nietanie niestety, wcale że powinno się co jakiś czas kontrolować. W labie na dole 50 zł/os, w Gynie 60 zł/os.
  20. Aniu, w jedzeniu jest w tłustych rybach, jajach i wątróbce, no i przede wszystkim słoneczko jak najwięcej, bez filtrów. Ja biorę krople Devikap, dużą dawkę, są tylko na receptę. Można wit. kupić w aptece bez recepty, ale dawka jest dużo mniejsza.
  21. Joafer moje amh to 1,9 i krótki protokół. A Twoje? przy dawce 225 ale tylko Gonalu wyhodowalam 9 komórek, 6 się zapłodniło. Wracając jeszcze do wit. D3, wklejam część artykułu z innej strony, który dużo wyjaśnia: Enzymy metabolizujące witaminę D i jej produkty oraz receptory tych związków są obecne w jądrach, nasieniowodach, prostacie oraz plemnikach – witamina D jest ważnym związkiem sygnałowym odpowiedzialnym za prawidłowe funkcjonowanie spermatogenezy. Najprawdopodobniej wpływa także na dojrzewanie plemników i endokrynną funkcję jąder (wspomaga produkcję testosteronu). Pojawia się coraz więcej prac naukowych wskazujących na to, że witamina D działa korzystnie na *****iwość, liczbę i morfologię plemników. Witamina D ma również znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania endometrium i jajników. Jej niedobór uznaje się za jeden z potencjalnych czynników sprzyjających rozwojowi zespołu policystycznych jajników i mięśniaków macicy oraz niedziedzicznej postaci raka piersi. Coraz częściej sugeruje się korzystne efekty terapeutyczne suplementacji witaminy D w przypadku stwierdzenia jej niedoboru w leczeniu PCOS, insulinooporności, nieprawidłowego stężenia testosteronu we krwi oraz zaburzeń wzrostu pęcherzyków jajnikowych i owulacji. Z drugiej strony pojawiły się również doniesienia o związku nadmernej podaży witaminy D z rozwojem endometriozy. Stężenie 25(OH)D we krwi jest także skorelowane ze skutecznością hormonalnej stymulacji jajeczkowania , również u kobiet przygotowywanych do zapłodnienia metodą in vitro. Niedobór witaminy D jest także groźny dla rozwijającego się płodu i może być przyczyną wielu powikłań w ciąży.
  22. Ten link się rozdziela, więc musicie skopiować i potem dopisać: ,788vp bez przerwy po "nieplodnosc"
  23. Cześć Dziewczyny! Dawno się nie udzielałam, a od paru dni staram się nadgonić tą ilość stron która się namnożyła ;) Jest tu Was już tyle,że nie ogarniam. Małamii ja byłam, tak jak świetnie pamiętasz, 28go u dr M na rozpisanie stymulacji. Zrobił usg, wszystko ok i chciał wypisać mi jedynie 75 ml Menopuru i 75 ml Gonalu, tak jak za pierwszym razem, gdy wystymulowałam wtedy tylko 3 komórki więc stanowczo zaprotestowałam przed tak niską dawką. Więc żebym nie miała pretensji dał mi w końcu 75 ml Menopuru i 150 Gonalu, więc w sumie wychodzi 225 ml, tak jak za drugim podejściem, choc wtedy brałam tylko Gonal. Zobaczymy co to będzie... Antyki wczoraj skończyłam i czekam na okres i zaczynamy... Jestem cała w nerwach ech :( Zbadałam sobie tez z mężem ponownie poziom wit. D3, bo bierzemy tą dużą dawkę Devikapu, bo nam wyszedł duży niedobór 8,5. Teraz mamy: 43 u męża i 41,7 u mnie. Więc nie jest źle (wg laba minimum to 30, choć przyjmuje się że raczej 40). Lekarz poweidział żebysmy dalej brali, tylko ewentualnie pół dawki. Tak na marginesie każdej z Was starającej się polecam z mężem zbadanie poziomu wit. D3 i ewentualną suplementację. Wpływa ona i na jakość plemników i komórek i na sam proces zagnieżdzenia. Zastanawiam się czy może to nie była przyczyna naszych niepowodzeń wcześniej. Niestety dopiero immunolog nas wysłał na to badanie, dr M choć sam stwierdził, że nie spotkał się żeby któraś para nie miała niedoboru, to nigdy nam nie powiedział o tym badaniu i mam o to do niego żal. Takie badanie powinno być podstawowe jeszcze przed 1 podejściem. Tu poczytajcie jeden z artykułów na ten temat: http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/dziecko/przed-ciaza/nieplodnosc,788vp
  24. Dredzik ja bym chyba wolała świeże, a mrożone zostawić na okres po refundacji, bo podejrzewam, że biopsja jest droga więc będzie Was to potem drożej kosztowało niż skorzystanie z mrożenia. A to z plemników Twego męża jest tak mało,że tylko biopsja wchodzi w grę? Nie poprawią mu się kiedys wyniki na tyle by mógł normalnie oddać nasienie?
  25. Musiałabym zerknąc na to w domu, bo nie pamiętam. Leków żadnych nie dostałam bo wszystko było prawidłowe, prócz wit. D3. Allessa zrób test, może to nie "ta" krew....
×