-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wanilia86
-
To ja Was zaskoczę bo moj brat w 38tygodniu byl w pozycji miednicowej, mama dostała skierowanie na cc, zgłosiła się w 40tygodniu i lekarz stwierdzil ,że brat jest już w pozycji glowkowej :-) leżała na patologii trzy dni -czekała na wywolanie i trzeciego dnia okazało się ,że jest w pozycji poprzecznej :-) zrobili cc :-)
-
GośćJul no to czekamy na nasze Julcie :-)
-
Ja juz torbe spakowalam :-) jeszcze bez ubranek dla corci ale reszta już dopieta na ostatni guzik. Na tablicy w przedpokoju wisi karteczka co mam dolozyc w ostatniej chwili: telefon,kosmetyczke,portfel itp. Ja po pierwszej ciazy i po tym jak mąż w 30tygodniu musial mi wszystko sam kupowac i dowozic na raty to już wolę być zabezpieczona wczesniej, tym bardziej ,że tym razem mąż od 20tygodnia prosil bym wszystko już popakowala to bedzie spokojniejszy :-) Ogolnie to jestem już bardzo przygotowana, czekam na lozeczko i na uszyte elementy do fotelika, zostalo poprac ubranka i poprasowac. Reszta ogarnieta :-) zostaje czekac i urzadzic kącik dla malenkiej ale to na poczatku czerwca. Tylko pranie zacznę w maju po powrocie z urlopu bo calkiem sporo tego bedzie. Co do rad to mi zadnych nikt nie udziela, wiedzą ,ze zawsze mam swoje zdanie i jestem uparta to wolą się nie narazac :-) hahaha :-) Czekam na wizyte 14.04 i mam nadzieje ,ze dostane skierowanie na usg bo ciekawi mnie co tam u malenkiej, jaka jest duza i jak sie ulozyla. Juz dwa miesiace jej nie widzialam, dobrze ,ze tak kopie to przynajmniej jestem spokojna :-)
-
Dobrze zrozumialas odnosnie spacerow, na spacery i na zakupy zabieralam corcie w foteliku nosidelku, tylko ,ze ja na spacery chodzilam raz czy dwa w tygodniu i to jak juz corcia miala dwa czy trzy miesiace. Zakupy to tez raz w tygodniu wiec nie za czesto. Corcia urodzila się zimą wiec za duzo spacerow na poczatku nie bylo tym bardziej ,że nie tolerowala gondoli, mam ogrod wiec chodzilam z nią na rekach na ogrod a wiosną i latem spala w ogrodzie w kolysce. Nie nadyzywalam fotelika mimo ,ze to on sluzyl mi gdy juz wychodzilam z córcia z domu, po prostu nie bylo to za czesto glownie z racji pory roku. Niestety i tak bywa i trzeba sobie jakos radzic, czasem mimo ,ze pragniemy czegos dobrego to dziecko odmawia wspolpracy. A lezaczek bujaczek polecil mi sam ortopeda na wizycie podczas usg bioderek, ponoc w nim dziecko automatycznie rozchyla nozki na boki co jest wskazane (jako niemowlę mialam dysplazje wiec lekarz od urodzenia wskazal mi jak nosic i ukladac corcie by u niej moja wada nie wystapila). Tak wiec wiele udogodnien takich jak foteliki, chusty, bujaczki czy hustawki jesli uzywane z umiarem pol godziny czy godzinę dziennie nie zrobią krzywdy jesli ich prawidlowo uzyjemy i potraktujemy jako urozmaicenie dla naszego malenstwa :-)
-
Gosc321 porozmawiaj z diabetologiem o tym spacerze, jesli nawet po nim wyszlo cos podwyzszone to to nie za dobrze, to prawdziwy wynik moglby wskazywac cukrzycę. Co do chust, calkiem nie w moim stylu, dostalam w prezencie chustę w pierwszej ciazy, na szkole rodzenia nauczylam się ją wiązać ale nie podobalo mi się takie noszenie dziecka, nie pasuje mi coś takiego, corcie zawinelam moze trzy razy, za kazdym razem gora na 5minut bo darła się strasznie :-) a ja i tak bym z chustą z domu nie wyszla :-P po prostu nie moja bajka :-) U nas zdecydowanie najlepszą formą poruszania się byl fotelik (nosidelko) montowany na wozku (na szczescie wozek 3w1), wszystkie spacery czy wyjscia do znajomych czy na zakupy zawsze z fotelikiem (gondoli mała nie tolerowala).
