figgunia

NIE-CIE-RPIE. Ja wiem, że święta to czas wybaczania etc., ale nie łudźmy się, we większości rodzin relacje są dalekie od poprawnych. A tu przychodzi czas, gdzie mamy się słodko szczerzyć, ćwierkać, buzi buzi i udawać, że wszyscy się kochamy i jest wszystko w porządku. Ja powoli odchodzę o składania życzeń konkretnym osobom, jak wchodzę do kogoś - mówię po prostu "zdrowych, spokojnych, bla bla bla" i tyle. Nie mam zamiaru się zmuszać do życzliwości. A to całe całowanie się z całą familią uważam, za... obrzydliwe :)

Ja Ci polecam płyn do naczyń Fairy lub Pur - są baaardzo wydajne, namówiłam nawet mamę, która zawsze kupowała takie marketowe płyny bo "tanie, po co przepłacać", kostki do wc z Biedronki - super pachną, są wydajne i produkty Cif-a do mycia łazienki, kuchni... A do mycia zlewu - sodę oczyszczoną ;) U mnie często zlew jest taki brzydki od wylewanej herbaty i tylko soda go doczyszcza :) Do paneli - Ajax cytrynowy, a do pastowania Sidolux. A z innej beczki, używacie produktów z Lidla - W5? Co o nich sądzicie?