Siema, potrzebuje porady od bardziej doswiadczonych. Otoz od 6 miesiecy chodze do nowej szkoly, nowi ludzie. Jest tam jedna taka blondyna, od 2 miesiecy sie z nia przyjaznie, a od 2tygodni ze soba piszemy, i wydaje mi sie, ze to juz nie jest przyjazn. Tak wiec od tygodnia, codziennie sie z nia spotykam. Tutaj w rekolekcje jechalismy do niej, tu do mnie, tu na pizze, tu do kina. I tego 4 dnia pomyslalem sobie - nie bede c***a, zrobie jakis pierwszy krok. W kinie probowalem ja objac, lecz ona skulila sie tak dziwnie wiec wycofalem sie. Po 10 minutach powtorzylem, moze poprostu sie nie spodziewala. I tu sie udalo, lecz po 5sekundach film sie skonczyl i momentalnie oswiecily sie swiatla. Wyszlismy z kina, zaprosilem na lody, odprowadzilem do domu. Dodam, ze przez caly film byla przysunieta do mnie, w pewnym momencie nawet oparla o mnie glowe :) I tutaj moje pytanie, jutro po lekcjach idziemy do niej do domu. Zawsze siedzimy sobie na lozku i rozmawiamy, zrobic jakis krok dalej ? Wiem, ze ona nigdy nie miala chlopaka ani sie nie calowala. Wiem to bo wyslala mi snapa, z czasow gdy miala 1rok - na zdjeciu byla ona i jakis chlopak (tez 1 rok) i dawali sobie na nim slodkiego calusa z podpisem ,,Czyli jednak sie kiedys calowalam" Prosze o porady ;) z gory dzieki
