-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wanilia86
-
I juz po polowkowych :-) Wszystko dobrze i to najwazniejsze. Fika, rusza sie, wszystko na swoim miejscu :-) Wszystkie parametry wskazuja 22tydzien a jestem w 20 wiec dzidzia jest duza, lekarz mowi ,ze to bardzo dobrze :-) 420g szczescia :-) Co do plci, nic nie dojrzal ale tego sie spodziewalam wierzymy wiec innemu lekarzowi ,ze to na 90% dziewczynka :-)
-
Dobranoc Mamusie :-) Trzymajcie jutro kciuki za moją kruszynke :-) Doczekalam się polowkowych - to juz jutro :-) Oby siusiak nie urósł :-P
-
Nie mozna dac sie zwariowac ...
-
Na wynikach z krzywej cukrowej w pierwszej ciazy mam wskazana norme na czczo do 106 wiec raczej jak wynik jest nawet 100 to nie jest to wskazanie do insuliny (oczywiscie normy w laboratoriach sa rozne) ale insulina to juz powazna sprawa i w wiekszosci przypadkow wystarczy dieta. Ja mialam wynik na czczo 75, po godzinie 115 a po dwoch godzinach 159 , skierowano mnie do diabetologa, dostalam glukometr i ksiazeczke do zapiskow, bylam na spotkaniu z doradcą, nie ograniczalam sie jakos bardzo, jadlam bardzo malo slodyczy, pilam wode smakowa bez cukrow ale obiady jadlam normalne, jak bylam glodna jadlam kabanosy, wedline itp. Dieta cukrzycowa w szpitalu dawala mi najwyzsze pomiary cukru !!! :-)
-
Ja w pierwszej ciazy od samego poczatku mialam wysoki cukier na czczo ok 100-104. Lekarz zlecil w 10tygodniu krzywa cukrowa i wyszla bardzo dobrze. Niestety jak mu pozniej kolo 20tygodnia powiedzialam ,ze ciagle pije to obstawial cukrzyce i mial racje. Cukier potrafi byc super do pewnego momentu a pozniej nagle organizm nie toleruje go odpowiednio i wychodzi cukrzyca ciezarnych. Po ciazy juz mialam cukier w normie - tez robilam krzywą. Teraz lekarz mowi ze mam jesc****ic normalnie, jak zrobimy krzywą i wyjdzie nietolerancja to wtedy bedziemy myslec. Juz to raz przechodzilam wiec wiem jak to wyglada. Nic strasznego.
-
Wczoraj bylismy u tesciow na obiedzie i tesciowa podarowala naszej kruszynce dwupak bodziakow, dwupak spodenek i trojpak skarpetek. Raczej nie jest więc przesadna :-) Nam zostalo tylko kupic lozeczko, mate antyposlizgowa do wanienki, eneme i witaminy k i d. Reszte juz mamy i czekamy :-)
-
Ja się obkupilam w ubranka f&f w tesco. Genialna jakosc i cudowne wzory. A na wyprzedazy rozmiary 56-62-68 kupiłam po 6-8-10-12zl za kompleciki, rampersy czy dwupaki bluzeczek lub spodenek. Lacznie wydałam 200zl na rzeczy po cenach z metek 800zl. Uwielbiam wyprzedaze :-) Reszte ubranek mam po corci wiec w zupelnosci wystarczy. Lozeczko kupujemy nowe, wozek 3w1 mamy po corci, dużo akcesoriow tez bedzie po corci ale rez sporo kupuje nowych rzeczy, polowe z listy juz mam, reszte kupuje po trochu w kazdym tygodniu coś :-) Najchetniej to juz bym poprala, poprasowala i czekala hahaha :-)
-
Ja w swoim zyciu robilam test na tolerancję glukozy juz 4 razy, w roznych laboratoriach, ja mialam zawsze 75g. Najpierw pobieraja krew na czczo, po pobraniu wypija sie glukoze i nastepnie trzeba siedziec i czekac, nie mozna chodzic ani tymbardziej gdzies isc i to bardzo wazne, po godzinie jest pierwsze pobranie, pozniej znowu godzina siedzenia i drugie pobranie (czasem jest tylko jedno pobranie). Nie slyszalam o tym by ktos pil glukoze w domu lub mogl chodzic przeciez wtedy to badanie nie ma sensu bo zamiast organizm obciążyć i sprawdzic wynik palimy ten cukier co.moja się z celem.
-
Odnosnie ochraniaczy do lozeczka tych na szczebelki to ponoc lekarze bardzo je odradzaja. Jest duzo artykulow na ten temat. Sama uzywalam i nie rozumialam dlaczego są szkodliwe, polozna jak byla w domu mowila zeby zdjac. Taka troche dziwna sprawa. Może ktos wie ?
