Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lilianna1991

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lilianna1991

  1. Blanula87 Musisz być silna, ja jak dowiedziałam się że mąz ma słabe wyniki chciałam żeby też ze mną było coś nie tak żeby nie wszystko spadło na niego .. No ale było minęło zaczął się nowy rozdział dla nas i nowa wiara .. Musisz być silna, mieć wiarę bo pamiętaj że ona umiera ostatnia :) Ja wierzę że każda z nas prędzej czy później pochwali się dwiema kreskami na teście i będzie się cieszyć tak jak Madzia że beta rośnie, że walczą razem z maluszkiem :) Trzymam kciuki dziewczyny :)
  2. magdaaa1987 Madzia ja też Ci życzę szczęśliwego rozwiązania.. My tez nie mieliśmy łatwego startu w sumie jesteśmy razem od 5 lat a po ślubie 4 lata po cywilnym a 3 po kościelnym a mam dopiero 24 lata, mój mąż 29 .. Dwa lata temu dowiedzieliśmy się że nie będziemy mogli mieć dzieci bo mąż jest bezpłodny .. Było załamanie, kłótnie, mąż chciał dać mi rozwód.. Twierdził że postara się żebym dostała rozwód kościelny i powie że On o tym wiedział przed ślubem ja się zaparłam i postanowiłam walczyć.. Przez jakiś czas na początku jeździliśmy po lekarzach jednak każdy twierdził że na ciąże poczętą naturalnym sposobem i inseminacje nie mamy szans, a in vitro tylko w 30% może się udać .. Podjęliśmy decyzje o adopcji, jesteśmy już po kursach a między czasie zapaliło się kolejne zielone światełko na swoje dziecko, dlatego walczymy dalej i wierze że się uda .. Niestety wierze w to tylko ja mój mąż jeździ i się leczy jednak nie wierzy w skuteczność .. Walczę dalej za nas dwoje, słowem, wsparciem, gestem :) Pozdrawiam i życzę wszystkim owocnych starań i doczekania się dwóch kresek ;)
  3. Gowsik Pewnie masz racje, może faktycznie schizuję ;) uzbroję się w cierpliwość, moze to coś innego niż ciąża a ja za bardzo chciałabym w niej być ;)
  4. U nas mogłabyć taka poprawa bo mąż rzucił palenie a podobno to tak działa na płodność.. alkohol u mężczyzn nie tak bardzo jak papierosy ...
  5. Robił posiew i własnie wyszła jakas bakteria dlatego dostał antybiotyk. W styczniu jedziemy do kontroli więc się okaże, no chyba że jak to mówi mój mąż " odetkały mu sie tak kanaliki ze już trafił jakiś kulawy" :D
  6. agnieszka5g Mój mąż miał na początku marca 2013 roku bardzo mało prawie wcale plemników, lekarze twierdzili ze to bezpłodność i że nic się nie da zrobić, chyba ze biopsja jąder i dopiero wtedy może in vitro, zwalali na to że miał zabieg w wieku 6 lat na wędrujące jąderko i może lekarze wtedy coś uszkodzili, albo już urodził się z bezpłodnością bo wydawało mi się absurdalne bo skąd mogą wiedzieć co było w płodzie matki .. Dlatego zaczęliśmy starać się o adopcje... Jednak postanowiliśmy zasięgnąć opinii jeszcze jednego lekarza gdyż kolega z pracy męża miał podobny problem i za pierwszym poczęciem pomogła inseminacja a za drugim już naturalnie .. Kolega kazał mężowi przez 2 tygodnie nie palić i przyjmować lek " Androvit plus" gdyż podobno po tym leku jemu się poprawiło .. Pojechaliśmy po 2 tygodniach na kolejne badanie nasienia okazało się że wynik się poprawił ze znikomej ilości plemników zrobiło się 9,69 ruchome prawie w 50% z czego lekarz stwierdził że to nie lek pomógł gdyż taki suplement diety pomaga dopiero po 3 miesiącach od jego zabrania .. zlecił badania ponieważ w nasieniu męża znalazły się bakterie niewiadomego pochodzenia.. zapisał antybiotyk i dwa leki jeden to " Proviron-25" drugiego nie pamiętam i powiedział że jest szansa na poczęcie dziecka metodą naturalna, ale tez może okazać się że leki nie były trafione i że wynik się nie poprawił .. dlatego dziewczyny ja głupieje.. Jeżdżę od ponad tygodnia na rowerku dla poprawy kontuzji a brzuch niestety zamiast robić się coraz mniejszy robi się coraz większy i bardziej dokuczliwy.. na dodatek ten okres .. cholera już sama nie wiem co robić.. czy robić test czy poczekać a w sobotę na andrzejki jedziemy i nie wiem czy pić, czy nie pić .. kurcze jakie to pokręcone ..
  7. Jestem umowiona na wizyte ale dopiero 18 grudnia a test robilan tylko raz 6 pazdziernika czyli dzien po spodziewanej @
×