-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez abu abu
-
był dziś egzamin i Pani nas zostawiła bo mieliśmy kwiaty i je zobaczyła na pierwszym siedzeniu więc poprostu sobie poszła. Tak chałasowali że nie mogłam się skupić, ściągali a ja nie bo się bałam że Pani wejdzie Nie wyczuwam tej celowej pomocy ze str nauczyciela albo nie wierze w nią i nie moge sciągać. Tak byłam wkurzona koleżanka mnie pytała o coś udawałam że nie słysz i tak przez te chałasy mam znacznie zaniżoną ocenę a jakbym udzielała jeszcze co 5 osobie konsultacji było by gorezej. Nauczyciele są okrutni zostawiając mnie z tuymi brak mi słów studentami :(
-
świadectwo dojrzałości daję w orginale na studia 2 stopnia? A nie dałam tego w przypadku rekrutacji na 1 stopnia.? Posiadam to ?
-
80 stron prawdy i zamieniła na kłamstwo pozostałe 60 stron
-
żałuję że ufałam nauczycielom. Że wkuwałam bezmyślnie co kazali i cieszyłam się że bez ściąg miałam 3,5. Nie rozumiałam czego się uczyłam, traciłam czas a mogłam chociażby nauczyć się języka lub nawet pisać po polsku. Skończyłam studia i widzę oferty. Wymagania umieć... Szkoda że ja nie miałam nawet czasu się zastanowić, ani spać, ani przeglądać ofert. Myślałam że idzie się na studia to się ma prace niefizyczną. Ok warunki były średnie gdybym tylko wiedziała to co wiem teraz miała zlewkę i korzystała z czytelni. Zaplanowałam sobie że po studiach bo na studiach nie było czasu a po studiach nie mam dostępu do biblioteki. Tak to ja zawiniłam. Jestem naiwna. W sumie nie jest tak najgorzej. Mam listę zadań i mam nadzieję ze je zrealizuje tylko bym była w stanie bym znalazła byle jaką pracę , zrobiła prawo jazdy i mieszkała w końcu z kimś kto nie będzie mi się przeszkadzał uczyć. Chyba mam coś z głową. Powinnam radzić sobie z ludźmi już i teraz i mieć ich gdzieś. Robic co chcę i kiedy chcę
-
co się mówi? Pytam bo gdy dzwonię to mówią że już wynajęte, może coś źle mówię? Mówię że jestem zainteresowana pokojem, mówię że pracuję, pytam o szczegóły.... A czy powinnam się przedstawić może?
-
nie radzę sobie z stronami w pracy dyplomowej tak żeby były po lewej i prawej stronie i niektór na poziomych stronach chciałabym usunąć. Pomoże ktoś?
-
którzy naruszyliscie moje granice Straciliście mnie a trudno mnie pozyskać. Straciliście dużo
-
i czujecie się wybrakowani to powiem wam że zmądrzałam na studiach. Widzę więcej, mam więcej możliwości, już nie tak ograniczona nie zupełnie skazana na klatkę, zdrowsza, jeszcze uczę się myśleć, świadoma bardziej swoich problemów i siebie, słaba ale nie całkowicie bezradna, bardziej wierząca w siebie, bardziej pomysłowa, widzę szansę i sens itp.
-
zgineły mi spodnie. Zaczęłam liczyć jedzenie, też ginie. Czy policja tu pomoże, zamontuje kamerke? Każdy ma osobno pokój ale lodówki suszarki są w pomieszczeniach wspólnych. Pokoik mam mały a i nie chcę się zagracać, będzie ciężko się przeprowadzić. Swojego domu nie mam
-
rozprasza mnie zajęty chłopak w pracy, boję się że ją stracę. Nie wiem czy kobiety tak mają, prędzej mężczyźni. Nie wiem jak sobie z tym radzić
-
50-60 latka. Tylko mam problem jak go podejść i gdzie? Nie żart poważnie mówię
-
jak kogoś lubię łatwiej mi powiedzieć że śmierdzi (perfumami) niż że jest w nim coś co mi się podoba
-
mam taki problem że jestem samotna. Myślę że może takich kilka osób jak ja może pójść do psychologa to poproszę o namiary i nie będę sama A mój problem polega na tym że jestem wybredna, wydaje mi się ze mocno odbiegam od ludzi i chcę poznać kogoś takiego jak ja. Wiem dziwnie to brzmi jeśli źle myślę to psycholog mnie chyba naprostuje. Przed ludźmi zwykłymi nie chcę się ujawniać i nie chcę żeby przęli mój sposób bycia bo uważam że to każdy sam w sobie powinien wypracować tak jak bycie elektrykiem co jest korzystne ale jak jest 100 elektryków to już mniej jest z tego pożytku to był przykład.
-
studenci są okropni ! chyba nikt bardziej nie może wyprowadzić zrównowagi
-
nie wiem czy dozyje czy nie zwariuje :( telematyka
-
nie jesteś przystojny? To uwierz w siebie bo nie bede z kim miała mieć na dzieci
-
Moją Pani promotor. Żal mi tylko że tak mało na mnie krzyczy. Lubię czasem dostać kopa od kogoś kogo akceptuję. Tak bym chciała. To jest taki stres że później praca dyplomowa to błahostka. Trochę mi przykro.
-
nienawidzicie swoich domów i bycie w nim nie daje spokoju? nie można się skupić na czymś pozytywnym? chce się tylko uciekać, nawet jeśli to nieekonomiczne?
-
być sama. Jestem rozproszona, niespokojna. Jestem sama w akademiku. postawiłam sobie cel Ale boje się. Źle mi bo jestem sama
-
wasze największe marzenie? dom , samochód, dziewczyna? Moje chyba facet i zastanawiam się czy wszyscy ludzie tak mają