Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lola66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. W pracy absolutnie nie toleruję agresji.....jestem na nią skazana......
  2. Jolą....ale nie chcę się nakręcać.... pa syrenki:))))))))właśnie syrenki moje kochane:)
  3. Bylam tu ostatnio w lutym i co....czytam i czytam i niedowierzam.....jest jeszcze gorzej.....Tyle przykrych słów,obrażania,aż sie włosy jeżą na głowie. T Dziewczyny każda ma prawo do swojego zdania,ale nie do przyjęcia są teksty obrażające inne dziewczyny....... Co się dzieje.....nie dajcie się prowokować tak naprawdę jednej osobie ,ktora caly czas sieje tu ferment. Nie chce mi się pisać,wystarczy mi agresji na codzień w pracy:( Pozdarwiam wszystkie dziewczyny przed i po....nieważne ile po..... Ważne ,ze maja potrzebę zaglądania tutaj i pisanai....pisania pozytywnego bo chyba o to chodzi:) Basiu Ty byłaś i myślę,ze jesteś filarem tego Forum. Milka ,Necia,Krysia,Dani (super osoba ,po sposobie pisania można to wyczuć),Kaśka44 super:) aż miło czytać,mądre i pomocneWasze wpisy. Napewno skorzystam z przepisu na suchość pochwy,ćwiczenia. Ja też czuję sie calkiem fajnie,nie przytyłam,jestem b.aktywna. Basieńko mój wnusio dodał mi skrzydeł dlatego tak kwitne. Anuszka też masz trochę racji,tylko masz specyficzny styl hihihi i można to nieraz opatrznie zrozumieć.Jestem zadowolona z życia po operacji ,choć w głębi serducha czuję ,ze nie jestem już tą samą
  4. Witam moje dziewczyny po długiej nieobecności :) :) :) No widzę,ze wszystkie wróciłyśmy do normalnego zycia:) Ja tez od miesiąca pracuje.Przyznam szczerze,ze na poczatku bylo ciężko.Teraz juz się odnalazłam w tym młynie....hihihi Daje radę. Sa momenty oczywiscie,ze poczuje się źle,albo jestem obolała (szczególnie wieczorem zwlaszcza po 12 godzinnym dyżurze) ale daje rade. Cwiczenia spoko,jazda na rowerze też....chociaż....przyznam,ze moj organizm "krzyczy za mało!",ale nie cialo nie daje rady:( No wiec wszystko w granicach normy.Ciągle pamietam o slowach Neci ,zeby sluchac mowy ciala. Basieńko dziekuje za pamięć....kochana ja oszalałam na punkcie mojego wnusia Piotrusia...ach cudowne uczucie,naprawde jest to inna milość...taka dojrzała.....jestem przeszcesliwa.Moja corka jest nieuleczalnie chora...a nasze malenstwo zdrowe sie urodziło...czyż nie wiekszej radosci kochane:) tak więc moje dolegliwosci zeszly na dalszy plan.... Ogólnie czuje sie dobrze. Milka.Ada a co u Was?tez w pracy jestescie. A nasza podróżniczka Necia ?jak sie czujesz?gdzie teraz uderzasz z plecakiem? Basieńko jak Twój ogród?piesio i spacery? Stęskniłam sie za tym naszym pisaniem.Czasami zagladalam i czytalam,ale nie mialam albo czasu albo sily odpisywać. Jakos tak tu smutno i pusto sie zrobiło. Nieraz wracam myslami do czasów przed i świeżo po operacji.....naprawde to Forum bylo mi potrzebne ....to pisanie z Wami było dla mnie niezapomnianym wsparciem:)dziekuje Wam dziewczyny:)))) Nie znamy sie w realu,ale ta cudowna "nić" która nas polaczyła niech pozostanie w naszych głowach i sercach......... ale poetycko.....mmmmm....aż się wzruszyłam pa kochane do następnego buziaczki pozdrowienia dla WSZYSTKICH:) Jola
  5. Witajcie dziewczyny:) nareszcie mogę trochę poklikać. Muszę sie pochwalić zostałam babcią!mam prześlicznego wnuczka Piotrusia:))) Ponad tydzień siedzialam w szpitalu u córki. Ale mnie to nerwów kosztowalo,moja kondycja zostala teraz wystawiona na próbę ....jakoś daje rade hihi ale jest naprawde cieżko. Moja córka choruje na nieuleczalna chorobę,cud ze donosila do konca ciąże i urodziła zdrowego bąbelka.W niedziele musiel zrobić niespodziewanie cesarskie cięcie.Mowie Wam dziewczyny,ale sie denerwowalam.Mam dosyc szpitali na ten rok. 1 czerwca wracam do pracy hihihi w szpitalu hihihi;) Jesli chodzi o mnie to nawet nie myslalam o tym jak sie czuje w tym zaganianym rytmie.Ale musze przyznać,że wieczorami tak mnie ciągnęła i piekła ta blizna. Do tego mam infekcje i suchość pochwy i naprawde mi to dokucza. Dziewczyny podrawiam Was serdecznie i sle buziaczki.Poki co musze jeszcze przez te ostatnie dni wolnosci pomoć corce przy maleńkim. Więc nie bede pisala. Milka i Neciakowna dla Was szczegolnie mocne buziaczki i dużo dużo zdrówka kochane. pa Jola ps.
