Ale się uśmiałam, cofnęłam się o kilka stron i trafiłam na wątek o teściowych. Porównałam ze swoją i powiem, że moja to chyba jakiś anioł. Nigdy w nic się nie wtrąca, nie daje mi " złotych rad". Mimo, że mieszkamy od siebie tylko jakieś 3 km jakoś nie jest natrętna. W sumie to nigdy nic złego do mnie nie powiedziała, ani na inne swoje synowe, choć ma jeszcze 2 oprócz mnie. Z tego jedna jest naprawdę nie w porządku w stosunku do teściowej, ale nigdy nie słyszałam, żeby teściowa choć słowo na nią powiedziała. To już moja matka jest gorsza pod tym względem he he. Wszystko by chciała wiedzieć i ogólnie czasem nadmiernie się interesuje naszym życiem:)