gośćut

czasemm... sam siebie nienawidzę... za tą piepszoną konsekwencję...

i tak jest...

daleko, coraz dalej... SKARBIE...

ten jeden dzień... SKARBIE...

pragnąłem... byś dała mi...

nie zależało mi na nocy...

już wtedy...

SKARBIE...

też jest COŚ...

że z Twojej strony...

że z Twojej strony...

moje wyobrażenia...

to były tylko złudzenia...

tak... wiem...

wtedy jeszcze... miałem nadzieję...

na który tak bardzo chciałem Cię zabrać...

z tego koncertu...

słucham tej muzyki...

długi... ciągnący się...

w taki dzień jak dzisiaj...

smutno...

szaro... ponuro...

czasemm... zadajesz takie pytania... gdybyśmy leżeli przytuleni odpowiedziałbym... jak brat siostrze... nie jestem nim... więc nasze odpowiedzi mogłyby być skrajnie różne...

czasemm... przytulam Cię wirtualnie... wyjdź z domu... na chwilę... chociaż...

tajemniczy gościu z przed jedenastej... dziękuję za trafne uwagi... i zdyscyplinowanie piszących... nie wiem tylko skąd te dane odnośnie wieku... :-) bo na pewno nie z moich wpisów...