Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

motiva

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez motiva

  1. motiva

    proste odchudzanie

    Dziękuję:) za odzew gościu. Tak, marsz, jak tylko wymaszeruję, to Wam o tym powiem. Na bieganie to chyba nawet jrstem za ciezka. Dzisiaj dobrze, bo mało, ale troche złamałam plan, lecz dzisiaj dzien miałam bardzo ciezki. Chodzi o pracę. Niespodziewanie mam rzucone wielkie kłody pod nogi przez "kolezankę", która żeby odebrac mi to, co zostało mi przydzielone napusciał na mnie pewnych ludzi. Mogła to zrobic z łatwoscią, bo ludzie ci są jej znajomymi. Ja nie mam tam znajomych, bo nie jestem z terenu. Przepraszam za wtręt, ale to mnie trochę rozbiło i zdominowało moj dzien. A zatem jak na zawolanie znalazło sie cos, co odciagneło moje mysli od koniecznosci schudniecia, a jeszcze wczoraj o tym pisałam, z tym, ze nie miałam na mysli takich problemów. Ale znów muszę nabrać dystansu i pomyslec, ze w obliczu smierci, czy choroby, to nic, kompletnie nic. Jutro na wagę, wracam chyba do codziennego wazenia. To niby złe, ale kiedy wazyłam sie rzadko, to tez było złe, bo mijały tygodnie, zanim dotarło do mnie, ze cos robie źle (po czym wszystko zrobiłam jeszcze gorzej). Co ja tez pisze, jest juz pierwsza w nocy, ale jutro musze stawic czoła wszystkiemu. Kto cos jutro napisze?
  2. motiva

    proste odchudzanie

    Wczoraj tylko moje jedzenie i waga w doł, dlatego tak sie upieram przy raw. Gdybym zjadła cos jeszcze, pewnie wazyłabym tyle samo, to jest naprawdę męczace. Ostatecznie nie poszłam na marsz, długo spałam, ale potem skosiłam trawe, a była juz wysoka. Wysiłek mały, ale ciesze sie, ze to zrobiłam. Dzis to samo i może, jakims cudem, opanuję się i zaczne chudnac. Faktycznie, najbardziej motywuje chyba, kiedy widzi się, jak waga spada.
  3. motiva

    proste odchudzanie

    P.S. Zjadłam pyszny owoc i pół awokado z czosnkiem, bo nie miałam cebulki, ani szczypiorku, z pieprzem, sola i cytryną i to było takie pyszne i sycące, że juz jestem szczesliwa.
  4. motiva

