Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iza pyza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Iza pyza

  1. Ja jestem z Wrocławia,57 lat nieczynna zawodowo,wcześniej urzędnik państwowy.Jedno dziecko- syn i małżonek.Obaj chudzi...
  2. Witajcie dziewczyny!U mnie dietkowo ok.Postanowiłam kontynuować wypróbowany sposób.Dodatkowo zmotywował mnie dzisiejszy program. W Pytaniu na śniadanie były babeczki które ważą 300 i ok.160 kg.Ja jak się nie wezmę teraz, to czeka mnie też taki los.Opowiadały o chorobach i niedogodnosciach życia codziennego ale podjęły decyzję i CHCĄ ZWALCZYĆ o zdrowie.Zapaliła mi się lampka i ujrzałam światełko w tunelu że może i ja wytrwam w swoim postanowieniu,czego sobie i wam życzę. dzisiaj zjadłam: 9-serek wiejski 100g chleb razowy-1 kromka rzodkiewki-5 szt. 12-makrela wedzona 100g chleb razowy 1 kromka ogórek konserwowy-duży 15-ryba smażona 100g kasza jaglana 1/3 woreczka kapusta kiszona ok.150g 18-serek wiejski 100g chleb razowy-1 kromka sok pomidorowy 330 ml 21-sałatka owocowa :mandarynka,kiwi,1/2 banana,lyżka jogurtu Do picia herbata owocowa.Dla mnie najgorsze są wieczory.Póżno chodzę spać i czasem mnie nosi i bywa że zgrzeszę.Kiedyś potrafiłam wstac w nocy do lodówki ale te czasy już chyba słusznie minęły!Żeby jeszcze ten tyłek ruszyć...
  3. Witajcie dziewczyny.Na pomału wchodzę na własciwe tory.Zakupy zrobione więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby jutro zacząć na serio.Niestety od roku nie pracuję,siedzę w domu i nie jest to wbrew pozorom fajne.Zwłaszcza jak się chce zdrowo odzywiać. głupoty przychodzą do głowy.Z ruchem tez nietęgo.Jestem typem kanapowca.Pora to zmienić- tylko jak.Mam chyba przyspawane cztery litery do fotela.Wściekła jestem na siebie ale nie mogę się zmusić.Próbowałam przysiadów jak Uparta, ale miałam wrażenie że kolana mi strzelą nie mowiąc już o podniesieniu tyłka w górę.Jedynie mogę chodzić dośc szybko.Do niedawna też miałam z tym problem,bo kręgosłup tak mnie bolał ze tylko patrzyłam gdzie jakaś ławka, żeby tyłek posadzić.Ale to było 10 kg temu. Słodka wyrazy współczucia.
  4. Witam.Na życzenie kilka słów o diecie garstkowej.Propaguje ja K.Bosacka-w książce -Kasia Bosacka cudnie chudnie-żegnaj pulpecie.W wielkim skrócie:jem co 3 godz.9,12,15,18,21.Na talerzu 3 rodzaje jedzenia-białko,węglowodany i jarzyny lub owoce.Przykładowe śniadanie:jajko na miękko kromka chleba razowego,ogórek,pomidor .albo serek wiejski z rzodkiewka i szczypiorem kromka razowca.Podobnie na 2 sniadanie.Pomysły na dania obiadowo-kolacyjne;ryba pieczona w folii,surówka z kisz.kapusty i np.kasza jaglana.Można komponować dowolnie byle zachować regułę że muszą być te 3 rodzaje jedzenia i co chyba najwazniejsze porcje ich muszą zmieścić się w dłoni.Np.kaszy lub ryżu ma być ok.3 łyżki,mięsa ok.100g warzyw tyle co w łódeczce z dłoni się zmieści.można jeść płatki z suszonymi owocami (owoce z umiarem 2-3 szt)jogurtem.Ja najczęściej własnie na sniadanie te płatki.Zalewam je i owoce wieczorem małą iloscią goracej wody zeby zmiękły a rano dodaje jogurt i gotowe.Mozna dodać siemię,otręby gdy ktoś potrzebuje.Do picia generalnie autorka poleca wodę,ale ja nie przepadam.Latem to jeszcze,jeszcze.Teraz herbaty owocowe lub ziołowe,niestety ze słodzikiem ale bez to niestety nie dam narazie rady.
  5. Witajcie dziewczyny.Chyba nadszedł czas żebym i ja dołączyła do Waszego szacownego grona.Nie wiem na jak długo mi wystarczy zapału bo raczej jest on słomiany,ale kto nie próbuje ....Czasu do wiosny niewiele, ale mam nadzieje że coś w waszym towarzystwie zgubię.Ostatni ''zryw''do odchudzania nawiedził mnie w czerwcu '15.Zaczynałam od wagi 107,9,teraz to ok.95.ale mam nadzieje że jeszcze w życiu zobaczę 7 z przodu.Powinnam wazyć ok.60 bo mam 160 cm.ale to chyba mało realne bo w moim wieku (!)skóra na brzuchu by mi wisiała do kolan.Od czerwca zaczęłam stosować dietę"garstkową".Jak był zapał to były i efekty .Wolno, ale kilogramy spadały.Teraz znowu dopadła mnie niemoc .Mam nadzieję że z wami ruszę znowu do walki.
×