-
Eeee ograniczać ciasto w święta to niedobry pomysł hahaha :-) to już lepiej faktycznie krzywą zrobić dwa dni pozniej :-P Co do przybierania na wadze, konczymy 26 tydzien i mamy 8kg na plusie :-) Lekarz uwaza ,ze idealnie. Zresztą nawet jakby bylo +12kg to przecież to nie tragedia, wazne ,ze dzidzia zdrowo rosnie.
-
Moj dzisiejszy pomiar na czczo 85 tak wiec jest ok. Bylam tez wczoraj u rodzinnego popytac o kilka rzeczy po porodzie i pokazalam wyniki krzywej, stwierdzil ,ze są dobre, dal jeszcze recepte na paski i kazal dalej mierzyc :-) przynajmniej lekarza rodzinnego mam z powołania i to na nfz w przychodni :-) Jutro mimo wszystko idę jeszcze raz do diabetologa (innego niz bylam w piatek). Nie place za wizyty bo to abonament wiec korzystam jak mogę :-) a co tam :-) A jak się mamusie czujecie ? Miewacie zgage ? Mnie już meczy od czasu do czasu przez ostatnie dwa tygodnie. Ale za to mam wrazenie ,ze brzuszek mi zmalał chociaz Julka kopie i wierci się jak szalona :-) od 22 do 1 w nocy nie spi na pewno bo ja tez nie i wczuwam się w te jej akrobacje :-) ciesze sie ze to juz polowa 26tygodnia, im dluzej w brzuszku tym jestem spokojniejsza :-) Jeszcze 103 dni :-)
-
Mageliza no to dobrze :-) Slyszalam o takim laboratorium co na czczo tylko glukometrem sprawdzano poziom cukru.
-
Fridka sama racja ! Ciąża z cukrzycą to ciąża inna niż wszystkie i nie zrozumie jej nikt kto jej nie przeżył. Prawda jest taka ,ze trzeba być względem siebie bardzo wymagającym a zarazem trzeba się cieszyć z każdej chwili z brzuszkiem :-) Tak więc trzeba się cieszyć jak nas to cholerstwo ominie a gdy już dotknie trzeba mimo wszystko potrafić cieszyć się ciążą i dbać by była zdrowa i wspaniała.
-
16Paula mi ani w pierwszej ani w drugiej ciazy nikt brzucha nie mierzy.
-
Mimi to nie takie proste jak się wydaje. Kobieta w ciazy z cukrzycą potrafi po jednej kanapce z razowego chleba i chudej wedliny miec cukier 160 po godzinie. Zbilansowana dieta to nie sukces w takiej sytuacji. Cieszyć się trzeba gdy problem nas nie dotyczy ale gdy dotknie to "dieta" cukrzycowa nie jest rowna zwyklej diecie. Co do szkoly rodzenia to bardzo dobry pomysl. My z mezem chodzilismy do szkoly rodzenia w pierwszej ciazy. Zaczelismy od 27tygodnia i zajecia trwaly 1,5miesiąca - super sprawa, naprawdę warto (jesli trafi się na dobrą szkołę rodzenia). My dzis zaczelysmy 26tydzien :-) juz blizej niz dalej :-) czekam do kwietnia i zamawiam lozeczko :-) To ostatnia rzecz jakiej brakuje z calej wyprawki, pozniej już tylko pranie, prasowanie i czekanie na Julcię :-)
-
Mageliza a czy oprocz zmierzenia glukometrem przed wypiciem glukozy pobrano Ci tez krew zylną do oznaczenia glukozy na czczo ?
-
Pomiar na czczo glukometrem to dziwna sprawa bo niby kiedy mam mierzyc na czczo ? Obudzilam się kilka minut przed siódmą i zmierzylam cukier bylo 91, poszlam dalej spac i wstalam o 7.30 znowu zmierzylam cukier (dalej bylam na czczo) i wynosil 74. I niby ,ktory pomiar jest prawidlowy ? Wynik zmienia się z minuty na minutę.
-
No więc bylam dzisiaj u diabetologa pokazac wyniki i po obciazeniu jest ok a na czczo mowil zeby sie nie przejmowac bo wynik 90 w ciazy i po jednej cukrzycy jest naprawdę bardzo dobry. Pokazalam swoje pomiary na czczo z glukometru z ostatnich dwoch tygodni i stwierdzil ze jest bardzo dobrze. Poki co cukrzycy ani nietolerancji nie mam. Oczywiście delikatnie ograniczac się bede dalej ale o malutką mam być spokojna. Jest duzo lepiej niz w pierwszej ciazy. Poki co mam mierzyc cukier glukometrem jeden dzien w tygodniu (na czczo i po posilkach) i w razie czego mam zaostrzyc dietę. Ale się cieszę ,ze tym razem jest lepiej. Nawet po sniadaniu z bialego pieczywa cukier mam pieknie w normie co w pierwszej ciazy się nie zdarzało. Trzymam kciuki za resztę Mamus :-)
-
No i mam wyniki krzywej: Na czczo 90 Po godzinie 154 Po dwoch godzinach 118 I co mam myslec ? Fridka co Ty na to ?
