goscmagda

hej dziewczynki :-) u mnie weekend nie wygladal za ciekawie, w piatek dopadlo mnie zatrucie i caly piatek i sobote spedzilam w lazience. Na szczescie wrocilam juz do formy ale dzis pogoda mnie przytlacza. Nigdy nie regowalam na zmiany pogody a w ciazy zupelnie odwrotnie, jestem oslabiona, spiaca i w ogole nie do zycia. Z niecierpliwoscia wypatruje wiosny i sloneczka :-). Ja narazie ciuszkow nie kupuje mam kilka kartonow na strychu "w spadku" po dzieciach mojego rodzenstwa takze poki co sie wstrzymuje ale jak zrobi sie cieplo to zaczne buszowanie po sklepach i pokupie pare drobiazgow :)

ja tez bede rodziala u siebie w szpitalu, tylko boje sie strasznie naturalnego porodu ale im wiecej czytam o cc to tym bardziej chcialabym jednak naturalnie, zobacymy. Narazie wszystko z dzidziusiem jest w porzadku, jedyny problem jaki mamy to imie, mnie podobaja sie inne mezowi inne i nie mozemy sie dogadac.