  6. Neciakowna nareszcie się odezwałaś....juz się martwiłam.Cieszę się,ze u ciebie ok i dajesz radę z tą przeprowadzką. Pamiętaj my kobiety jestesmy silne:) wiele możemy. Ja naprawdę przeszłam wiele w swoim życiu i sobie poradziłam dzielnie. Ja też wrócilam w miarę do normalności,jedynie ból pod blizną mi dokucza jak przesadzę;) Chcialabym już na rower wsiąść i choć gin mi nie pozwoliła,to w czwartek spróbuje hihihi Wiesz Necia ja słucham w dalszym ciągu swojego ciała i na wiele sobie już pozwalam,bo czuje że dam radę. Basieńko właśnie staram się nabierać formy,bo juz wkrótce zostanę babcią i zaczyna to do mnie docierać.Wiesz przestalam już sie nad sobą rozczulać,bo teraz córka i maleństwo są najważniejsze:) Do gościa 1980.....witam serdecznie na naszym forum. Przeszłam to samo co Ty......musisz być cierpliwa i pomalutku do przodu:)pytaj o wszystko a ja chętnie odpowiem.Trzymam mocno kciuki buziaczki Milka,Ada,Fasolaola(jutro pierwszy dzień w pracy też trzymam kciuki),Krysia i pozostałe dziewczyny też pozdrawiam buziaczki majowe papa Jola 2,5 miesiace po
  7. Basiu dzisiaj juz jest czysto....uffff Wiesz ja wczoraj z racji,ze mnie bolał kręgoslup tak sie namordowalam zeby założyć adidasy ąz mnie brzuch rozbolał niesamowite.Nie wiem ,moglam te buty olać ale wiesz czlowiek czasami tak sie zachowuje kretyńsko,no i moze to bylo po tym. Ada widzisz ja tez czasami mysle,ze już moge wiele a tu klops:( Milka fajnie,ze u Ciebie ok:) Basieńko moją trawkę dzisiaj pokosili,pieknie to wszystko wygląda,te kwiaty. Wiesz ciesze sie z mojego ogrodu,ale wiem,ze jak bym to siama całkiem siama zrobila to było by poprostu po mojemu i satysfakcja bylaby 100% hihihi no ale czasami sie nie da hihihi Jutro ruszam w dalszą trasę odwiedzić znajomych(nie będę kierowcą,nawet bym sie nie odważyła) to pierwszy od dawna taki wyjazd,. Moje kochane dziewczyny milego wieczorku,pa dobranoc:) Jola(2miesiące i tydzień po operacji)
  8. Dziewczyny nagle dzisiaj od popoludnia pojawiło sie u mnie plamienie delikatne.Przyznaje,ze sie zmartwilam.Kurcze przeciez ja mam wszystko wyciete oprócz szyjki. Wczoraj zrobilam morfologie i jest ok ,ale hemoglobina do poprawienia. Zrobie sobie też wlasnie mocz. pa dziewczyny Jola
  9. Neciakowna jakaś ta kafeteria ostanio taka wlasnie porąbana hihihi Ja juz tak robię z tym kopiowaniem,bo mnie to naprawde drzaźni hihihi jak rabnięta pisze po kilka razy albo wklejm a potem taka litania:)bo sprawdzam i nic i ciagle nic a potem masz babo placek hihhi Ale mi sie spodobalo jak mnie nazwałas Lolaś:))))suuuper. Spotakalam dzisiaj kolezanke i sie okazało,ze tez juz jest syrenką:(tylko ona miala sporo komplikacji w trakcie operacji i ktotko po.Tosmy sie troche poplakały,pogagadały no i jestem taka trochę smutna,ale to minie.Rano juz powinno być ok. Może wkoncu zrobi sie cieplo i bedzie fajniutko:) Neciakowna a tam u Ciebie to jaka pogoda? Martwie sie o Ciebie:( może te ćwiczenia .......kurcze .....organizm moze sie jeszcze buntuje.... A Milka jak tam u Ciebie zdrowiejecie? Ada biedactwo pomału do przodu:) Basiu jak na dzialce?szalejesz? moja trawa kaaaatastrofa....nie ma to jak ja trzymalam łapę na ogrodzie,ale trudno. Fasolaola już malutkimi kroczkami szykuje sie do pracy napewno. Dobranoc WSZYSTKIM pa buziaczki:)
  10. Ja wczoraj moj wpis wyslalam 2x a dzisiaj trzeci raz i dopiero to wskoczylo na 35 stronę. pozdrawiam dziewczyny:)
