Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninuś1101

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Bezka no ja też znalazłam taką listę na str mojego szpitala co do porodu i co dla malucha przy wypisie. O rzeczach dla maluszka po porodzie nic nie wspominają. Teraz jak szwagierka rodziła to nawet pampersy dawali na wynos, że tak powiem, dla malucha tylko przy wypisie ubranka rożek pampersy itp. U nas dziecko zawijają w pieluszki tetrowe i rożek także swój to tylko do wypisu trzeba mieć. Podkłady na łóżko tez dawali, tylko nie wiem czy się nastawić że dadzą myślę, że lepiej zabrać najwyżej w domu się przydadzą a nie w razie czego latać po sali i prosić żeby kto pożyczył zanim mąż przywiezie. Z tym, że dziewczyny ja nie mam jeszcze nic a nic do porodu tylko torbę pustą którą jeszcze muszę uprać, bo to z czasów studenckich to trochę się wyleżała. A właśnie Czerwiec ja też myślałam o tych stanikach do karmienia co ty dałaś linka, ale dzisiaj wdepnęłam do takiego sklepiku co znajoma poleciła z koszulami do karmienia i porodu i były tam identyczne te co oglądałyśmy za 18,99zł czaicie ponad drugie tyle. Pewnie jeden taki zakupie na noc, bo one są bez fiszbin i miseczka też nie usztywniana. Na dzień jak na moje cyce które teraz są 3 rozmiary większe to myślę że lepiej usztywniany zamówię, żeby się mi doje nie porobiły. Patrzyłam też na koszule, żeby wszystko razem u jednej osoby zamówić ale coś mi te koszule nie pasują. Czewiec ty coś zamawiałaś na allegro nawet linka dawałaś możesz wrzucić jeszcze raz ?
  2. No Czerwiec koncentrację to masz rewelacyjną i pamięć też Cie nie zawodzi super :) Tak dobrze to wyliczyłaś, przez te ostatnie dni byłam u 3 lekarzy, ciąże prowadzi mi kobita chodzę do niej od początku, ona też robi mi USG, ale na tym z wadami czy dziecko się dobrze rozwija to chodzę do innego ona mi dalej skierowanie a badanie on robi bo mam podobno lepszy sprzęt. Dlatego jak byłam na tym USG u tego gościa to on mi sie sam pytał o ciśnienie jak sie czuje i takie tam i stąd zaczęła się rozmowa o tym zatruciu ciążowym. A wczoraj byłam powtórzyć mocz i wdepnęłam sobie zmierzyć ciśnienie a że był tam znowu inny lekarz to zapytał czy w ciązy jestem no i tak z tego do tego znowu zaczęłam z tym gadać. Z tych wszystkich 3 to on najbardziej mi się wydawał w porządku, bo ani nie straszył, tylko wytłumaczył . Zmieniać pewnie nie będę, chociaż nie wiem bo mnie takie myśli co jakiś czas nachodzą. A moja doktorka wizytę ustaliła mi dopiero za miesiąc więc wydaje mi się ze to trochę za długi odstęp bo ide do niej 10maja a termin mam na 1 czerwca to co jeszcze tylko dwie wizyty mnie czekają. Ja myślałam że pod koniec ciązy to się częściej chodzi jak jej zapytałam to ta stwierdziła, że ona nie widzi potrzeby. Ciśnienie wysokie pierwsza ciąża, baba po 30-stce a ta potrzeby nie widzi normalnie mi ręce opadają jak tak teraz o tym myślę i zbieram to wszystko do kupy
  3. A szkoda w ogóle nerwów na to co inni wygadują. Trzeba chyba jednym uchem wpuszczać drugim wypuszczać. Chce pracować do porodu to niech pracuje, jak dla mnie może nawet na porodówkę jechać prosto po pracy. To indywidualna sprawa każdej kobiety. Ja nie pracuję już od listopada i wcale się tego nie wstydzę, że poszłam na L4 tak szybko, choć pracę miałam siedzącą przez 8 godz przy komputerze, nerwy nerwami, stres jak w każdej pracy w jednej mniej innej więcej. Na początku żałowałam że tak szybko po 2 tyg marudziłam że mi się nudzi i chce do pracy, ale jak w grudniu zaczęli zwalniać to już inaczej gadałam. A teraz w marcu zamknęli całkowicie moją firmę. I teraz nie żałuje, bo dopiero teraz mogłabym się martwić co dalej, bo zostałabym na lodzie czy w grudniu czy w marcu. Umowę mam do dnia porodu, później macierzyński będzie mi płacił ZUS, owszem nie mam gdzie wracać po tym roku, ale mam to teraz gdzieś. Przyjdzie ten czas to się będzie musiało coś wymyslić.
