Wiosna70
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wiosna70
-
Właśnie, może zalogują się panie Gość! Bo niby piszą 2 lub 3. A to może ta sama osoba Ale po co tak robicie. Jesteśmy tu anonimowe, ale jak Panie odróżnić.
-
Czekany na Ciebie Koala, Bizuuu też się nie leń. Jesteś następna w kolejności. Idźcie po naszych śladach. Może jutro też poczłapié do szpitala i zmolestuję ginekologa na wykonanie USG. To chyba będzie jakiś mój koleżka i tak przed nim na tron wchodzić. Zobaczę. Ale mama Antka- tak mnie natchnęłaś. Spokojnej nocy dziewczyny.
-
Koala- zamelduj nam się, chcemy wiedzieć jak się masz, jak Twoje samopoczucie. Wytrwasz do12 doby. Idź za nami z betą ładną. MamaAntka- weż też Mg o ile nie bierzesz, bo ciąża mnoga potrzebuje wyjątkowej spokojnośc***ięknie bliźniaki.
-
Mama Antka- cuuudnie, tak się cieszę przyznam Ci się , że dzisiaj nie wytrwała i poczłapałam do szpitala zrobić betę, ładnie narosła, ale Ty już masz pewność no USG... Mocno Cię ściskam
-
Bizuu masz rację, wrzucę na spokój. Ale jak wiesz jak trudno z emocjami na wstępnym etapie ciąży. P.Gość proszę się nie tłumaczyć, tu wiele dziewczyn radzi ale bez uwag typu- podobno jesteś lekarzem i winnaś to wiedzieć. No cóż z egzaminu z ginekologii na studiach dostała 3 i obiecałam egzaminującemu, że nigdy nie zaintetesuję się tą ecjalizacją. Proszę już dać mi spokój. Bizuu, koszt tego Atosibam to około 1200 zł. Panie się decydowały.
-
Dordonowa! Fajnie, że dołączyłaś. Poniedziałek blisko. Jeśli chodzi efekty świeży czy mrożony to naprawdę 50 na 50. Nie ma złotego środka. Ja przed i po transferze miałam kroplówkę zapobiegającą skurczom macicy Atosibam. Tu panie pisały też o embroglue. Masz trochę do myślenia. Trzymam kciuki.
-
Dordonowa! Fajnie, że dołączyłaś. Poniedziałek blisko. Jeśli chodzi efekty świeży czy mrożony to naprawdę 50 na 50. Nie ma złotego środka. Ja przed i po transferze miałam kroplówkę zapobiegającą skurczom macicy Atosibam. Tu panie pisały też o embroglue. Masz trochę do myślenia. Trzymam kciuki.
-
Gość 44- jeszcze raz proszę nie załamuj się. Jeśli śledziłaś to forum to takie są piękne historię po latach starania nagrodą macierzyństwo. Przykro mi, że zamiast całą energię skierować na wsparcie Ciebie..
-
Może skupmy się na wsparciu koleżanki, której się nie udało, myślę, że większość z dziewczyn to przeżyła. Rozumiemy Cię, wiem, że słowa nie pomogą na tym etapie. Panie Gość bez logowania- zwłaszcza ta wątpiąca w mój zawód- Napisałamo o tym w kontekście pragnienia bycia matką i pracy z dziećmi. Same pisałyście, jak smutno patrzycie na panie z wózkami. Ja to mam na co dzień. Odnośnie rodziców, którzy przyznają się do in vitro miałam chyba 3 takie przypadki, czy ją pisała, że co dzień.? Proszę czytać UWAŻNIE wpisy innych osób. II naprawdę proszę bez złości bo my i tak mamy duże emocje. Mama Antka- bety mamy nie olbrzymie ale na pewno mamy wiarę. Hej!
-
Czy tu jest forum to tłumaczenia się z loginu, czy to mój rocznik, czy jestem lekarzem. Napisałamo tym spontanicznie w kontekście tego, że pracuję z dziećmi i bardzo chciałabym mieć swoje. Niektóre z Was boli widok wózka, ją to mam na co dzień. Nie Napisałamo też, że codziennie jakiś rodzić przyznaje się do dziecka z in vitro.PROSZĘ CZYTAĆ UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM. Były takie może 3 przypadki. Dziwi mnie, że Gość tak śledzi moje wpisy. Może skupmy się na wsparciu koleżanki, kt9ra straciła swoje dziecko. Życzę dobrej nocy, mama Antka- trzymaj się nasze bety nie były wielkie, ale mamy wszak nadzieję.
-
Dziękuję że tak przeżywasz mój wątek. Empatia z górnej półki. Wyobraźni sobie, że jestem takim konowałem, który tak kieruje się emocjami, że nie sprawdza kalkulatora ciąży. A Ty Gościu- jesteś specjalistą od statystyki ciąż biochemicznych i matematykiem. Więcej zrozumienia i empatii dla kobiet, które nie żyją tylko dla sprawdzania danych w internecie. A czy wierzysz czy jestem lekarzem czy nie to naprawdę nie interesuje mnie.