    proste odchudzanie

    Hej, ja pisałam wczesniej do Ciebie Kiba, ale posta wcieło. Dziekuje za ten tekst, bo on tez jest motywujący. podoba mi sie, jak piszesz, bo to takie prawdziwe, ze na poczatku jest ciezko, bo wysiłek jest a efektów nie widac, bo człowiek i tak gruby. Tęsknie za tym okresem, gdzie, jak piszesz widac i kazdy dzien, kazdy kilogram motywuje. To piekne, ale tyle do tego czasu trzeba przejsc. Kurcze, wydaje mi sie to niemozliwe. Tak to jest, kiedy człowiek sie tylko buja z waga, czyli piec minus, piec plus, to najgorsze, bo niby cały czas męczę sie tą myslą, niby cały czas sie ograniczam (oczywiscie z przerwami, kiedy jem) i w sumie, jaka gruba byłam, taka gruba jestem. Ostatnio, po pracy chce ki sie spac i dzis tez drzemałam, ale tak jakos miałam w głowie to, co napisałas, o tym, ze musi byc jakis rezim i sobie mysle: Boze, jak ja przez to przejde. W głowie cały czas mialam czekolade z orzechami i do tego moze jakies rurki ze smietana, bo jak juz jem to nie tylko jedna rzecz, ale ze trzy rodzaje. Muyslałam tez o tym chlebie, moze wprowadzic biały ser, zreszta mam go w lodowce, ale wtedy raczej waga bedzie stac tak, jak w styczniu, lutym, gdzie naprawde dietowałam na bezglutenowych produktach, a waga stała. Wnoosek, jesli nie dam rady z czystym raw, to moze jakies dwie kanapeczki dziennie z twarozkiem ze szczypiorkiem, albo jajko nawet włacze do diety, ale nie wiem, jaki bedzie efekt. Witaj Eni71, nareszcie ktos sie pojawił. Eni, masz wage trzycyfrową? Zawsze myslałam, ze jestes duzo szczuplejsza. Ja Ci raczej kopa dac nie moge, bo sama sobie musze dac kopa, ale uwazam, ze kazda kobieta, bo o facetach sie nie wypowiadam, ktora wazy powyzej 70-75 kilogramów powinna zrzucic tłuszcz, bo taki stan jest chory. A my mamy sporo, co obciaza organy (jak one biedne muszą dawac sobie radę z tym jedzeniem i z tym obciazeniem) i układ kostny, co ja czuję i boję sie konsekwencji otylosci na przyszłosc. Wyglad jest kolejnym czynnikiem. Otyłosc wygląda źle, cokolwiek ktokolwiek by powiedział, mnie się to w ogóle nie podoba. Jeszcze inna sprawa, to wpływ otylosci na zycie towarzyskie, ogólnie na zycie. Zle sie czuje, zrezygnowałam z wielu wyjazdów, musze rezygnowac z wielu ubran, to jest ciagle ta cena, ktora place za te czekolady, cukierki, ciasta. Jakze ciezko jest wazyc duzo i nie moc zjesc czegos tam. Mysle, ze lzej jest, kiedy jest sie szczupłym, bo przynajmniej jest to szczupłe cialo, ktore jest rekompensatą. Oczywiscie, że to sa te wymowki, ale coz, tak czuję, jest mi ciezko. Dzisiaj postaram sie isc jeszcze na ponad godzine na marsz, zeby zaczac marsze, brrrrr. Mysle, ze jakos tak sie wstydze maszerowac. W mojej okolicy ludzie tez juz biegaja, maszeruja z kijkami i jezdza na rowerze. Nawet ostatnio widzialam starsza pania, lekko otyłą i maszeruje w tempie, a ja siedze i sie boje wyjsc. Dlatego niech ten poniedziałek bedzie startem, wczoraj zreszta juz troche pomaszerowałam.
  5. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc, daje znak zycia. Kiba, ogromne gratulacje, zawsze dzięki takim osobom powraca jakas iskra wiary.. Dołaczam do Gruszki i prosze, napisz cos wiecej. Czy to Ty pisałas, ze szybko potrafisz schudnac i miałas takie ogromne wahania wagi? U mnie tragedia, to jest choroba, teraz w samym rozkwicie, jak kwiaty dookoła. Codzien mam mysl, ze sie ogarniam, a potem przychodzi głód i mam wszystko gdzies, dosłownie. Teraz cierpie, bo mam bardzo pełny zoładek, oprocz tysiecy moich grzechow, podam tylko jeden, dzisiajszy, z ostatniej chwili: zamówiłam pizze, taka najwieksza, srednica 47 cm, zjadłam ponad połowe, reszta jutro. Kalorycznie to chyba dwa dni zapotrzebowania. Dzis olsniła mnie mysl, ze przeciez nie musze nawet sie ruszac z domu, pizza moze przyjechac. Wczoraj za to było kilka lodów i inne, a dzis imieniowe ciasta Iwony i tej jej, cukierki. Dno. Tak wyglada dno. Jutro sie waze, moze jutro? Ale nie gwarantuje. Pozdrawiam piszące, pa.
  6. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc, witam. Dzięki za te dobre słowa, ktore dopingują do dalszej pracy (mimo, ze w zasadzie nie pracowałam na utrata wagi pełna para). Dzis tez klapa, brak rozsadku, rozumu, motywacji, woli, wszystkiego. Juz chyba czuję, jak tłuszcz rosnie, a szkoda, bo zaczynało to isc w dobra stronę. Ale dosc juz o mnie. Ten dzien zawalony, nie miałam jedzenia, bywam głodna, jakos po przyjezdzie wykreca mi twarz na mysl o rawfoodzie, a to oznacza fast food plus słodycze. Nie myslę. Zanim poszłam do sklepu jeszcze kolega przypomniał mi w tel.: nie kupuj cukierków. Kupiłam, juz zjadłam i jeszcze jakis makaron z sosem.....tego wieki nie jadłam. Takze najgorsze bagno. Teraz iscby chociaz, ale musze jeszcze cos załawic, dopiero wieczorem będę miała czas, a wtey nic mi sie nie bedzie chciało, będę sprzatac, albo kosic trawę. Moze jutro. Nie wiem, moze tak, bo ciezka jestem.... W kazdym razie normalne jedzenie, tylko w rozsadnych ilosciach tez nie wchodzi w grę, bo juz dawno nie jadłam normalnie, moze nigdy. Chleba jesc nie mogę, bo utyję, dlatego od razu przechodzę z warzyw na to, co chcę. okropne, ale jutro zwaze sie i jakos sprobuje sie ogarnac, obiecuje, bo przeciez nie moge wazyc wiecej, idzie lato. Czuje, jak moje rece znow bardziej odstaja od tułowia, haha, ok, do jutra. :(
  7. motiva

    proste odchudzanie

    Dodob, biegasz? Ile?
  8. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc, witam Was i dzięki za energię. Jak przyjadę kolega bedzie mnie jakos pilnował, opracujemy plan, choc wiem, ze to ja muszę zrobic. Słonce nareszcie i teraz jest ten czas, szkoda, ze wyjezdzam, ale kalorycznie jakos sie to ogarnie. Pomyslcie, jak tu ruszyc z waga, podzielcie sie pomysłami, szczegolnie w maju. Ja juz wiem, co sprawia, ze chudne, tylko to wdrozyc. Czasem trzeba upasc, zeby potem wstac i isc prosto, taki truizm. Nana, piłas pokrzywę? Ja kupiłam, zamroziłam i sie jej boje, haha, ale chyba odmroze przed wyjazdem. Dzis sie musze spakowac, pit juz wypisany, acha, dzisiaj jeszcze farba na włosy, rzadko farbuję i nogi sobie tez muszę zrobic na wyjsciowo. Dobrze, ze dopiero 15.
  9. motiva

