Allessa

Zapraszamy do nowego wątku - ciągle czekamy na pozytywne bety :)

Dzięki Lalika :D Ja punkcję przechodziłam w 14dc - niemniej dzisiaj Pani Doktor powiedziała, że mam się na razie nie martwić. Zobaczymy. Zawsze pod górkę :( Spokojnej nocy! Allessa

Kochane zapraszam do nowego wątku - tutaj coraz ciężej się konwersuje usmiech.gif http://f.kafeteria.pl/temat/f1/katowice-gynce ntrum-komu-pomogli-3-p_6524110

Sil tak jak pisałam wyżej nie wiem jeszcze co będzie - zobaczymy. Tym razem stymulacja była bardzo słaba - nie miałam żadnych skutków ubocznych. Decyduje tak czy inaczej Lekarz. Ja bardzo chciałabym jeszcze przystąpić w programie - nie mamy na razie kasy na 2+1 - musielibyśmy się u rodziny zadłużać :( Edit: teraz dopiero przeliczyłam, że do marca są dwa cykle nie trzy - hmm to chyba nie ma co liczyć na kwiecień :( cały czas myślałam, że do marca mam trzy cykle - ja pierdziu...

Iza a co u Ciebie - odpisujesz wszystkim a sama się nie chwalisz :) Jak dzidzia i jak się czujesz?

Sil tak - dopiero wtedy zobaczymy co dalej - nie wiemy, czy czekać na rządówkę w marcu, ruszać z 2+1 czy odmrażać komórki jajowe i rezygnować z programu - a nóź widelec będzie jeszcze kasa w marcu (OBY!). Na razie 3 tygodnie antków a później zobaczymy. A Ty bierzesz 2 opakowania bez przerwy? Czy wywołujesz miesiączkę? Między nami SIl jest tylko tydzień różnicy - ty betowałaś w jeden wtorek a ja w drugi - jeżeli miałabyś długi protokół to ja nawet szybciej wejdę w punkcję i transfer. Bardzo liczę na to, że będą w marcu fundusze. Helen strasznie się cieszę, że u Ciebie w porządku - dbaj o Was :)

Sil antki biorę. Moje skromne zdanie jest takie, że do kwietnia już nie wystarczy :( CiociaKachna - kciukasy zaciśnięte - odpoczywaj :)

Cześć Staruchy :) Coraz więcej Nas na forum - już się zaczynam gubić. Kto robi co w nadchodzącym tygodniu? MałaMi - kiedy Ty? Catarina jak się czujesz? Widziałam się z Doktorem - strasznie Go lubię i widziałam, że był zasmucony naszą porażką. Kazał czekać. Kolejna wizyta dopiero za 3 tygodnie - jeszcze nie wiemy co dalej. Zobaczymy czy będą jeszcze fundusze. Miłego soboty!

To wygląda na ciążę biochemiczną - zarodek się zagnieździł ale z jakiejś przyczyny nie rozwijał się prawidłowo. Twoje ciało nie usunęło zarodka w postaci miesiączki ponieważ domyślam się, że ciągle przyjmowałaś leki (lutinus) - zgadza się? Ciąże biochemiczne są dość częste - ja również taką miałam przy poprzednim podejściu. Najczęściej przyczyna leży w nieprawidłowej budowie zarodka, nie można im zapobiec. Słyszałam jednak, że kobiety, które przeszły ciążę biochemiczną mają większe szanse na powodzenie przy kolejnych próbach - nie wiem czy jest to potwierdzone.

Asia coś w tym jest... SIMONA a w jakich dniach wykonałaś test? Ile dni po transferze? Rubineye - straszne rzeczy przeszłaś, trzymaj się Dziewczyno :(

Asia a jaką teorię spiskową ma Twój mąż?

Hej Nikita - ja mam dopiero drugie podejście - to chyba przy ostatnim zapładniają wszystkie :)

Ach wspaniale Fif-serdeczne gratulacje! Zdrowka dla całej trójki! Ja na razie czuje sie bardzo dobrze, pije duzo wody aby uniknąć hiperki. Catarina i MalaMi będziecie dzwonić czy czekacie na telefon z gync?

