gośćut

miłego dnia... SKARBIE

myślałem... że obie te wartości wynoszą zero... pomyłka... kolejna...

ten czas... czy warto go tracić... tracić na to by oddalać się od siebie... postępować czasowi wbrew... jeżeli to on was do siebie zbliżył... starać się zapomnieć... uciec przed samym sobą... jak długo można uciekać... i dlaczego, po co... i po co zostaliśmy wyposażeni w uczucia... skoro tak dobrze jest być zwykłym ludzkim automatem... daleko, blisko... przeciwstawne określenia... ale jakże względne... wszak może się przecież okazać że to blisko... to będzie tak blisko... że będzie to znacznie dalej niż daleko... SKARBIE...

zostawić to...

lbo

a

popchnąć

ehhh...

smutek?

taka jesteś chciałabyś tylko brać.. czyli mężczyzna jako urządzenie do zaspokajania kobiety :p

intryguje mnie tylko czy Ty jesteś tym dominującym wyżej a ja tym przytulanym niżej, czy też bardziej widzisz się w roli tej przytulanki niżej a mnie wyżej...

nikogo nie niepokoję... i nigdy nie niepokoiłem... idę bo widzę że zlot czarownic feministycznych się zaczyna :p

niby ja... zboczuch... Ty raczej...

baw się dobrze... moja podróbo... bez ś i ć... chińszczyzno tandetna... :-)

nic nie wiesz...

czterdziestkasiódemka przy skroni...

THE END

tego

koniec

czy to już na zawsze pozostanie takie popie...

czy kiedyś jeszcze będzie normalnie...

dobranoc Pani... proszę Pani...

ach... i gdyby mój wzrok pożerał byłabyś pożarta... już dawno temu Pani...

dobranoc... idę spać... SKARBIE kimkolwiek nie jesteś...

co zakłada blef