    proste odchudzanie

    p.s. no tak, nikt nie napisał, ze raw food to wydziwianie, ale takie wrazenie odniosłam, ale chyba sie przewidziałam, a moze jestem uczulona, bo kiedy lata temu kupiłam sokowirowke i kladłam tam zielone liscie, to moja mama pukała sie w głowe i kupowała np. pasztetową w sklepie. Ok, musze odpoczac, na szczescie weekend. W nastepny szykuje sie wyjazd do Niemiec, ale jakos nie jestem zachwycona, bo to taki trochę z pracy, będę z kolezankami i juz sie dowiedziałam, ze osobno, tak nam jedna załatwiła, ale ok, niech będzie, kiedy wrocę, bedzie piekny maj.
  10. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc dziewczyny. Wieczorem napisze o smoothie, to, co mam do napisania, teraz padam ze zmeczenia. Dzis byłam na wyjezdzie, dlatego nie odebrałam wagi, ale to nic. Mysle, ze chudne, spodnie lataja, ale dzis....popłynełam. Wyjazd, zjadłam kawałeczek ciasta, mały wafelek, bo dostałam, potem bardzo zle sie poczułam. Brak jedzenia? Niskie cisnienie od pogody? Miałam tez troche stresu, cokolwiek, jak tylko skonczyłam o 15, byłam wykonczona i padnieta, zle sie czułam, pojechałam do biedronki, kupiłam 2 paki pierogów plus cukierki. Powinnam zabluźnic, ale w sumie, to wiem, ze takim typem jestem i będę starac sie, zeby bylo tego, jak najmniej. Połozyłabym sie na chwile, ale musze jechac kupic jedzenie dla psa. Mullein, mam wrazenie, ze chodzi o stara miłosc. A moze jest sposob, zebys połaczyła wspominanie z troską osiebie. Moze jedno nie wyklucza drugiego? Musimy sie nauczyc zyc chwila tu i teraz, inny wymiar nie istnieje, ciezko to czasem zrozumiec. Zmiana tematu: nie uwazam raw food za wydziwianie. To kwestia myslenia. Jak to raw food, najczystsze i naprostsze jedzenie (gdyby dzis zburzono wszystkie fabryki, wytwornie, to co by zostało, jak człowiek miałby sobie dac rade? raw food własnie) raw food to wydziwianie, a np. jogurt z supermarketu to jedzenie? Co jest wymyslone? Kurczak na antybiotykach, bydło z boxów to jest normalne jedzenie, a zdrowe rosliny to wydziwianie? Moje odpowiedzie sa inne. Utyłam i tyje nie od roslin, tylko własnie od tego "normalnego" jedzenia.
  11. motiva

    proste odchudzanie

    No i ciągnę wozeczek dalej... Dodob, ja w zasadzie nie robie soków, tylko smoothie, poniewaz jeszcze nie mam sokoworówki, tylko blender. Sokowirówka oddziela pulpę, a blender zostawia wszystko, plus w blenderze niektore rzeczy rozcienczasz wodą. W zasadzie mozesz zyc na smotthie cały czas, raz pic słodsze, a innym razem lagodne, czy pikantne. Ja teraz uzupełniam sałatkami i to bardziej pozywną z awokado. Ile piję? Tyle, ile chcę, czyli, zeby nie byc głodną, a przy warzywach i owocach bywa, ze jesc sie chce, szczególniena poczatku, inaczej maja osoby, ktore sa na tym wiele lat. Z tym tez bywa roznie, jedni jedza bardzo duzo, inni mało. Nawet jesli nie jestes na raw food, to uwazam, ze smoothie, szczególnie zielone jest zbawienne dla organizmu i naprawde polecam wdrozenie do menu. Ciekawe, jak tam waga, mam wrazenie, ze spodnie zrobiły sie luzniejsze, ale czekam na wagę, jak kolezanka odda i juz nie pozyczę. To był błąd. Czasem zdarza mi sie zgrzeszyc, wiec...zobaczymy. Poza tym, musze sie zaobserwowac, czy chudnę, bo moze sie okazac, ze nawet owoce nie są dla mnie, mowia, ze fruktoza taka zła, naprawd,ę czasem nie wiadomo już kogo słuchac.
  12. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc dziewczyny, miło slyszec, ze Wam dobrze idzie. Czyli topik zyje i chudniemy? To swietnie. A ja marzę o 7. Dlugo by pisac, do czego mogę to porownac, ale dotarcie tam wydaje mi sie realne, to bardzo ekscytujące. Jak Kiba, chyba, zakładam nowe ubrania, mniejsze i wchodzą, albo lepiej leża, wygladam lepiej. Szkoda, ze wczesniej nie kupiłam blendera, ale musiałam sie dowiedziec, ze to jest moj sposob. Jest tez podkniecie, tak to nazwę. Wczoraj byłam na zakupach wieczorem i nieoczekiwanie kuoiłam czekoladę. Taka nowa z bajerami, wiedziałam, ze robie źle, ale pomyslałam, ze nie ma sprawy, chce te czekoladę. Wyjasniłam sobie, ze kalorycznie mało zjadłam wczoraj, ale przeciez wiadomo, ze nie o to chodzi. Potem wciagnełam ja w drodze do domu. nie miała niemal smaku, ale stało się. Moj problem jest duzy, ale staram sie z nim walczyc****ewnie jeszcze kilka upadków zalicze. Trzeba isc dalej. Witam nowa kolezankę. No coz, wagi w okolicach 70 kg zazdroszczę, ale widac, ze my mamy tu duzy problem, skoro 70 dla kogos jest problemem, to 86...jest wiekszym problemem. Schudnac trzeba. Moja ciocia dostała wreszcie kategoryczne zalecenie od learza, zeby odstawic cukier, bo sa problemy zdrowotne, wczesniej mowiono, ze moze jesc po trochu. Moja kuzynka rowniez. Jest sporo starsza ode mnie i cieższa. Ostatnio przeprowadziła sie na 4 pietro bez windy i siadły jej kolana. Dostała serie zastrzyków, lekrz powiedział, ze beda ja leczyc, ale warunek, ze musi schudnac 25 kilo. To ta, co ze mna kiedys chodziła na marsze, ale potem stwierdziła, ze oby tylko nie przytyc, taka juz zostac moze. Teraz chodzi z kijkami. Widac, ze otyłosc rujnuje zdrowie, wiec my pozbadzmy sie balastu, zanim przytrafia sie te problemy.
  13. motiva

