Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justek007

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justek007

  1. Uwaga będę się chwalić! :D Zamówiliśmy wózek dzisiaj, normalnie się czeka około 3-4 tygodni ale tak się złożyło, że ten który mieli na wystawie ktoś kupił więc już tydzień temu sklep zamówił sobie na wystawę taki jaki chcemy więc będzie szybciej a oni poczekają :) No i kupiliśmy łóżeczka i wanienkę, już mamy je w domu. Przyszły też kurierem właśnie przed chwilą ochraniacze na materace. Już trochę mniej panikuję jak mam już część w domu. Pisałyście coś o witaminach dla niemowląt. Uświadomcie mnie trochę. Wszystkim niemowlakom się daje? Jakie witaminki trzeba dawać?
  2. GośćCzerwiec wszystkiego najlepszego! :) Dużo uśmiechu i słońca!
  3. Oj dzięki za odpowiedzi dziewczyny :) Ja nie wiem co mi się stało, chyba fakt, że zaczełam 30. tydzień tak na mnie wpłynął, że zaczęłam nagle panikować. Już dziś poczytałam sporo, zamówiłam nieprzemakalne podkłady do łóżeczek i na swoje duże łóżko też. Wybrałam laktator, a mężowi zleciłam zamówienie termometru. Potem dla uspokojenia nerwów wypiłam pyszną kawę na słoneczku :) Przyznam się Wam, że jestem fotografem-amatorem-samoukiem i od paru lat to moje hobby. Dziś zakwitły moje wczesne tulipany więc wyciągnęłam sprzęt, zrobiłam 3 zdjęcia i potem już nie miałam siły. Ledwo wstałam. Chyba aparat musi zaczekać na chłopców - będą mieli dużo zdjęć :) Kawusia dziękuję za podpowiedź z tą gazetą. Na pewno do niej zajrzę :) Co do ubioru na wyjśćie mówiecie, że jeszcze body pod pajaca? Ja myślałam o samym pajacyku ze względu na to że łatwiej go założyć. Może racja, na wszelki wypadek naszykuję też body i potem się zobaczy co i jak.
  4. GośćCzerwiec to Ty jesteś ten sam rocznik co i ja :) Tyle, że u mnie zmiana na liczniku jesienią :P Daj znać jak po wizycie. Ja czekam z niecierpliwością na czwartek. Wczoraj mi brzuch twardniał, aż wzięłam nospę. Dzisiaj jest ciut napięty, ale póki leżę jest ok. Nikita może teściowa stwierdziła, że będzie Ci "pomagać" przy dziecku? Ja mam teściową za ścianą, ale nie narzekam na nią. Zagląda do nas z raz na miesiąc, czasem dokarmia obiadkiem, a tak to się nie wtrąca. Mila nic ludziom do Twojego wieku :) Ja sama 8-10 lat temu robiłam wszystko żeby nie zajść w ciążę, bałam się tego jak ognia. A potem się okazało, że jest problem i się udało dopiero teraz. I żałuję, że nie zaczęłam wcześniej :) Moja kurtka zimowa już schowana, wiosenną kurteczkę narazie pożyczyłam od męża, ale też już trochę ciasna. Nie wiem co będzie jak z niej wyrosnę a nie będzie jeszcze ciepło. Dzisiaj zaczynam 30. tydzień. I wstałam rano z paniką, że już 30. a ja nic nie mam! Tzn mam trochę, ale za mało :D W tym tygodniu chcę zamówić wózek, kupić łóżeczka, wanienkę, przewijak, laktator, nosidełka i jeszcze sporo innych rzeczy, które do tej pory odkładałam. Tak mnie od pierwszych chwil ciąży wszyscy straszyli poronieniem, a potem tym, że bliźniaki się rodzą nawet po 20 tygodniu, że się bałam i nie myślałam, że kiedykolwiek dotrę do tego momentu ciąży. Mam dzisiaj sto tysięcy pytań, mogę Was pomęczyć? :D Zdałam sobie dziś sprawę, że nic nie wiem a nie dostanę po porodzie instrukcji obsługi dzieci :D np. Po jakim czasie odpada pępowina? Ma sama odpaść? Czy wystarczy ją czyścić patyczkiem ze spirytusem/płynem odkażającym raz dziennie czy trzeba częściej? To prawda, ze pierwsza kąpiel dziecka w wanience dopiero po tym jak odpadnie, a wcześniej tak żeby nie zamoczyć? A krem do pielęgnacji pupy? Jaki? Trzeba używać przy każdej zmianie pieluchy? Co myślicie o tych poduszkach klin? Planujecie używać? Wczoraj myślałam nad ubrankami na wyjście ze szpitala i stwierdziłam, że najwygodniej mi będzie ubrać te maleństwa w pajacyki. Wybrałam dwa pajacyki z długim rękawem + czapeczki, jak myślicie? Bo w sumie będzie czerwiec, raczej ciepło. Do tego w razie czego kocyk i wystarczy? Jejku ja nic nie wiem, nic nie umiem. Aaaaaaaaaaaaa! Mało czasu! :D
