Witam. Mam mały problem a zarazem sporo myśli na ten temat. Otóż to kilka lat temu ok 10 poznałam chłopaka, który bardzo mi się spodobał. Szczerze była to moja pierwsza miłość. Tzw. Wakacyjna miłość. Po kilku spotkaniach ten chłopak wyznał mi, że ma dziewczynę. Byłam rozczarowana, może dlatego że miałam wtedy 15 lat i ślepo zakochana. Po tym rozstaniu chciałam mu udowodnić, że Ja również mogę mieć kogoś innego. Poznałam sympatycznego chłopca o 3 lata starszego. Związek trwał długi czas, lecz jednak moja wakacyjna miłość się do mnie odezwała po roku czasu, zdobywając mój nowy nr od mojej koleżanki. Myślałam, że uczucie odeszło mi do wakacyjnego chłopca, lecz się myliłam. Spotkaliśmy się lecz ja się łudzilam,ze nic do niego nie czuje. Jednak za każdym razem przerywalam kontakty z tym człowiekiem. Wiedziałam, że jest z tamtą dziewczyna dla której mnie zostawił i do tej pory jest. Minęło 10 lat a on co jakiś czas chce się kontaktować, przeważnie co parę miesięcy. Za każdym razem kiedy się widzimy tamte uczucie, namietnosc i tesknota powraca. Jednak to ja się oddalam bo z nim kontakty zrywam z tego względu, że chce sobie życie ułożyć z innym mężczyzną. Jednak nie potrafię sobie odpowiedzieć dlaczego facet, który jest dojrzałym mężczyzna i ma wszystko: dobra prace, warunki mieszkalne, stać go na wszystko, odnawia stare kontakty tylko z jedną dziewczyna, która zostawił dla innej. Może ktoś mi pomoże to wyjaśnić? Pozdrawiam