    proste odchudzanie

    Jestem. Skonczyła mi sie kawa, ciekawe, czy nie kupie, ale nie ciagnie mnie do kawy. Mullein, wow, siłownia! Na czym cwiczyłas? Ja własnie nie odnalazłam sie na siłowni...brak kondycji, ale ysle, ze odpowiedzia jest ta mała ilosc miesni. Stan pogorszył sie, kiedy kupiłam samochod, to było moze 10 lat temu, nie pamietam, moze wiecej... Odczułam to juz po jednym sezonie zimowym, na wiosne nie mogłam stanac na nogach niemal, były, jak z waty, dlatego jakos musze tu sie wykazac. Mullein, jesli myslisz, ze nie wytrzymalabys na raw, to z pewnoscia bys nie wytrzymala, wszystko zalezy od mysli. Widocznie nie chcesz tak sie odzywiac. Z tym, ze ludzie nawet nie probują, a szkoda, bo okazałoby się, ze to jest super. Jednak ja ogladalam wczoraj fragment filmiku człowieka, ktory jest od 15 lat na raw i ktorego ja ogladam i on poiwedział cos takiego, ze jezeli ktos jest motywowany, przechodzac na raw, schudnieciem, czy kondycją, to wroci do gotowanego... Musze to doogladac. Moił, ze mamy takie bakterie w jelitach, ktore domagaja sie okreslonego pozywienia, czyli np. chleba, czy innego produktu. To trzeba jakby wypłukac, a to tego trzeba lat. Jesli ktos tylko chce schudnac, potem osiagnie cel, wraca do gotowanego. A ja chciałabym jesc to, co mi słuzy. Gotowane warzywa mi smierdzą, lubie bardzo biały chlebek z masełkiem i pomidorem, czy samo masło i rozne wariacje, ale od chleba tyję natychmiast. Ok, sprobuje zrobic chociaz piec minut rozgrzewki, na dobre samopoczucie, potem sniadanie i szykuje sie do pracy.
  14. motiva

    proste odchudzanie

    Inga, jeszcze napisałam do Ciebie kilka słów o samotnej walce, ale tresc została uznana za spam, ha. No nic... Bigvalue, jak tam zdrowie? Odchudzasz sie? Mullein, podejmujesz wyzwanie? Do jutra.
  15. motiva

    proste odchudzanie

    Hej, Waga zmieniona: 86,6. Cieszy ta cyfra, bo było bardzo cięzko ją osiagnąc na poprzednim jedzeniu. Moja waga wzrosła ponownie do 89,9, wiec jakies 3 kg teraz jest mniej. Czasowo wypada to źle, ale błędem jest nastawiac sie na redukcje tkanki tłuszczowej tylko i przede wszystkim. Nalezy jesc dobre produkty, waga powinna spadac sama. Jesli robimy diete, to wiadomo, ze chcemy ją kiedys zakonczyc, a to przyniesie ponowny wzrost wagi. Nie wyspałam się poza tym. Acha, teraz moj cel, to przeskoczyc wartość 85, czyli ważyć 83, bo wtedy 79 już bedzie tuż, tuż i wtedy zacznie się dopiero prawdziwa redukcja, bo dawno juz tyle nie warzyłam i efekty naprawdę widać.
  16. motiva

