JoJoa

Hej!, tak, w 11tym tygodniu (10t1d to 11 tydzień) zaczyna się życie płodowe, to już nie zarodek, to już mały człowieczek, choć ma tylko 33mm ze wszystkimi podstawowymi narządami, które w dalszych tygodniach będą się doskonalić. Widzieliśmy bardzo wyraźnie małe rączki i nóżki, maleństwo bardzo *****iwe, nie było wątpliwości, że żywe :D Już niedługo każda z Was będzie podziwiać takie widoki. Czekam teraz na wizytę u lekarza i na następne usg 29egi, gdzie jest cień szansy, że będzie widać płeć, bo to już będzie 13t4d. Pozdrawiam wszystkie brzuszki i życzę miłego tygodnia!

Mozemy calkiem inaczej nazwac grupe na fb, cos co nie bedzie sie kojarzylo z ciaza

Tak jak pisalam w Meksyku mieszkam, bo stad jest moj ksiaze z bajki :D Do Barcelony wyslali mojego meza na studia z pracy, bylismy tam 2 lata i tam nas zastal Damian. Teraz juz od roku jestesmy w Mexico znowu i czas na rodzenstwo. Wlasnie siedze w poczekalni u gin, mam tyle pytan, ze chyba przez godzine nie wyjde z gabinetu...

Ja mieszkam w Meksyku :( daleko od przyjaciół i rodziny, a dla odmiany pierwszą ciążę i poród przechodziłam w Barcelonie. Jutro idę do lekarza, zobaczę jak to tutaj wygląda. Przeraża mnie, że aż 70% dzieci rodzi się tu przez cesarkę, najwięcej na świecie. Nie wiem na ile mogę liczyć na poród całkowicie naturalny... Mam jeszcze trochę czasu, żeby się rozejrzeć i coś zaplanować...

Czy któraś z Was mieszka za granicą czy wszystkie mieszkacie w Polsce?

Dziewczyny, czy ktoras z Was zwrocila uwage, ze przy wyznaczaniu terminu jakby nie brali pod uwage, ze 2016 jest przestepny? Np jesli poczatek cyklu to byl piatek, to 40 tygodni mija w piatek, a termin mi wyznaczaja na sobote...