Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miłośniczka18

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Miłośniczka18

    Dziwne zachowanie nauczyciela

    Hey, jestem Wiktoria mam 17 lat chodzę do szkoły w Holandii. Piszę do was ponieważ nie wiem co mam mysleć i mam nadzieję, że wy mi w tym pomożecie :D W szkole jest młody nauczyciel w wieku 27 lat, przystojny, mądry, nie ma dziewczyny.. Od jakiegoś czasu mi się podoba, nic więcej.. chciałam jakoś zagadać ale nie wiedziałam jak.. zawsze jak się lekcja kończyła to wychodziłam ze wszystkimi bo trochę głupio tak zostać i nie wiadomo co probować.. a że jestem odważną osobą aż za odważną... to napisałam do niego na emailu coś takiego : Taki przystojniak i jeszcze nie ma dziewczyny? Wiem, że to głupie i nigdy wiecej takiego czegoś nie zrobię ;p Po odczytaniu przez niego tej wiadomości powiedział to mojej wychowawczyni więc sobie porozmawialismy.. super ..ja czerwona jak burak stoje jak wryta i slucham,.. nie przyszłoby mi to do głowy,że on to przekaże osobą trzecim. Myslałam ze to poprostu oleje.. jednak tak się nie stało.. no dobra nastepnego dnia na lekcji cały czas się na mnie patrzył, a jak ja się spojrzałam to odwrocił wzrok i tak za kazdym razem.Ja robiłam dokladnie tak samo... Nie potrafiłam mu spojrzeć w oczy po tym jak zrobiłam z siebie bałwana ... postanowiłam, że go przeproszę .. Po lekcji zostałam w klasie i zapytałam się czy mozemy porozmawiać, zgodził sie po czym przeszłam do rzeczy. Powiedziałam, że to było głupie i że to nie powinno się wogolę zdarzyć.. on powiedział ze to wogole nie było głupie, tylko prosi mnie zebym tego juz więcej nie robiła. No to ja na to że nie ma problemu i zapytałam się dlaczego musiał to powiedziec osobą trzecim a nie poprostu nie reagować olać to, więc on powiedział, że nigdy jeszcze takiego czegos nie miał więc chciał sie zapytać innych nauczycieli co by zrobili na jego miejscu.. W sumie to ma racje i dobrze zrobił, to jego pierwsza szkoła po studiach, więc miał prawo się zapytać. Noi już po.. wyszłam i na nastepnych lekcjach dalej się gapił ale juz nie odwracał wzroku tylko ja nim uciekalam.. Kurde, no chłopak fajny, podoba mi się szkoda, że jest nauczycielem... wkoncu co jest zabrobione jest najlepsze. Tydzień poźniej mówił mi zawsze cześć itp, a dzisiaj szłam korytarzem on stał w klasie wiedząc o tym nie patrzyłam się widziałam tylko ze szedł w moją stronę nagle patrzę a on obrócił się i poszedł spowrotem. Czy on mnie omija szerokim łukiem? Czy ja go w jakiś sposób uraziłam? Nie wiem co mam robić, nie wiem czy ja mu się podobam czy nie nie mam pojecia moze wy potraficie to jakoś odczytac po tym co napisałam.. mam nadzieję, że potraficie mi pomóc, będę bardzo wdzięczna. :) Pozdrawiam serdecznie!!!!
×