-
A ja kupuje :-) sprawia mi to przyjemnosc i podnosi poziom szczęścia hahaha :-) Bardzo duzo juz kupilam. Lista w polowie odhaczona :-) Dzisiaj zrobilam zakupy w lidlu bo weszly rzeczy dla niemowlat i dla mam. Co do tego odczynu nie mam takiego w wykazie w swojej ksiazeczce ciąży. W pierwszej ciazy tez takiego badania nie mialam. Jak lekarz zleci to zrobie a jak nie to widocznie jest tylko zalecane a nie obowiazkowe. Czy u Was tez pogoda taka paskudna ? Szaro buro , ja chce wiosny :-) Airina a piąty miesiac to juz chyba u Ciebie tuz tuz :-) U nas piaty juz leci :-) czekam juz na szosty :-)
-
Gosc321 ja takiego badania nie robilam i w sumie nie slyszalam tez o takim. Co do imion Alicja i Arletka to oczywiscie kwestia gustu. Mi podoba sie imie Alicja, bardzo ladne i dla malej dziewczynki i dla doroslej kobiety natomiast Arletka niestety w ogóle mi sie nie podoba, kojarzy mi sie z arlekinem ale to oczywiscie moja opinia :-)
-
My z kluseczką jutro zaczynamy 19tydzień :-) I zostaje 10dni do polowkowego :-) Lada moment i bedzie polowa ciazy :-) Ale czas leci :-)
-
Airina mam wage pierwszej corci z usg w 15tygodniu i jest 115g. Więc 107g jest na pewno prawidlowe :-)
-
2015 Gdansk Zuzanna Zofia Maja Jan Jakub Antoni Mi sie podoba tez imie Lilianna (ale kolezanka po tym jak mowilam ,ze bardzo mi sie podoba co do czego nazwala tak swoja corke wiec juz nie wybiore tego imienia). Bedzie Julia :-) A jesli jednak cos tam sie pojawi miedzy nogami to bedzie Kacper.
-
Ja mam pakiet w prywatnej klinice a mimo to chodze do endokrynologa na nfz. Przyjmuje w prywatnym gabinecie, nie ma zadnych kolejek, zawsze umawiam sie od razu na kolejna wizyte i co najwazniejsze przez 3 miesiace zrobil mi wiecej badan i bardziej sie zainteresowal niz przez 6 lat lekarze prywatni. Tak wiec roznie bywa :-) Do dentysty tez chodze na nfz. Od 8 lat do tej samej prywatnej sieci gabinetow ,ktore mają podpisana imowe z nfz. Nigdy za nic nie placilam (ze dwa razy wzieli tylko za znieczulenie). Leczylam tam z 6 zebow i wyrwalam trzy osemki :-) i jestem bardzo zadowolona. I wszystkie plomby mam biale i nie czekalam nigdy na wizyte dłużej niz tydzien.
-
Jesli faktycznie bedzie dziewczynka bedzie Julia :-) Ja tez chodze prywatnie, mam abonament w prywatnej klinice do kilkudziesieciu specjalistow, prowadzenie ciazy i mnostwo badan diagnostycznych i laboratoryjnych w pakiecie. Poki co za nic poza abonamentem nie placilam a abonament 59zl miesiecznie wiec bardzo korzystna oferta.
