Od 2 miesięcy piszę z rok starszym chłopakiem. Na początku chciał numer, proponował spotkania, ale nie zgadzałam się, bo go w sumie nie znałam. Teraz już przystopował z tymi propozycjami, ale dalej pisze prawie codziennie. Od początku roku szkolnego w szkole tylko 2 razy podszedł do mnie pogadać. Przy kolegach albo jest strasznym cwaniakiem, albo tylko się zgrywa, bo przy mnie był strasznie zacukany, prawie na mnie nie patrzył jak gadaliśmy. Napisałam mu, że to bez sensu takie koleżeństwo, że piszemy, a nie gadamy w rzeczywistości, ale on sobie zręcznie zmienił temat. Kumpela mówi, że musiałam mu się spodobać skoro dalej pisze, no ale ciekawi mnie dlaczego nie podejdzie normalnie pogadać. Mówią też, że on w szkole raz się na mnie gapi, a innym razem jakby udawał, że mnie nie widzi. Dzifny koleś, może wy coś poradzicie