  4. Justek dzięki za linka, właśnie stronę dodałam do zakładek. Odnośnie tego co i ile zabrać do szpitala to zapytam szwagierkę bo ona rodziła w tamtym tyg to jest najbardziej na czasie. Z tym, że każdy szpital różnie, u nas np dawali paczkę pampersów, paczkę chusteczek dla malucha i takie tam próbki kremów, maści, balsamów zarówna dla matki jak i dla dziecka. Z tym że ja się raczej nie będę nastawiać że dostanę choć to ten sam szpital, ale wiecie jak to jest dziś dają jutro nie. Lepiej mieć nawet naszykowane i tak jak mówicie najwyżej mąż przywiezie. Ale co do ilości czego to zapytam i dam znać. U mnie na razie jest sama torba, pusta nic się nie zmieniło dalej czekam nie wiem na co. Nawet mój ostatnio gada, że może by jakie pampersy kupić i aż się zdziwiłam, że ja jeszcze nie myślę a on już. Chyba się muszę opamiętać i w końcu za to zabrać.
  5. Hej dziewczyny Czerwiec ja również życzę tak ja dziewczyny szybkiego porodu, dojścia do siebie, szczęścia w ramionach i na dokładkę żeby to wstrętne ptaszysko co cię budzi zdechło jak najszybciej :) MałaMi, Gość1987 u mnie już ponad 60kg. Jak czytam, że dziewczyny przytyły po te 5-6 kg to zaczyna mnie przerażać, że ja już do 10kg powoli dobijam. Teraz jeszcze zrobi się ciepło to już w ogóle jak woda się zacznie zatrzymywać, to ja nie wiem co to będzie przy moich 160cm wzrostu. Zacznę tak jak dziewczyny chyba z arbuzami i truskawkami. Z tym, że ja muszę uważąć na truskawki co prawda nigdy mi nie szkodziły, bo ja to baba ze wsi haha więc raczej na wszystko odporna. Ale ostatnio jak zrobiłam z mrożonek sobie koktaj, to zwymiotowałam, bo się na drugą szklankę pokusiłam. Więc nie wiem czy małej zaszkodziły bo już dwa razy tak dwa razy miałam. Mam nadzieje przyszła mama no Ty to możesz spokojnie zakupy na czas po ciąży robić, dieta ci służy więc nie będzie nawet co zrzucać po ciąży, moja szwagierka też tak miała, że w pewnym momencie zaczęła chudną, przez całą ciążę przytyła 8kg. Zaraz po porodzie ważyła tyle samo co przed ciążą, tak więc wody też muszą sporo ważyć. Mila nie jesteś sama, u mnie wór z ciuchami leży i czeka na pranie, po proszek by mi wyskoczyć bo mam tylko do koloru i pasuje się mi się już zabrać, bo dziewczyny to już dawno oprane oprasowane tylko ja tak wszystko zostawiam na koniec. A u mnie dzisiaj pogoda na pranie idealna, lato dziewczyny w pełni, aż krótkie spodenki wyjęłam i o dziwo zmieściłam w nie swoje dupsko. Kurde ja o liczeniu ruchów nic nie słyszałam, lekarz nic mi nie mówił no pięknie no .