  5. GośćCzerwiec koguty też są :D Trzy co rano pieją. Mają swój kurnik tak ze 20 metrów od mojego domu. Ale do nich się przyzwyczaiłam :) Bo ja mieszkam w sporym mieście, a jednak i tu ludzie kury własne czasem mają :) Co do torby szpitalnej to ja też mam tylko dużą na kółkach więc muszę coś pokombinować albo kupić. Koleżanka mi dała wskazówkę co do ręcznika do szpitala - najlepiej wziąć czerwony :D Domyślacie się dlaczego, czy mam tłumaczyć? :P Mnie chyba dopadł ten syndrom wicia gniazda. Albo wiosna... Chciałabym wysprzątać dom, spakować torbę, naszykować wszystko. Dziubię już męża od paru dni żebyśmy jechali w końcu zamówić wózek. Obiecał, że to załatwimy w tym tygodniu jak będzie miał wolny dzień :) Znowu jem mięso dzisiaj. Tyle wołowiny co ja zjadłam przez ostatnie 2 tygodnie to nie zjadłam przez ostatni rok! Dziś dla odmiany kurczak po meksykańsku :)
  6. Ninuś ja też uwielbiam góry :) W Bieszczadach nie byłam całe lata, ale rok temu w lipcu udało mi się męża wyciągnąć w Tatry. Uwielbiam ten spokój, te widoki. Najlepiej pójść wysoko w góry, znaleźć jakieś spokojne miejsce i po prostu pooddychać górami. Ostatnio się zastanawiałam kiedy teraz będzie możliwość takiego wyjazdu, ale chyba muszę poczekać aż chłopcy podrosną ciut. Nikita daj znać po wizycie jak tam :) Ja mam w czwartek usg prenatalne. gośćCzerwiec u mnie rano ćwierkają delikatnie ptaszki, ale za to nad ranem mi koty marcują pod oknami. Już 3 noce z rzędu. Mila - ja też polecam poduchę rogala. Kawusia - dobrze, że dajesz jakoś radę z tą dietą. A co do torby to ja mam przygotowane rzeczy dla siebie narazie, odłożone na jedną półeczkę. Wczoraj stwierdziłam, że chyba je już przełożę do torby. Muszę też się zakręcić za tym co spakować dla dzieci.
  7. Ojejku Wy tak serio z tym seksem? W sensie, że macie takie krótnie przerwy od ostatniego? Bo ja jestem jedną wielką bombą - od października nic :( Tyle, że u nas dwóch pasażerów na gapę. W pierwszym trymestrze był zakaz, potem był moment że niby mogliśmy ale się baliśmy, a potem w 22 tygodniu znowu nas nastraszyli porodem duuużo za wczesnym bo bliźniaki tak lubią wychodzić. A teraz znowu już jest zakaz żeby na spokojnie doczekać do 35 tygodnia. Mi teraz naprawdę niewiele trzeba do orgazmu. Im dalej tym bardziej się tego boję. Boję się, że to wywoła skurcze. Ja z repertuaru objawów mam od paru tygodni bóle podbrzusza i kłucie w okolicy jajników jak za dużo chodzę albo jak się przekręcam na łóżku. Ginekolog mówiła, że to ciężar już tak działa, więc nie spodziewam się, że przejdzie przed porodem. Ciekawe czy ten słodki ciężar nie skrócił mi szyjki. Dowiem się w czwartek. Poza tym ciągle chodzę i płaczę o byle co. Czuję się strasznie nieporadna, brzuch mi przeszkadza już. Podstawowe czynności są niczym joga dla zaawansowanych. Powiem Wam, że uwielbiam grzebać w ogródku, sadzić kwiatki. Pogoda piękna, kupiłam parę bratków do posadzenia i wyć mi się chciało jak nie byłam w stanie się zgiąć i ich posadzić. Musiałam prosić o pomoc znowu. Jestem jak słoń w składzie porcelany. Wczoraj mężowi się oberwało. Wygarnęłam wszystko co mi leży na sercu. Nie tak sobie wyobrażałam jego rolę podczas całej ciąży. GośćCzerwiec - nadal masz wstręt do mięsa? Bo mi przeszło ostatnio i ciągle bym jadła mięcho, najlepiej w burgerach domowych... Co drugi dzień burger u mnie na kolację.