-
Ja mialam bardzo duzo mleka, porod zaczął się naturalnie ale zakonczyl cc wiec balam się ,ze mleka nie bedzie ale na szczescie problemu zadnego nie bylo. Od urodzenia karmilam piersią, nie dostala ani razu innego mleka. Nie musisla tez się za bardzo wysilac bo.przez pierwsze trzy miesiace to mleko po pociagnieciu lecialo samo, nieraz z obu piersi rownoczesnie :-) karmienie trwalo 3-5minut i brzuszek byl pelen na 2-2,5 godziny (kolezanka sciagala mleko 30minut i pozniej 30minut karmila butelka wiec polowe doby spedzala na czynnosciach zwiazanych z mlekiem). Nawal miałam ale nie byl az tak bolesny jak sie spodziewalam. Piersi byly twarde i pelne grudek.mleka i wlasnie w tych dniach potrzebny mi byl laktator,by troszeczke sobie sciagnac mleka by piersi nie wybuchly. Na szczescie nie trwalo to dlugo raptem z tydzien. Nic strasznego. Sutki od dnia porodu przez pierwsze dwa tygodnie smarowalam mascia Ziaja. Bardzo pomagala na bol zwiazany z karmieniem ale ten bol teznie byl straszny i minął po kilku dniach. Tak wiec co do laktatora to jesli mamy w planach karmienie piersią to wystarczy nam reczny, przyda się na nawał lub by ściągnąć mleczko do mrozenia (mialam spory zapas jakbym zachorowala lub jakbym musiala wyjsc z domu). Karmilam 14miesiecy :-) mimo ,ze jeszcze w ciazy zdecydowana bylam na karmienie butelka :-P
-
Ja dzis bylam u diabetologa i godzine po jedzeniu mam sie miescic w 140 a po dwoch godzinach w 120. Co do norm laboratorium w ciąży tez mam inne niż te podane przez Ciebie Fridka. To oni tego nie aktualizuja ? Jak mogla sie norma podniesc az do 180 ? To strasznie duzo.
-
Fridka to mamy alergie na te same imiona :-) ja też Vaness Brajanow Jessic i Angelik nie biorę pod uwagę :-) Co do prezentów za urodzenie dziecka nigdy o czymś takim nie slyszalam. Mi mąż kupił piekny bukiet kwiatow gdy wychodzilysmy ze szpitala ale kwiaty to zaden prezent.
-
Gość radzę zajrzeć na inne forum, może jakieś związane z tematem ćwiczeń i sportu bo my tu jesteśmy ciężarne :-)
-
Ja karmiłam córkę 14 miesięcy piersią, z butelki moje mleko piła tylko raz a mimo to laktator bardzo mi sie przydał gdy mialam nawal pokarmu. Delikatne odciaganie przynosilo ulgę. Przez pierwsze 3-miesiace mialam baaardzo duzo mleka. Samo cieklo :-) Mam nadzieje ,ze teraz tez bedzie mi sane karmic piersia :-) I przyznam sie tez do tego ,ze nie mialam zamiaru karmic piersia, nakupowalam butelek, smoczkow itp a co do czego jakos tak wyszlo i trwalo karmienie piersia 14pelnych miesiecy :-)
-
MamaMagda90 jak po wizycie ? Co tu dzisiaj tak cicho ?
-
Dziękuję :-) U nas pelnia szczescia !!! Julcia wlasnie sobie fika :-)
-
100% dziewczynka :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
-
W 17 tygodniu lekarz powiedzial na 90% dziewczynka. Teraz musi to ktos potwierdzic bym byla pewniejsza. Poki co czekam w poczekalni :-) Mimi daj znać jak u Ciebie :-)
-
Dziekuje wszystkim za mile slowa :-) Teraz ja trzymam kciuki za Wasze polowkowe :-) Mimi widzisz moj lekarz prowadzacy ciaze nie widzial plci w 13 tygodniu, nie widzial w 17 i teraz nie widzial w 20 tygodniu. Uwazam ,ze ma slaby aparat usg. Inny lekarz prywatny spoza abonamentu w 17tygodniu okreslil plec na 90% dziewczynka. Kolejne usg u mojego lekarza pewnie planowo kolo 32tygodnia wiec chyba w międzyczasie pojde jeszcze raz prywatnie poza abonamentem by potwierdzic corcie. Wazne ,ze zdrowe :-) to najważniejsze :-)