  11. Dziewczyny pozdrawiam Was cieplutko w ten chlodny oczywiscie kwietniowy wieczor;) Ada bierz z nas przyklad kochana. Milka jak sie czujesz i jak Twoje dzieciaki? Basiu ciekwam jak fryzjer sie udał,ja tez wlosy przycielam i to sporo pofarbowalam.Tak pomalu wszystko wraca do normy........tylko pogody brakuje.Faktycznie maj przed nami a to przeciez najpiekniejszy miesiac w roku........ kupilas cos do ogrodu? u mne pieknie wszystko kwitnie,pomimo chlodu przyroda i tak idzie swoim rytmem. Tak bym poszlała w ogrodzie,ale niestety nie mogę,trawa rośnie niemiłoiernie....a ja moge tylko popatrzeć na kosiarke hihihi Ale mysle,ze w przyszlym roku poszleje;) Basiu po tych 6 tyhodniach naprawde zycie wraca powoli do normy. Ada ile u Ciebie juz po operacji? Fasolola pewnie juz szaleje przed pojsciem do pracy;) dobranoc moje syrenki kolorowych snów papa:) Jola ps.Neciakowna odezwij sie chociaz jedno zdanie,brakuje mi Ciebie:)
  12. Dziewczyny pozdrawiam Was cieplutko w ten chlodny oczywiscie kwietniowy wieczor;) Ada bierz z nas przyklad kochana. Milka jak sie czujesz i jak Twoje dzieciaki? Basiu ciekwam jak fryzjer sie udał,ja tez wlosy przycielam i to sporo pofarbowalam.Tak pomalu wszystko wraca do normy........tylko pogody brakuje.Faktycznie maj przed nami a to przeciez najpiekniejszy miesiac w roku........ kupilas cos do ogrodu? u mne pieknie wszystko kwitnie,pomimo chlodu przyroda i tak idzie swoim rytmem. Tak bym poszlała w ogrodzie,ale niestety nie mogę,trawa rośnie niemiłoiernie....a ja moge tylko popatrzeć na kosiarke hihihi Ale mysle,ze w przyszlym roku poszleje;) Basiu po tych 6 tyhodniach naprawde zycie wraca powoli do normy. Ada ile u Ciebie juz po operacji? Fasolola pewnie juz szaleje przed pojsciem do pracy;) dobranoc moje syrenki kolorowych snów papa:) Jola ps.Neciakowna odezwij sie chociaz jedno zdanie,brakuje mi Ciebie:)
  13. Dziewczyny pozdrawiam Was cieplutko w ten chlodny oczywiscie kwietniowy wieczor;) Ada bierz z nas przyklad kochana. Milka jak sie czujesz i jak Twoje dzieciaki? Basiu ciekwam jak fryzjer sie udał,ja tez wlosy przycielam i to sporo pofarbowalam.Tak pomalu wszystko wraca do normy........tylko pogody brakuje.Faktycznie maj przed nami a to przeciez najpiekniejszy miesiac w roku........ kupilas cos do ogrodu? u mne pieknie wszystko kwitnie,pomimo chlodu przyroda i tak idzie swoim rytmem. Tak bym poszlała w ogrodzie,ale niestety nie mogę,trawa rośnie niemiłoiernie....a ja moge tylko popatrzeć na kosiarke hihihi Ale mysle,ze w przyszlym roku poszleje;) Basiu po tych 6 tyhodniach naprawde zycie wraca powoli do normy. Ada ile u Ciebie juz po operacji? Fasolola pewnie juz szaleje przed pojsciem do pracy;) dobranoc moje syrenki kolorowych snów papa:) Jola ps.Neciakowna odezwij sie chociaz jedno zdanie,brakuje mi Ciebie:)
  14. Moje kochane dziewczyny dziekuje Wam:) jutro napisze,bo zmykam spac jutro jade rano zrobic sobie morfologie,a potem do mojej córki,ach na 4 pietro piesza wyprawa,dam rade. Moja córka pod koniec maja bedzie rodzic,zostane babcią:))) Pozdrawiam Was cieplutko i zyzce dobrej nocy pa:) acha Milka uwazaj na siebie prosze bo masz osłabioną odporność buzka Jola
  15. Jeszcze chcialam dodać ,ze poszalalam wczoraj moim autkiem. Za duzo wrażeń na jeden dzien hihih,a wieczorem padłam jak pluto,a przeciez sie nie napracowalam;)
×