Dzięki Dziewczyny - jesteście wspaniałe :) Tak biorę kroplówkę - zapisałam się wstępnie na czwartek, gdyż transfer Pan Dr M. zapowiedział w piątek - będzie wykonywał osobiście - wierzę w tą boską rękę :)

Czesc Dziewczyny. Przede wszystkim Vicky gratulacje, super wiadomosc. U mnie ok, pobrano 15 komorek ale dowiedzialam sie ze tylko 7 dojrzalych. To chyba troche slabo. Ostatnio mialam 16 i 11 dojrzalych. Czuje sie ok, ciagle w obawie przed hiperka. Fajnie Was bylo poznac Catarina i MałaMi. Pozdrawiam wszystkie:-)

Cześć Dziewczyny. Iza, Basia, Sil, Iwcia, Helen i wszystkie dziołchy - dziękuję za kciuki w imieniu całej trójcy. Catarina, MałaMi - dzisiaj jakby te jajniki się uspokoiły - czuję je cały czas ale już tak nie bolą - chyba wiedzą co je jutro czeka hehehe. Nie mogę usiedzieć w miejscu - chciałabym być już "po". Życzę Wszystkim spokojnych snów :)

Na Sil ten transfer podziałał pismotwórczo - tak się rozpisujesz jak nigdy hehehe :). Mnie się chyba coś w głowie przestawia - już drugą noc śnią mi się: puste pęcherzyki, porwane dzieci, zamordowani ludzie. Chyba podświadomie bardzo się boje - co potęguje jeszcze naprawdę dość mocny ból lewego jajnika. Czuję go cały czas - jak leżę, jak siadam, jak wstaję - już nie mówię o oddawaniu moczu. I bardzo mocno przytyłam - już nawet mój chop mi to powiedział. Bardzo chcę podejść na świeżo - nawet jeżeli po transferze trafię do szpitala to jest to zawsze dodatkowa szansa - ja tak jak MałaMi i Sil miałam tylko jedno podejście wcześniej - krio. Stawiam kawę (herbatę również) - miłej niedzieli Mamuśki i Staraczki :)

Ja byłam w gync dopiero około 11:00 - na pewno się nie widziałyśmy :)

Dokladnie po Tobie MalaMi.

Ale jaja. Super! Rzeczywiscie byla u poloznej w jasnej bluzce dziewczyna hehe. Tak, ja ostatnio nie dotrwalam do transferu i w dzien po punkcji zameldowalam sie na kilka dni w szpitalu. Dzisiaj moj wynik progsteronu okolo 0,400a e2 mega duzy bo kolo 400 (duzy jak na mnie). Nie do wiary ze tak razem punktujemy.

Wizytę mam na 10. Dzisiaj podczas pobierania krwi położna odebrała telefon i przekazywała info o becie - już drugiej. Byłam taka zazdrosna :(

Ja się boję cokolwiek napisać tak mi smutno z powodu Sil :( Ten jeden kropek musiiiiii musi. U mnie rosną - dr oszczędny w opinii - ze mną to nic nie wiadomo nigdy. Dzisiaj 13mm i jest ich tam trochę. 7ds. W sobotę mam się zjawić na wizycie - wtedy prawdopodobnie wskazany zostanie termin punkcji - pon, wt lub śr. Dostałyście cetrotide?

MałaMi tak u dr M. Mi nie powiedział ile kuleczki mają mm :( Który Ty masz dzisiaj dzień stymulacji?

Sil dziołcha nie zamartwiaj się - głowa do góry - jeszcze nic nie wiesz! Na pewno będzie lepiej i takie nastawienie masz mieć! Punkcja przypadnie Ci na który dzień cyklu (i stymulacji)?

Cześć Dziewczyny. Ninka - wspaniała wiadomość - gratuluję córeczki :) Ja już po wizycie - kuleczki rosną - nie znam szczegółów ale kolejna w czwartek (to dość szybko) - będzie to 7ds. Przyznam, że brzuch zaczyna mi mocno doskwierać. Miłego dnia!