    proste odchudzanie

    Dopisuje, bo nie wyraziłam sie jasno jeszcze. Ja tez jestem zmeczona tymi niby odchudzaniem, mam tego dosc, tylu rzeczy nie jem, jestem gruba nadal i najchetniej zjadłabym np. frytki i cukierki (a raczej tak czułam sie do niedawna, bo musze przyznac, ze boecne jedzenie daje mi wiele smakow i nie głoduje, chociaz sa chwile, kiedy jestem głodnawa, ale tak ma byc). Wiec, gdybym mogła, to bym to zrobiła, zaczełabym jesc juz, byłabym szczesliwa, ale nie mogę. Mam w głowie taka blokade, juz pisałam o tym, taki wielki strach przed setką. To tak, jakby moj komputer pokładowy był zaprogramowany, ze nie dojedzie do setki. Szkoda, ze swobodnie dochodzi do ponad 90ciu i cos jakby go tez zaprogramowało, ze nie zejdzie poniezej 80- ale tu, jeszcze mu pokaze- odkoduje te złe kody. W kazdym razie, wazyłam sto kilo, była młoda nawet, ponad 30 lat, ta waga dała mi sie we znaki. Dwa razy dojechałam do setki i w sumie nie wiem, czy miałam to na sobie 3 lata? Nie mogłam zejsc z tej setki. Koszmar! Oczywiscie, wiem, ze sa dziewczyny, ktore waza wiecej, jak BV, ale ja pisze o swoich przezyciach, moze ktos nie wyglada tak strasznie, jak ja wtedy. W kazdym razie, naprawde zaczynałam byc kulą tłuszczu, ocierajace sie uda, mimo, ze mam normalnie szczupłe nogi. Chodziałm tylko w spodniach, poprzecierały się! Jakies spodnie na gume, z tego wylewajacy sie brzuch, du..a, na gorze totalny kwadrat, na plecach kraina tłuszczu, ręce juz mi sie oddalały od ciała, bo ramiona tak tyły, ze rece szły gdzies na bok. To wyglad, a zdrowie, zaczynałam lekko chrapac w nocy, łapał mnie skurcz łydki i nalepsze: po piersiami smierdzacy pot, chyba grzyb, ale rowniez pod brzuchem, bolaca czerwona pręga, pamietam, jak sie talkowałam. Dwa razy na brzuchu jakis ropny bąbel wyrósł i to biodro. Miałam wrazenie, ze mam jedna noge krotsza, od drugiej, straszny bol biodra. Do tego nienawisc do siebie, obrzydzenie, siezenie w domu latem, kiedy zycie tetni, siedzenie w samochodze, zarcie słodyczy. Jak sobie to przypominam, to nie wierze, ze tak było. Nawet 10 kilo mniej, czyli 90 kg wagi, robi kolosalna roznice, w moim przynajmniej przypadku, pod kazdym wzgledem. A jeszcze kolejne 10 i juz ludzie zaczna mi prawic komplementy i niektorzy będa mowic, ze taka moge zostac, hehe. (napewno nie!) Wracajac do tematu: cos mnie blokuje przed dojsciem do setki i chwała za to, to chyba strach, ktory tkwi w podswiadomosci. Ja nie moge wazyc juz 100 kilogramów, bo wtedy byłam jaskiniowcem, jakims zwierzem, to był koszmar. Ubrania w rozmiarze 50, nawet 52 zaczynało wchodzi, a ja, młoda dziewczyna wtedy, ponad 30 i to sobie zrobiłam. A ten wiek ma sie tylko raz. I co, czy moge jesc kanaki, ziemniaczane obiady, czekolade, ciasta, czipsy, jogurty, frytki, pizze? Nie. Nawet, jesli całym sercem tego bym chciała, to nie moge, bo to oznacza, ze zamienie sie w zwierza, ze moj wstyd za swoje czyny i wyglad uniemozliwi mi jakiekolwiek funkcjonowanie w społeczenstwie, ze rozwale sobie zdrowie kompletnie. Zaznaczam, nie odnosze sie do innych osob wazacych sto i wiecej, ja mowie o swoim przypadku, wygladzie, zdrowiu i myslach. Wtedy moja twarz, zwykle drobna i nienaznaczona otyloscia zaczeła byc nalana, rozlana, jak ciasto drozdzowe. Takze dziekuje teraz za to, ze waze ponizej 90, ze oddalam sie od 90 i zmierzam w kierunku ponad 70ciu. To zupełnie inna rzeczywistosc, tak, jakby z Polski komunistycznej wyjechac do zachodniej Europy. Tym bardziej, ze przeciez to, co ja nazywam dobrym jedzeniem, kopytka na przyklad z tłuszczykiem i cebulka, kots inny nazwie smieciowym jedzeniem i bedzie zajadał sie sałatką. Ok, ku 7 i to z przodu więc!
  17. motiva