-
No cóż, całe życie się człowiek uczy nawet kobieta i lekarz. Mam nadzieję,że komuś PAN Pani pomógł tą statystyką. Jestem realistką, ale podawanie tej sztywnej statystyki mnie nie pomogło, ale mam nadzieję, że pozostałe dziewczyny skorzystały. Pozdrawiam
-
Owszem, jestem, ale nie ginekologiem, to chyba jasne. A śledzenie matematyki w tym temacie nie sprawdza się. Czyli byłam w ciąży przed zapłodnieniem. Super.
-
Dzięki Mimika za pozytywny przykład, dobrze wiemy że to nie matematyka a czarne wizję, niczego dobrego nie wnoszą. Każda ciąża jest inną i są jakieś szerokie widełki, określone przez lata. Były już tu podane różne przykłady od dziewczyn.
-
Oczywiście liczymy od dnia zapłodnienia, więc jeśli zapłodnienie było np 8.10 to obecnie dzisiaj 24.10 to wychodzi dni 16 to chyba tydzień 3; więc wartości 5,8-71,2.. Nawet 2 tygodnie i 2 dni . Zresztą każde naukowe doniesienie mówi o przyroście bety. Czy z in vitro mają być wyższe bety? Zresztą szczyt bety jest w 8-10 tygodniu ciąży. Co to za doniesienia?
-
Do Gościa 44. Bardzo Ci współczuję; z całego serca. Myślę; że każda z dziewczyn zna trudne chwilę związane z ciążą, niektóre nawet nie miały możliwości nawet tak krótko być Mamą. Nie wiem, która to próba u Ciebie, pomyślałam, że jednak dzieciątko chwilę mieszkało w Tobie, więc masz warunki. Jeśli śledzisz to forum to wcześniej lub póżniej udaje się dziewczynom. W Tobie na pewno jest siłą i za kilka dni obmyślisz plan. Mam nadzieję że masz wsparcie w bliskich osobach. Serdecznie przytula.
-
Pytanie do Mamy Antka- skąd ten pomysł, że 12 dpt beta 83 to mało? Jakie masz normy? Przyjmując,że masz 3 tydzień ciąży normy są 5,8 do71.2. Zupełnie nie rozumiem.. wyjaśnić proszę.
-
Hej dziewczyny; trzymajcie się dziarsko i krzepko przez weekend i daaalej, aż będziecie Mamami. Dla waszej wesołości ołowiem wydarzenie, które miała moja kumpela- idzie sobie ulicą około 11 tej a naprzeciw w odległości około 30 metrów idzie PAN, w niewielkim stopniu "wczorajszy" i gdy był tak z 5 metrów przed nią zatrzymał się, wypreżył tors i mówi " jak idzie piękna kobieta to honor i zaszczyt dla Ojczyzny" i zasalutował. Ta o mało nie padła, gębę rozdziawiła i poszła dalej...A teraz kumpela- żałuje i mówi " kurna, mogłam dziadkowi choć 5 zeta dać. Taki komplement! Wy także bądźcie gotowe na różne pochwały i jakby co to 5 zeta zawsze miejcie w kieszeni. Pozdrawiam.
-
Koala, wiem; trudno nie myśleć co by było gdyby były mrożone albo nie mrożone zarodki. Mnie o to nikt nie pytał- tak się zagrało; że szłam z marszu. Z tego co wiem z mrożonych udaje się w równym % co z świeżych.
-
Jaki test jutro robisz,?
-
Mama Antka- słuszna rada, zwiększenie progesteron- ją przyjmuję lutinus 3x1 + prolutex 2x 1 iniekcji; jak macie możliwość to domięśniowo bo podskórnie boli; kurna. Wczoraj mój progesteron 28; więc d...y nie urywa; mimo sporych dawek. Wydzielany jest pulsacyjnie stąd nie zalecają robić poziomu; ale dla orientacji warto. Muszę wam powiedzieć; że matki po in vitro są supermamami,- wiem to zz obserwacji własnych zawodowych.
-
Także uważam; że to nic złego; że dostałaś miesiączkę w trakcie brania HTZ; indywidualną wrażliwość.
-
Niewielkie przeziębienie nie stanowi problemu raczej. Leki objawowe stosuje w zależności od objawów.
-
Sam sobie przeczyszcz Gościu- bo jak łaskawie dajesz prawo do eutanazji to daj prawo do in vitro. Osoba; która pomaga innym nigdy takich głupot by nie pisała. Pomagasz w eutanazji? To nielegalne! A in vitro jest w prawie. Trzymaj też fason; bo te słowa wulgarne; nawet anonimowo to prostactwo. Szanuj ludzi minimalnie chociaż.!
-
Jestem tu od wczoraj oficjalnie; ale już wcześniej zaintrygowały mnie wpisy typu "Gość". Mnie byłoby szkoda czasu na wyszukanie takiego forum i śledzenie informacji w kwestii; która nijak ma się do mnie! Empatia to dar! Czy zatem Gościu- jeśli ktoś ma nowotwór uwarunkowany genetycznie; rozumiem; że nie ratujemy tej osoby tylko " niech SE umże"- wg gościa. Jesteś też za eutanazją? Gościu-?