gośćut

nie... nie sądzę żeby czasemm była porankiem... raczej nie... ona jest tu od bardzo dawna... i ustaliliśmy już dawno że to nie my...

porankiem... rozumiem... możesz być rozgoryczona... z Tobie tylko znanych powodów o których nie chcesz pisać jako o swoich... więc użyłaś mojej osoby... dopowiadając sobie to czego nie wiesz... i to czego nie ma w mojej sytuacji a być może jest w Twojej... szkoda że nie napisałaś tego o sobie... zamiast wciskać mi to co się nie zdarzyło... szkoda...

i po co te dywagacje... przy kim zasypiam... i czy w ogóle... albo też przy kim się obudziłem... i przy kim dzisiaj... wstałem... nie mam żadnych oczekiwań wobec tego dnia... cokolwiek się zdarzy będę mile zaskoczony... i miłego dnia również i Wam życzę...

weź... w imię Słońca... i jego gońca... skowronka gwiżdżącego... to co ci się tu daje... to COŚ...

... i jeżeli spontaniczna to rzecz... i jeżeli naturalna to rzecz...

dzięki ci... szczytne źródełko... z gór kaskaderko...

za nieznanym tęsknij... ale nieznanego nie wyobrażaj sobie...

smutek oczu zaopatrzonych... bicie powiek zadziwionych...

trzy pierścienie i księżyców dziewięć...

święty kurz na drodze... kij przy nodze... i to wędrowanie...

burza...

w tę dżdżystą noc... złota kula nad wodami... świt pod spuchniętymi powiekami...

jak lepić serce w proch potrzaskane...

pochyl się nad sobą... i pochyl się w sobie... i dowiedz się teraz od siebie... co jest obłędem... udawać że jest się kimś innym niż jest się... obłędem jest nie liczyć się z...

kto ci dał do ręki ostrą broń...

byli tacy co się rodzili... byli także i tacy... którym to było mało...

mewy...

cokolwiek kończy się... znaczy nigdy się nie zaczęło...

wiatr z obłoków warkocz plecie...

lecą liście... szumi w lesie...

i tego trzymać się...

iść i padać... z padłych wstawać...

cóż mam Ci powiedzieć... to dobrze żeś w drogę mi wszedł...

a jednak... to kompletne irracjonalne odczucie... podświadome... jakże przypominające to bezsensowne pchanie tych stron... pisanie, pomimo że nie widać wpisów... wysyłanie sygnałów, które nie zostaną odebrane... a jeśli już to po czasie... wtedy kiedy będzie już po wszystkim...

przecież wszystko przemija... przepływa... czasemm obok nas... czasemm...