    proste odchudzanie

    Inga, tak wlasnie działa realtywny brak sukcesów, pisze relatywny, bo sukces masz, tym bardziej, ze juz 86 sie dobija. Ale wiadomo, chciałabys juz widziec np. 84, wiem, tym bardziej, ze na poczatku ładnie Wam waga poszał w dół. Dziwczyny tez tu nie piszą tak często, oprocz Ciebie i Kiby, wiec tez sądzę, ze waga troche staneła i motywacja ulatuje. Pomysl teraz o mnie, zaczełam tuz przed swietami 2015, cały styczen, połowa lutego zrezygnowałam z wielu rzeczy, trzymałam sie swojego planu i co? Prawie nic nie dostałam w zamian. Oczywiscie, wyciagnełam wnioski, ze jadłam za duzo i za słodko, mimo, ze to była słodkosc naturalna, robiłam wypieki na zdrowych mąkach kokosowych i owocach i juz samo to sprawiło, ze chudłam malenko, a wiekszosc czasu waga stała. Z mojej perspektywy były to wyrzeczenia. Wam wtedy szło bardzo dobrze, mozna powiedziec. Potrafiłyscie utrzymac rygor w jedzeniu, waga ładnie spadała. Ale ja miałam powody do rezygnacji, to znaczy do poczucia rezygnacji, potem faktycznie zanim postanowiłam przejsc na moje obecne jedzenie, złapałam pare garsci cukierków i były pizze i pierogi, o ktorych pisałam. Waga wzrosła o 2 kilo znów. Do czego zmierzam, nie wolno sie poddawac! Trzeba tylko szukac sposobu, albo jesc zdrowo, nie za duzo, nie za mało i czekac, w koncu powinno ruszyc w dół. Ja akurat wybrałam zmiane, bo juz kwiecien sie zaczynał, czyli 4 miesiac, wiec musiałam zmienic cos, bo 4 miesiace juz pokazuja trend. Teraz jestem zadowolona. Jesli chodzi o Ciebie, takie wahanie wagi jest w normie, to normalne, chociaz wkurza, wiem i gdyby u mnie cos takiego trwało dłuzej, to bym szukała innego sposobu, cos bym zmieniła, jak to zrobiłam. Tu kazdy musi poszukac sam, bo jedna osoba lubi to, inne nie lubi. Zastanawiam sie nad kaloriami, bo musimy pamietac, ze im mniej wazymy, tym mniej potrzebujemy kalorii, wiec dlatego niewarto zaczynac od małej dawki. Choc u mnie wieksza dawka uniemozliwiała schudniecie, dlatego ja przeszłam na to, co juz kiedys probowałam i co daje mi nadzieje. Cwiczenia siłowe sa dobre, nawet w domu, ale z ciezarami, na pewno kazdy schudnie przy tym, z tym, ze ja nie moge sie za to zabrac, taki ze mnie słaby człowiek. Licze na zmiany. Mam nadzieje, ze nie zamierzasz zaczac jesc tłusto i niezdrowo, duzo, tylko z tego powodu, ze jest mały zastoj, bo to przyniesie tylko wieksze rozczarowanie. Musimy byc szczupłe i juz! Kwestia znalezienia sposobu. Moj obiad był taki: ryż z kalafiora, czyli kalafior z blendera to był farsz do pomaranczowej papryki, do kalafiora dodałam: szczypiorek, ogórka, papryke czerwona i zołta i to wymieszałam z dipem dip: sezam lub nerkowce, daktyle, czosnek, papryka pomaranczowa, przyprawy, ocet, to zblendowane farsz do papryki, łódeczka podana z rukolą i pomidorkiem dobre a biorac pod uwage własciwosci, bardzo dobre jadłam tez dzis deser, oczywiscie musialam sprobowac z nerkowców robia cos, co nazywaja sernikiem i faktycznie tak smakuje: Zblendowac namoczone daktyle z nerkowcami, sokiem z cytryny i laska wanilii, do lodówki i mam sernik Nastepny taki deser za jakis czas oczywiscie, dzis byl dzien bardziej tresciwy, niz wczoraj, wiec jutro stawiam na smoothie bardziej. Musze schudnac, boli mnie biodro, kiedys sie doprawiłam, lata temu, gdy doszłam do wagi 100 kilo i lezałam przed tv, własciwie siedziałam na fotelu na jednym boku.Zgroza.
  18. motiva

    proste odchudzanie

    Temat wagi zakonczony, kupiłam wreszcie w kauflandzie, ponoc nawet analityczna, ale nie za bardzo wierze, dopiero sprawdze ustawienia. Zwazyłam sie w ubraniu oczywiscie, w srodku dnia, wiec zwaze sie jutro rano, bo zawsze sie waze rano. Wynik powinien byc w miare ok, bo juz jestem odrobine zadowolona. A teraz szukam przepisu na obiad.
  19. motiva

