Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cytrynka94

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. cytrynka94

    Chamskość TŻ

    Jestem z moim w sumie już półtora roku nie licząc kilkudniowego rozstania. Mieliśmy na początku związku kryzys, związek się rozpadł... wróciliśmy do siebie a raczej to on się postarał o to, żebym do niego wróciła. Obiecywał poprawę no i faktycznie. Jestem z nim na nowo 6 miesięcy. Jednak boli mnie coś. To, że on potrafi się czasem chamsko zachować i odzywać Np. Cały dzień milczy mimo, że wie, że jestem chora i kiedy on był chory to martwiłam się o niego i często dzwoniłam pytać jak się czuje. On dzwoni jak gdyby nigdy nic o 19 i pyta jak tam. Więc mu mówię, że nie mam teraz sił na rozmowę, zadzwonię później i odpalam sobie jakiś kolejny film. On mówi, że spoko nie ma problemu i nawet prosi o telefon. Dzwonię po godzinie a ten do mnie "Hej Kochanie, nie jesteś jakaś zmęczona czy coś? nie chcesz sobie pospać? bo wiesz... kumpel do mnie wpadł i chwilę posiedzimy... ale oddzwonię dziś, obiecuję!" no i to "obiecuję" przeciąga się, że czekając zasypiam i budzę się nad ranem bez żadnego odzewu z jego strony. Już za sam fakt, że mnie "zbywa" takim tekstem jak "nie jesteś zmęczona?" co brzmi jak "nie chcesz się zająć czymś innym jak rozmową ze mną?" mnie nieźle wkurzył... Kolejna sytuacja. Gadamy jak wracam ze szkoły. Jestem ledwo przytomna, bo nadal chora i mówię mu, że mi źle i słabo się czuję. Po czym pytam go czy się widzimy w przyszłym tygodniu jakoś, a on z ironią w głosie "No chyba logiczne!". Czasami jak do mnie mówi, to czuję się jak jakiś debil... może przesadzam... Wy mnie oświećcie.
×