czyli rozumiem ze nie ma szans by do zapłodnienia doszlo wczesniej niz przed owulacja ? przepraszam ze pisze jak obłąkana ale stresuje mnie ta cala sytuacja tym bardziej ze wieczorami miałam mdłości i zdarzylo mi sie wymiotowac ( btw. nie wkrecam sobie ciąży tylki pisze jakie mam objawy, to nie są urojenia )