gośćut

no i jeszcze jedna nierozwiązana zagadka... Anioł... i król absurdu...

pies... i konar... to zagadka na dzisiejszy wieczór... co mają ze sobą wspólnego pies i konar... zdradzisz nam rozwiązanie autorko/autorze???...

co mnie urzekło... eh... gdyby mój rozumek mógł to ogarnąć... nie pisałbym tutaj... teraz...

ponura wieża szarych dni... to moje... a właściwie to Sylwii... jakraz leciało...

wiosna trzynastego... eh... byłaś tak blisko... coraz bliżej... SKARBIE...

witaj... z daleka... ze świata dwuznacznych uśmiechów... i pełnych nadziei spojrzeń... pozornych zdarzeń... i niespełnionych pragnień...

smutno... tak, owszem... czasemm...

muzyka... nie, nie moja... zupełnie nie ten styl... ale każdy niech słucha tego co lubi...

w czyim towarzystwie tak lubisz kawę??... bezsprzecznie... kawa najlepiej smakuje we dwoje...

ktoś inny jest niewolnikiem... własnych złudzeń...

komuś udało się uwolnić???...

nie... skąpiec coś posiada ale nie się tym z nikim nie podzieli... trup to coś co odeszło w niebyt... czyli nieistnienie...

w kąciku...

cichutko...

i tylko gdzieś tam...

cisza i pustka dookoła...

nie... nie czasemm...

i tylko czasemm...

płynie... niech sobie płynie...

i bez drżenia...

bez uniesienia...

bez miłości... bez radości...

i co...

że... przyszedłeś...

to fajnie...