    proste odchudzanie

    p.s. ja z kawy bedę chciała zrezygnowac, a własciwie podejme taka probe. Teraz mam jeszcze ziarna na moze 4 filizanki i juz nie kupie. Pije ostatnio tez mniejsze porcje. Kawa to fajny nałóg, przyjemnie sie mieli ziarno, fajny zapach, filizanka, syci, hm...lubie to, ale kawa smierdzi własciwie, jesli wypije jej wiecej, to bywaja dni, ze niedobrze mi, a własciwie, jak to powiedział ktos: jedzenie dzieli sie na stymulanty, albo produkty odzywiajace organizm, kawa nalezy zdecydowanie do stymulantów. To, ze pisza o jej dobrym działaniu na cos tam, to kwestia wielkiego biznesu kawowego, poza tym, byc moze komus działa dobrze na cos tam i jednoczesnie zle na inne rzeczy. Dobrze odzywiony człowiek nie potrzebuje stymulantów, zeby miec energie, a kawa, jak słodycze, daje kopa, ale potem energia siada. Do tego ogladałam znow porcje motywacji o moim jedzeniu i tam sa osoby, ktore miały wielkie problemy ze skóra, dosłownie strupy na twarzy, tradzik, plamy, a wiadomo stan skóry swiadczy o pracy organow, nic nie pomagało, dopiero przejscie na wo i odstawienie kawy, co zaznaczyła jedna z ytberek, jest na pewno wiele takich osob. Dlatego moim zdaniem kawa jest zbędna, jesli ktos nie ma takich efektów ubocznych, to nie znaczy, ze działa na niego ona dobrze. Moja mama zawsze piła kawe i mówiła, ze bez kawy nie obudzi sie, ale to zle podejscie. Trzeba było zadbac o organizm, zeby działal pełnia zycia bez kawy. Dzis moja mama nie ma tarczycy, ma problemy z jelitami, ma problemy ze stawami, to wynik braku dbania o siebie. Dopoki była młoda, jakos organizm ciagnał, ale teraz zaczyna wystawiac rachunek...niestety.
  20. motiva

    proste odchudzanie

    A, w koncu nie napisałam chyba o tym moim wałku tłuszczu, ktory jest pomiedzy pasem a biustem, drugi to brzuch ponizej: zuwazam wyraźnie, ze wszystko to sie pomniejsza, w samym pasie tez jakby ubywa tłuszczu, wszystko idzie w dobrym kierunku. Oczywiscie, to jeszcze nie sa zmiany dramatyczne, to sa takie zmiany, ktore moje oko widzi, ale od tego sie zaczyna. Własnie tego nie widziałam wczesniej, mimo prob schudniecia. Jeszcze napisze moze skład pewnego produktu. Kupił to moj kolega i wycielismy sklad, zeby nosic przy sobie i zeby to skutecznie odstraszało przed kupnem podobnej rzeczy. Ja juz nie pamietam, co to było, ale chyba pierogi gotowe. Bardzo dobre, sa teraz w roznych sklepach w paczkach. Na pewno kazdy zna sklad, jednak, kiedy przeczytałam i tak niedowierzałam: wypisze tylko te negatywne: mleko pasteryzowane, barwnik annato, stabilizator, chlorek wapnia, substancja konserwujaca, chlorek potasu, pulpa pomidorowa- a wiec to była pizza i ta pulpa, czyli odpad z produkcji soku, była ułozona w kształcie koła i udawała plasterki pomidora. Pewnie dodano aromat, zeby smakowała, jak pomidor, odtłuszczone mleko w proszku, olej palmowy!- szukam tego skladnika, jest nawet w niby zdrowych produktach, jak np. masło orzechowe, wycinaja palmy i niszcza dom goryli, nie dla oleju palmowego, odtworzona maslanka, smietana, masło (mysle, ze tez odtworzone, skoro po przecinku), emulgatory, monosterynian polioksyetyl....nie moge spamietac nawet, mono i diglicerydy kwasow tłuszczowych, lecytyny, guma ksantanowa, guma guar, przeciwutleniacze, cytryniany sodu, fosforany potasu, barwnik, aromaty, karoteny, maltodeksrtyna, skrobia kukurydziana!, skrobie modyfikowane, ok, lista sie ciagnie i ciagnie, oczywiscie jest jeszcze stary dobry cukier i poczciwa maka pszenna. oto dlaczego chorujemy na raka, niepłodnosc, choroby ukladu krazenia, otyłosc, nerwice, dzieci maja adhd i inne problemy. To wszystko w jednej małej pizzy za jedyne, 5, 54. Z tego, co czytam, to jecie zdrowo, ale tak sobie napisałam, zeby uswiadomic sobie, co człowiek nieraz jadł. Słodycze, to jest to samo. Oni maja te same skladniki, wymieniaja tylko aromaty, barwniki i juz jest inna potrawa.
  21. motiva