  6. A ja dziewczyny chciałam być ambitna ! I od dwóch dni meczę się z rozliczeniem PIT. Niby takie proste a mnie jakieś skomplikowane sumy wychodzą. Wczoraj w jednym programie mi wyszło, że dostaniemy stówkę zwrotu, a dzisiaj w innym, że 4 tys mamy oddać!!! Szok, zatem przestaję być ambitna żeby sobie i innym udowodnić, rozliczenie zlecę szwagierce jak co roku, a czas spożytkuje lepiej na coś bardziej pożytecznego... budyń czekoladowy mi się marzy dzisiaj.
  7. No to pewnie dam spokój z tą futryną i drzwiami jak Czerwiec27 tak radzi, tyle że na męża nie mam co liczyć, bo to leser i mieszczuch wyniańczony przez mamusie i siostrzyczki. Nic zrobić nie umie, a ja mu ciągle tłumaczę że nie umiesz, bo ci się nie chce. Wszyscy za niego całe życie wszystko robili. Ja z tym walczę już prawie 4 lata, ale ostatnio dałam spokój i wolę zrobić sama albo kogoś z rodziny poprosić niż się denerwować. A raz jak już wrzasku narobiłam to wziął się za robotę, ale dajcie spokój wszystko na odpiernicz zrobił i gada "bedzie ?" Więc pewnie wolę stan tych drzwi i futryny taki jaki jest obecnie. Czerwiec27 masz rację z tym, że teraz wszystko szybko schnie, bo sezon więc się posłucham i tez wyskoczę na łowy i zacznę to ogarniać póki do końca marca grzeją. A jeśli chodzi o to prasowanie to tylko z jednej strony tak normalnie jak dla nas, czy na lewą stronę tez przewracasz ? A właśnie i co używacie Lovelę, Jepl czy coś innego dla maluszków? Bo pasuje mi kupić i tak zastanawiam się który lepszy proszek
  8. Hej dziewczyny :) Różefi trzymaj się tam kochana, co prawda w szpitalu przewalone, lepiej w domu, ale tam masz opiekę, a my i tak wszystkie jesteśmy z Tobą myślami :) TPM3, Alex jak widać nie tylko ja jestem miłośniczką książek. Dorcia ty nie szalej tylko weź się uspokój i odpoczywaj trochę. Czerwiec 27 to mnie trochę przeraziła, że marzec, kwiecień zleci a końcem maja to już pierwsze porody pewnie będą. Ja mam termin na 1 czerwca przynajmniej z miesiączki bo z USG to na 5. A ostatnio to mi się śniło, że moja mała urodziła się 2 miesiące szybciej. No i zaczęłam przeżywać, bo od niedzieli bolą mnie uda zaraz przy kroczu, jak chodzę, taki ból jak od jazdy na rowerze. Myślałam, że to od chodzenia, bo do kościoła prawie biegliśmy żeby się nie spóźnić i jeszcze obcasy założyłam, więc liczyłam, że to od tego. No ale dzisiaj czwartek a to cholerstwo dalej nie przechodzi. Brzuch też twardy dalej, ale przez ten ból to na brzuch już uwagi nie zwracam. Mam nadzieję, że do wizyty dotrwam w dobrym stanie i że psychiczny się nie pogorszy.
  9. Justek dzięki za tabelkę i za listę. Trochę się przeraziłam ile tego jest ale jak pomyślałam, że Ty masz dwa razy tyle to już się uspokoiłam. Chyba się w końcu zacznę ogarniać z tymi zakupami. O pieluszkach flanelowych też myślałam do wanienki czy do wózka na cieplejsze dni ale chyba z 5 szt wystarczy jak myślicie ? A tetrówek ile planujecie zakupić ? Świetny pomysł z tym podkładem do przewijania na wyjazd czy dla własnej wygody. Widziałam w pepco, ale jeszcze nie kupowałam. Teraz to przynajmniej będę wiedzieć czy potrzebne. Ja jeszcze muszę pokój dla maluszka zagospodarować, bo póki co to tam mamy mały magazynek. Ostatnio nawet mojego chrześnica 6-latka zapytała czy ty w końcu posprzątamy jak się dziecko urodzi, he he więc pewnie pora się zmobilizować.