  8. gośćCzerwiec ja też dzisiaj jestem porządnie skopana. I to aż dziwne bo dzisiaj obydwaj dokazują. Raz lewa strona podskakuje, raz prawa. Lewa na górze, prawa na dole... Ten z lewej już któryś dzień uderza w to samo miejsce i czuję jakbym miała tam siniaka tylko od środka, normalnie boli jak dotknę. Widzę, że przyszły tydzień obfituje w wizyty :) 05.04 gośćCzerwiec 06.04 Różefi 07.04 ja :) Ktoś jeszcze?
  9. Powiem Wam dziewczyny, że bliźniaki sporo kosztują :P
  10. gośćCzerwiec fajne są te co same bujają ale niestety cena wysoka, a muszę kupić dwa. Zależy mi żeby miał wibracje. Jak nie będzie miał melodyjek to w razie czego powieszę grającą zabawkę, a wibracji już tak nie zastąpię. Po usg następnym chcę już zamówić wózek, więc przy okazji obejrzę co mają w tym sklepie z leżaczków.
  11. Hello :) U mnie od rana leje deszcz. Miałam plan dziś się nie ruszać z domu, ale z samego rana podrzuciłam męża do pracy i się w trakcie okazało, że mam w oponie wkręta jakiegoś i schodzi powietrze. Na szczęście dało się jeszcze na tym jechać, więc dojechałam do domu, zgarnęłam opony letnie i przy okazji łatania jednej zimówki zmieniłam już na letnie. A teraz wypiłam pyszną kawę, a teściowa mi przyniosła sernika na zimno :) Co do bujaczka ja też planuję zakup - ba nawet dwie sztuki :D Może Wy mi doradzicie w tej kwestii, bo myślę nad tym już ze 2 tygodnie. Zastanawiam się czy kupić dwa identyczne czy może lepiej dwa różne? Tak sobie myślę, że może jeden chłopak będzie lubił któryś a drugiego nie... Znajoma mi mówiła że miała dwa leżaczki bo dostała w prezencie i jej córa lubiła jeden z nich, a w drugim nie chciała leżeć. No i nie wiem teraz...
  12. Mój łobuz jeden się teraz tak kręci, że aż boli... Chyba mi nogę wciska tak na siłę w jedno miejsce... Drugi dla odmiany tylko czasem popuka do mamy i siedzi spokojnie. Ciekawe czy po porodzie też tacy będą - jeden jak tornado po tacie, drugi spokojny po mamusi. Nie wiem jak Wy to robicie że tak mało przybywa Wam na wadze. Ja już mam +11 kg. Ostatnie parę dni ciągle bym jadła. Zamęczam męża tymi burgerami :D Kiwi synuś ma już 50 cm? To dużo :) Mila fajnie, że na wizycie wszystko ok. Ja na swoją jeszcze muszę tydzień poczekać. Mój jeden łobuz też na ostatniej wizycie leżał jakoś dziwnie pod ukosem, ale dzisiaj miałam wrażenie że kopie w innym miejscu więc albo zrobił fikołka, albo tak przebierał rączkami mocno ;) Andzia tak to jest w naszym pięknym kraju z leczeniem na nfz. Łaskę Ci robią o wszystko. Mnie to strasznie wkurza. Ostatnio po takim zachowaniu lekarki wyszłam trzaskając drzwiami. Co do przepuszczania czy ustępowania miejsca to mi się raz zdarzyło, że w sklepie kobieta mnie przepuściła jak zobaczyła brzuch. Sama kupowała pampersy, więc pewnie pamiętała jeszcze jak to jest. Poza tą sytuacją to ludzie udają, że nie widzą. Ja jak si dobrze czuję to mogę stać, ale są takie dni, że 5 minut w kolejce to dla mnie sport ekstremalny.
  13. Mila - GośćCzerwiec mówiła o detektorze tętna płodu. Sama myślałam o zakupie na początku ciąży, ale w końcu nie kupiłam.
