Witam. W nocy z soboty na niedzielę (23.01-24.01) kochałam się z moim chłopakiem, niestety poniosła nas chwila i był to stosunek przerywany... ;/ Mój chłopak jest w 100% przekonany, że nie skończył we mnie, ja też w sumie nic nie czułam aby takie coś miało miejsce. Doszedł po za mną na brzuchu. Ale wiem, że przed wytryskiem wydziela się preejakulat w którym też są podobno plemniki. (piszę podobno bo dużo czytałam i jest to kwestia sporna). Moje cykle trwają przeważnie 30 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 10.01 i trwała ona z 5 dni. Dziś wychodzi, że jest drugi dzień po stosunku a ja czuję kłucie po lewej stronie w podbrzuszu. Według moich obliczeń i obserwacji dziś albo jutro powinnam mieć owulację. Teraz zastanawiam się czy takie kłucie to objaw owulacji czy może coś innego? Dodam, że wcześniej mniej więcej tak od 20-22.01 było więcej śluzu teraz natomiast jest go o wiele mnie,można powiedzieć, że znikoma ilość. Martwię się trochę, bo ciąża że tak napiszę nie jest mi na rękę. Tak wiem wiem mogłam myśleć wcześniej.. No niestety czasem tak jest, że emocje i uczucia biorą górę i myśli się dopiero po fakcie niestety...