-
Ja zawsze bardzo dokladnie pobieram mocz na badania a na posiew to juz cala procedura a i tak dwa razy wychodzily e-coli. Na szczescie juz ich nie ma i oby nie wrocily. Ostatnio moja szwagierka ,ktora zaraz skonczy 40lat i nie ma swoich dzieci spierala sie ze mna ,ze po cc zawsze trzymaja w szpitalu przynajmniej 5dni i ,ze to minimum i ze wszystkie jej kolezanki zawsze tak mialy. Jak jej przypominalam ,ze przeciez niecale 4lata temu mialam cc i wyszlam do domu po 48h to wmawiala mi ,ze cos mi sie pomylilo, ze to niemozliwe i ,ze musialam sie wypisywac na wlasne zadanie bo inaczej sie nie da :-) Ale to jedyna sytuacja jaka kojarze :-)
-
Jak tylko zblizamy sie do konca strony to przestaje widziec dodawane posty. Swojego dodanego przed chwila tez juz nie widze i to tak bedzie ladnych kilka godzin :-( Cos szwankuje te forum :-(
-
Ja tez mialam cukrzyce ciezarnych w pierwszej ciazy. Norma byla do 140 a ja mialam 139 i skierowano mnie do diabetologa. Robilam pomiary cukru w ciagu dnia, ograniczalam sie itp. ale na szczescie nie bylo.potrzeby brania insuliny. Po ciazy sladu po cukrzycy nie bylo. Teraz pytalam lekarza czy juz sie ograniczac i traktowac jakbym miala cukrzyce ale powiedzial ,ze nie ma takiej potrzeby. Mam jesc normalnie. Jak wyjdzie cos po obciazeniu to wtedy dopiero bede ja miala. Tak wiec poki co zyje i jem normalnie :-) A najciekawsze jest to ,ze przez 4miesiace cukrzycy najwyzszy cukier mialam przebywajac w szpitalu na patologii podczas ich diety cukrzycowej :-)
-
Fridka1 ja tez walczylam z bakteriami w moczu, w posiewie wyszły bakterie e-coli. Pierwszy antybiotyk duomox bralam 10dni niestety nic nie pomogl wynik byl bez zmian, drugi antybiotyk Zinnat bralam 5dni i on mi pomogl, w posiewie w koncu czysto :-) tak wiec glowa do gory. Mi oprocz bakterii po antybiotykoterapii wychodzila grzybica :-( na szczescie tez sie wyleczyla. Ile to sie musimy nameczyc :-)
-
Mimi czemu wychodzisz z zalozenia,ze trojka dzieci to maximum ? Przeciez jest duzo kobiet ,ktore chca miec czworke czy nawet piątkę dzieci albo i wiecej :-) Ja to sie dziwie ,ze Ty tak cierpliwie czekasz do kolejnego usg aby znowu sprawdzic plec. Mi lekarz nic nie chcial powiedziec bo twierdzil ze nic nie widzi to kwadrans po wyjsciu z kliniki juz dzwonilam do innej by umowic sie na usg, godzine pozniej juz badal mnie inny lekarz ,ktory stwierdzil 90% dziewczynka. Mozesz tak spokojnie czekac ? Ja nie moglam wytrzymac :-)
-
Ja musze czekac jeszcze dluzej ... do 11.02 - polowkowe :-) tez sie juz nie moge doczekac. Oby ten lekarz tez zobaczyl tam dziewczynke :-)
-
Wit k i d Sudokrem Aquastop Krem do twarzy i ciala z UV Balsam do ciala Szampon Plyn do kapieli Plyn do prania do białego Plyn do prania do koloru Plyn do plukania Proszek do prania do białego Proszek do prania do koloru Odplamiacz dla dzieci Wkladki laktacyjne Majtki poporodowe siateczkowe Podklady ginekologiczne na lozko Podklady poporodowe 3op Tantum Rosa Plyn do kapieli np.bialy jelen Laktator Krem na brodawki Biustonosz do karmienia Pizamy do karmienia Szlafrok Kapcie do szpitala Klapki pod prysznic do szpitala Pas poporodowy Chusteczki do higieny intymnej
-
Tokofobia to powazna choroba, sam ogromny lęk przed porodem nie jest chorobą. Na studiach podczas praktyk mialam kontakt z kobieta ,ktora miala rozpoznana tokofobie. Po 5 latach malzenstwa zaszla w nieplanowana ciaze. Fakt iz spodziewa sie dziecka i dojdzie do porodu wywolywal u niej całkowitą paranoję. Nie mogla calymi nocami spac, po wplywem lekow zasypiala i ciagle snila jej sie krew, martwe plody, dzieci bez glow, rak czy z wnetrznosciami na wierzchu ; wyrywala sobie wlosy z glowy, drapala sie po rekach, trzesla sie ze strachu i calymi dniami plakala. Mialam kontakt z tą kobietą gdy byla w 12 tygodniu ciazy i przebywala w szpitalu. Z normalnej, pracujacej i aktywnej kobiety stala sie calkowicie sparalizowaną strachem. Oczywiscie choroba ta moze miec rozny przebieg ale sam strach i wstret do porodu nie są chorobą. Wiekszosc z nas sie boi, wiele z nas boi sie nawet bardzo.
-
Kolyske kupilismy dla pierwszej corki taka : Milly Mally Melody Lux w wersji białej ale niezbyt sie przydala, posluzyla dwa miesiace i to raz na jakis czas i odsprzedalam ją kolezance. Juz wiem ,ze kolyski nie bede potrzebowala. Za to dluzej sluzyla nam hustawka fisher price - mamy taka jak ta ponizej http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5937254946 Uzywalismy codziennie okolo 9 miesiecy. Uratowala niejedna noc. Posluzy jeszcze dla drugiej corci :-)