  14. Może z tymi r/uchami to przez brak miejsca? Ja też się wiecznie denerwuję bo jeden chłopak kopie ciągle aż brzuch skacze, a po drugiej stronie cisza jak makiem zasiał. Czasem tylko delikatnie puknie. Też mam stresa czy wszystko z nim jest ok, wkręcam sobie różne rzeczy. Lewą stronę mam porządnie skopaną, prawa prawie wcale. Ale wiem, że się rusza co raz tyle że delikatniej i tym się staram uspokoić. Za tydzień już usg prenatalne. Postaram się wytrzymać cierpliwie. Kawusia trzymaj się w tym szpitalu! Daj znać jak tam sytuacja. GośćCzerwiec to brzuszek Ci podrósł :) Mój jest już taki, że najpierw wchodzi brzuch, potem długo długo nic, a potem ja :D W weekend zauważyłam kolejny skok - przerzuciłam się na kurtkę męża, bo moja już za ciasna (jego kurtka jeszcze posłuży mi ze 2 tygodnie :P )
  15. Hej, witam po świętach. Odpoczełyście trochę? Ja obskoczyłam dwa śniadania w niedzielę. Powiem Wam, że na jedno z nich już miałam nie iść. Pamiętacie jak mówiłam, że fajnie, że nie jestem jedyną ciężarówką w rodzinie? No więc już jestem... :( W sobotę się dowiedziałam co się stało i nie chciałam iść, bo nie chciałam się pokazywać na oczy tej dziewczynie. W końcu mnie rodzina przekonała, ale ubrałam luźną bluzkę i nie posiedziałam długo. Nie chciałam jej robić przykrości i pokazywać się z brzuszkiem :( Zauważyłam ostatnio, że jestem bardziej zmęczona. Czy Wy też? Zawsze chodziłam spać między 23 a 24, a ostatni tydzień ledwo patrzę na oczy już około 22. W ciągu dnia też mi się zdarza przysnąć. Czyżby to już ten czas? Dzisiaj zaczynam 29. tydzień.
  16. MałaMi85 byłam niedawno na tych warsztatach Bezpieczny Maluch. Tam mówili, że te z bazą są bezpieczniejsze. Zapinając pasami łatwiej popełnić błąd, a tu tylko klik-klik i już. Ja niestety będę miała chyba bez bazy, głównie ze względów finansowych. Z bazą są droższe, a ja muszę kupić dwa takie. Pochwalę się, że dziś zrekompensowałam dzieciom wczorajszą spaloną pizzę - zjadłam na obiad gotowane brokuły z bułką tartą :) Mniam :)
  17. Wesołych kurczaczków wszystkim! :) GoścCzerwiec ja też planuję synów nauczyć podstawowych czynności domowych, bo widzę jaki efekt daje robienie wszystkigo za synka :) Mój mąż zawsze miał wszystko zrobione. Robiło się samo :) Przez to teraz nie widzi potrzeby posprzątania, choć od ślubu i tak parę rzeczy się nauczył. Gracjana u mnie też okna nie umyte :D Za to uprasowałam dziś kolejną partię ubranek.
  18. To wiosenne słonko chyba mnie dzisiaj pozytywnie nastawiło. Urząd załatwiłam. Ba - powiem Wam, że sama wynalazłam które wnioski i oświadczenia mam złożyć, wypełniłam i złożyłam. Akurat trafiłam tak, że nie było kolejki. Potem z lenistwa postanowiłam upiec pizzę z biedronki, którą przypaliłam :P Popołudniu drzemka zaliczona.
