Aleksandraaa 26

gość321 - za późno już zrobiłam............... UDAŁO SIĘ!!! JESTEM W CIĄŻY!!! Mojej upragnionej :) 2 kreski , choć jedna trochę bledsza ale jest!!! :) Ale się cieszę :) Zuzka2015- dzięki :) Kochana a Ty kiedy masz termin spodziewanej @??? Trzymam kciuki żeby i Tobie się udało i WAM wszystkim! :)

gość - Ja nigdy nie mierzyłam temperatury, miałam inne objawy , jutro robię test :) Moje objawy które nie dają mi spokoju heheh :) : - piersi stały się obrzmiałe i bolące - kłucie w podbrzuszu które trwało chyba z tydzień - teraz tylko bóle menstruacyjne które pojawiają się i znikają - lepki, biały śluz - senność Każdy ma inne objawy, ja chyba przeleciałam po wszystkich forach dotyczących objawów heheh :) Trzymam za Cb kciuki. Pozdrawiam :)

gość321 Dziękuję za słowa wsparcia :) tak biorę Femibion Natal1 i tam już jest kwas foliowy , no i oprócz tego od 16-20dc duphaston i raz na miesiąc pimafucin (globulka dopochwowa) tak mi zalecił lekarz po poronieniu... Mam nadzieję że będzie dobrze i że tym razem się uda. Bardzo się boję........ każde ukłucie i ból nawet ten menstruacyjny, który podobno jest normalny powoduje u mnie stres..... :( A za WAS wszystkie trzymam kciuki żeby się udało :)

gość321 - termin @ mam na sobotę, ale już nie mogę wytrzymać i chyba jutro zrobię test. A objawy zaczęły mi się pojawiać co kilka dni inne. Najpierw miałam takie kłucie w podbrzuszu kilka dni po współżyciu i było ono tak silne że aż promieniowało mi na nogi :( no i pojawił się ból piersi i stały się one nabrzmiałe ( dodam że po poronieniu całkowicie zniknął mi ból piersi przed @ a teraz się pojawił pierwszy raz od czerwca), teraz mam tylko bóle menstruacyjne, ból piersi, kłucie w jajniku i czasem zakręci mi się w głowie.

Hej:) Jestem tu nowa :) W czerwcu poroniłam ( poronienie chybione) była to moja pierwsza ciąża. Teraz z mężem staraliśmy się o maleństwo.... i chyba czuje że się udało. Mam kilka objawów które towarzyszyły mi przy pierwszej ciąży tj: kłucie w podbrzuszu, zawroty głowy, nabrzmiałe piersi. Od wczoraj kłucie w podbrzuszu zamieniło się w ból menstruacyjny który pojawia się co jakiś czas i znika. W poniedziałek nie wytrzymałam i zrobiłam badanie beta i wyszło 6,75 ale to było 6 dni przed terminem spodziewanej miesiączki. Jak myślicie jest jakaś szansa???? Strasznie się stresuje... :( dodam że mam problemy z tarczycą i to chyba przez nią poroniłam za pierwszym razem - teraz jestem pod opieką endokrynologa a tarczyca jest w normie :) Pozdrawiam :)