    proste odchudzanie

    Czesc dziewczyny. Zapytam teraz, gdzie jestescie, te, które nie piszecie? Big Value i inne? Venus... chcecie być szczuple, czy tez szczuplejsze? Robicie cos w tym kierunku, czy problemy zyciowe biorą górę? Niestety, twierdzę, ze problemy biora sie w duzej mierze z otyłosci, a przynajmniej w oim przypadku. Jesli dobrze widzę, to chudne, nareszcie, ale dzis juz kupuje wage. Chciałam licytowac troche tansza na necie, ale jakos tak nie udało się, wiec w koncu kupie, ostatnio byly w biedronce. Mysle, ze jest mnie mniej, ze srodkowa sekcja pomniejsza sie. Srodkowa sekcja, czyli brzuch i tłuszcz znajdujacy sie na zebrach. Zawsze tluszcz zbierał mi sie na brzuchu, potem wyzej, czyli pod biustem, o biuscie nie wspominajac, ale teraz ostatnio mialam wrazenie, ze ten brzuch jest duzo wiekszy, niz zwykle przy tej wadze. Szczegolnie, jak załozyłam spodnie biodrówki, to nad nimi wyła duza opona. To niszczy cała sylwetke, o zdrowiu nie pisze. Mysle, ze to z wiekiem tak sie zrobiło, czyli tendencja taka, ze z wiekiem jeszcze bardziej tkanka tutaj odlozyłaby sie. Jedno jest wyjscie: odwrocic ten proces, zapobiec temu, mimo, ze chcialabym pojsc na łatwizne i obzerac sie teraz pierogami smazonymi a potem gora cukierków, potem znow cos na zmiane smaku, moze kolejna paczka pierogów, albo nalesnik, frytki. To taki hardcore, ale tak bywało. Jednak przeszkadza mi ten dodatkowy tłuszcz, nawet w kontekscie wieku. Kiedy wstaje, to tak jakos poruszam sie, jak kiedys obserwowałam u mojej mamy. Dawniej wstawalam sprezyscie, normalnie, a mama, zauwazyłam, jakos tak szła, szurała, jakos tak ciagneła te stopy, jak po wojnie i ja u siebie tez to zauwazyłam. Poprostu robi sie tak, ze widocznie stawy i miesnie traca elastycznosc, szczegopnie, gdy nie dba sie o nie, gdy nie zazywa sie ruchu, nie odzywia ich oraz naklada sie na nie tłuszcz. Chce to odwrocic, chce jeszcze byc młoda, bo wiem, ze mogę, tylko na to trzeba sobie zapracowac. Dlatego, mimo tysiaca mysli i pokus, jedna tylko droga: zdrowszy tryb zycia, mniejsza masa ciala, wiecej miesni. Nie mozna zapominac o miesniach, bo byc szczupłym nie oznacza byc zdrowym z automatu, mozna byc skiny fat i miec te same schorzenia. Celowo w tym wieku stawiam na zdrowie, dlatego pisze o tych schorzeniach. Kiedys motywacja była sylwetka, ciuch, teraz zdrowie na pierwszym miejscu. Chciałabym, zeby organizm dobrze pracował. Nie dbałam o dar, jaki dostałam, czyli o ciało. Sa ludzie, ktorzy od poczatku sa okaleczeni, ja dostałam pełny pakiet i nie wykonałam obowiazku. Ok, troche mnie moze poniosło i za bardzo "filozuje" niepotrzebnie, ale będę pamietac: najpierw dbałosc o siebie, o ciało, potem dopiero samochod, dom i inne. Bo faktycznie, ludzie jezdza czystymi samochodami, pucu, pucu, w srodku choineczka z zapaszkiem (ja nie mam, bol głowy) a we wlasne ciało wrzucaja smieci i tak sobie jadą w czystym samochodziku, kiedy w tym samym czasie watroba, nerki, serce, jelita daja z siebie wszystko, zeby uporac sie ze złym i sztucznym jedzeniem, ktore zaaplikował własciciel. Domek, tez ma piekna dachowke, kostkę przed, iglaki, a w srodku, czy własciciel tez ma tak samo ładnie? To kwestia priorytetow, zreszta mozna miec i jedno i drugie. Znow sie rozblablałam, ale to nie koniec.
  22. motiva

    proste odchudzanie

    Venus31, fajnie, ze sie pojawiłas. Przykro, ze masz zły czas, tym bardziej z tego powodu wszystko złe wydaje sie jeszcze gorsze, bo z tego, co pamietam, to wazysz mniej, niz my. Postaraj sie nie przejmowac tym, czy nie musisz, na pewno sa takie rzeczy. Z kilogramami da sie cos zrobic, przynajmniej w teorii mamy taka mozliwosc, bo co byloby, gdybysmy nie mogły nic zrobic? W zyciu trudne chwile sa po dobrych chwilach, dlatego badz pewna, ze po złych przyjda dobre. A ja po pracy, takze jestem, ale trzeba tez planowac czas na zewnatrz, chociaz u mnie pada deszcz.
  23. motiva

    proste odchudzanie

    Tak, trzymam, ale potrzeba chocby tygodnia, zeby zobaczyc co i jak. Czuje sie bardzo dobrze, ale nie ukrywam, ze w kazdej chwili, gdybym tylko mogła, zjadłabym chocby pierogi itp. Zaczełam jezdzic na rowerze, ale nawet na rower moja kondycja mierna, wiec jest nad czym pracowac.
  24. motiva

    proste odchudzanie

    Ciesze sie, ze sie cieszysz i fajnie, ze byłas, bo ja zagladałam. Tez wieczorem jeszcze wpadne.
  25. motiva

    proste odchudzanie

    Błąd! Nie Eni, tylko Iga, jak było w pracy, co ja piszę...
×