Na pewno nie myśleć o tym tak obsesyjnie. Podchodzę do taktyki, że częściej a mniej, no i dodatkowo nie pije kolorowych napoi, jedynie herbaty ( i tutaj mam sprawdzone te niby na spalanie tkanki z bio active jak sie nie myle no i o smaku grejfruta ) i wode niegazowaną mineralną. Dodam jeszcze, ze w ogóle grejfruty są świetne na nie podjadanie i odpowiednie na właśnie odchudzanie. ;)
Ogólnie staram się jeść na mniejszych talerzykach no i kontrolować te ilości - bo nie ilość a jakość się liczy! ;)
No i ruch, jakikolwiek. Mieszkam w Niemczech i tutaj jak wszyscy widzą nawet zatłoczone schody ruchome to i tak tam gnają! A ja śmigam po schodach i jestem ze 100 razy szybciej. No i ćwiczenia czy to w domu wieczorem a też na zmiane siłownia. Ale to już wedle gustu i czasu. :)
Na pewno wszystko z rozumem i rozsądkiem, a jeśli masz ochote na małego batonika czy kostke czekolady - nie żałuj sobie! Bo jak nie zjesz tej kostki to będziesz cały dzień o niej myśleć i więcej się zmęczysz i co zostanie na trening? ;)