  19. Cześć dziewczyny, U nas też dziś wiosna za oknem, ale temperatura nie za wysoka więc trzeba się ubierać. Ja dziś od rana walczę z "papierologią stosowaną" (czytaj: walczę z urzędnikami i ich wymysłami :D ). Jestem ostatnio zafascynowana wręcz ilością papierków, dokumentów, pozwoleń i zgłoszeń które muszę ogarnąć przy prostym remoncie. Mnie też denerwują te wszystkie komentarze o ciąży. Ciągle słyszę, że skończy się spanie, że to już koniec młodości, że z dwójką to ja sobie nie poradzę sama, że będzie armagedon, itd. Ja wiem, że tak będzie, jestem tym przerażona, ale takie komentarze nie pomagają. Świadomie się zdecydowałam na dzieci. W święta na bank się nasłucham jak to straszni ciężko będzie :/ Dobrze, że nie jestem teraz jedyną ciężarówką w rodzinie. Może cała uwaga nie skupi się tylko na mnie i moich bliźniakach. No nic, uciekam dalej walczyć z urzędnikami :) Miłego dnia wszystkim mamom i dzieciom! :)
  20. Ninuś ja odwrotnie - rano jak wstaję jest najlepiej, a potem w miarę upływu dnia coraz bardziej boli mnie dół brzucha i krocze. Wieczory są najgorsze, wtedy nawet przekręcenie się na łóżku to jest sport ekstremalny... Noce też z reguły przesypiam, sporadycznie mi się zdarza wstawać do łazienki. Budzę się tylko czasami jak się próbuję przekręcić. Ja sprzątanie na święta odpuszczam. Nie organizuję u siebie świąt, więc nie musi być błysk. Męża pogonię żeby trochę porobił, ale on też teraz codziennie pracuje do 20, a w sobotę do 17. Choć nie ukrywam, że przeszkadza mi bałagan, kurz i brud na oknach. Ale trudno, przeboleję. MałaMi pokaźne zakupy :) Gratuluję :)
  21. Kawusia ja też niedużo płaciłam. Wyszło po 9zł za pobranie, czyli 27 zł. Ja teraz następne badania mam dopiero przed wizytą 18 kwietnia. Wcześniej mam tylko usg prenatalne, więc nie robię żadnych badań. Moi chłopcy w brzuchu chyba się dzisiaj pobili :D Prawa strona cała falowała, a lewa strona obrywała po żebrach. Czasami się zastanawiam jak to jest jak ma się w brzuchu tylko jednego lokatora :D A jakie salta oni tam robili jak zjadłam wołowiny! Ostatnio mało mięsa jadłam, jeśli już to pierś kurczaka. A tatuś zrobił burgera z wołowiną i była radocha :P Wdali się w ojca... PS. Babeczki wyszły pyszne :)
  22. gośćCzerwiec27 mi się też zrobił taki guzek, ale u mnie to podrażnienie po goleniu i liczę na to, że zniknie góra za 2-3 dni. Co do prysznica to ja mam inny problem... Nie mieszczę się wchodząc :D Zaczepiam o drzwiczki albo brzuchem albo tyłkiem - mogę sobie wybrać :D Dobrze, że druga łazienka niedługo będzie zrobiona. Tam będę miała wannę.
  23. I ja tak Was dzisiaj podczytuję :) Kawusia mi też po glukozie kazali siedzieć na tyłku i się nie ruszać nigdzie. Współczuję diety na święta :( MałaMi zazdroszczę mężowi zawodu :D Ja zawsze mówię, że jestem niespełnionym chirurgiem. Uwielbiam takie rzeczy i do tej pory żałuję, że poszłam w inną stronę. Ale jak człowiek ma 18 lat to jeszcze nie wie co chce robić w życiu. Pochwalę się, że wczoraj się wybrałam na zakupy. Weszłam do ciucholandu, kupiłam sobie bluzkę taką na teraz. Ceny niestety u nas w cichach nie są takie fajne jak u niektórych z Was. Za bluzkę zapłaciłam 26 zł ale przyda mi się bardzo. Szukałam spodni ciążowych ale nic nie znalazłam w ciuchu, więc poszłam do sklepu z takimi ubraniami i kupiłam w końcu spodnie. Już absolutnie nie miałam w czym chodzić. Tak to przynajmniej na święta będę wyglądała jak człowiek, a nie jak dresiara :D Niestety wizyta w dwóch sklepach si odbiła na mnie, bo mnie boli teraz dół brzucha i pachwiny. Jak za dużo jestem na nogach to tak mam :/ Tak więc dzisiaj kanapuję. Zrobiłam dzisiaj testowe babeczki cytrynowe, wyszły niezłe więc na święta też zrobię. Niestety ze mnie jest taki cukiernik, że musiałam prosić o pomoc znanego na całym świecie dr. Oetker'a :D Skubany zna się na rzeczy... ;)
  24. Mąż chyba chciał odkupić wszelkie winy. Od soboty chciało mi się takiego domowego burgera. Dziś mąż zrobił zakupy i mi takiego przyrządził :) Był taaaaki wielki, że zjadłam pół. Drugie pół chyba poczeka na śniadanie. W sobotę kupiłam leginsy bambusowe i byłam mega zadowolona, dziś je założyłam pierwszy raz i pojechałam do kumpeli. Po pół h zauważyłam dziurę na szwie, a jak wróciłam do domu to dziur było już 6, i nie wszystkie na szwie :/ Problem ubioru pozostaje więc bez zmian... Ja tak sobie myślę, że mam ten problem bo zwyczajnie mam większy brzuch od Was. Jak Wy piszecie, że macie 90-100 cm w brzuszku, to ja się uśmiecham do monitora, bo mój brzuch przekroczył już 130 cm... Dwójka kilogramowych maluchów musi się gdzieś zmieścić. Aż się boję pomyśleć co będzie dalej.
×