  10. Hej dziewczyny :) Justek 007 jeśli możesz to bardzo proszę o dopisanie Ninuś 1101...30/3/1/1.06.2016 Córcia Nie wiem czemu ale wyświetla mi się spam jak chcę się dodać. I oczywiście gratuluję chłopaków. Nieźle cztery nogi jak kopią to pewnie wiesz, że żyjesz :) Super. Czerwiec27 jak tylko skończysz to wrzuć zdj bo strasznie jestem ciekawa efektu (ładnie moja mała pewnie też będzie ciekawska :) Przyszła mama ja nie wiem co za ludzie po tym świecie chodzą, masakra jakaś. Jak można tak mówić a co dopiero kobiecie w ciąży jak ma cukrzycę. Normalnie nienormalni!!! Nie wiem może ja jestem przewrażliwiona, bo u mnie rodzina cukrzyków i może trochę przesadzam, ale są tez pewne granicę. Jak się ma cukrzyce to się trzeba pilnować co się je, mierzyć cukier i jeść co jakiś czas i nie ważne czy to cukrzyca ciążowa czy jak ktoś insulinę bierze. I trzeba o siebie dbać, a Ty tym bardziej bo nie tylko o siebie ale i o maluszka. Co za ludzie no. Ja się trochę napatrzyłam na cukrzyków, bo mojej babci dwie nogi odcięto przez stopę cukrzycową, dziadek 25 lat chorował na cukrzycę, a teraz mama już od roku i mam trochę przeprawę z nią bo ona tez na początku się pilnowała dietę miała a teraz już robi sobie co chce. Więc nieraz jak przyjadę to zaczynam wykłady, gadanie i nie raz pokrzyczę nawet. A Ty kochana musisz zlewać co inni gadają, ty rób to co robisz, a zobaczysz maleństwo urodzi się zdrowe i tobie cukrzyca minie po ciąży ja mocno trzymam kciuki :) LISTA WYPRAWKOWA tez czekam. Bo póki co to mam dwa ciuszki body i skarpetki ha ha a dziewczyny już piorą i prasują. Na szczęście już jutro marzec to pewnie się wybiorę na łowy na ciuchy, bo jak Was czytam dziewczyny to ja w czarnej d... jestem z zakupami.
  11. A moja mała dzisiaj wojuje i to lubię:) A to pewnie dlatego, że mamuśka upolowała śliczne białe buciko-skarpety za całe 40gr, więc takie zakupy to ja rozumiem. Czerwiec27 zazdroszczę tym co umieją szyć na maszynach, fajnie Wam dziewczyny.Taki cuda nieraz widzę w necie, że podziwiam tych co mają takie talent. Ja co najwyżej to ręcznie jak już, a ostatnio uszyłam śliczne różowe wypychane serduszka na ozdobę do pokoju naszej niuńki, najgorzej nie wyszły. Wygrzebałam szydełko, więc może coś wyszydełkuję zanim wiosna przyjdzie.
  12. Hej dziewczyny :) Czerwiec27 a więc to ty mnie trochę uspokoiłaś i dobrze, bo od tego rozmyślania to mi głowa pękała, tak więc dziękuję. Teraz jak poczytałam to może faktycznie ja mam napięty a nie twardy brzuch. Ciężko mi to stwierdzić, bo to pierwsza ciąża, więc jeszcze się nie znam. Rano mam spoko brzuch mięciutki, ale pod koniec dnia już tak nie jest, może to też od tego napychania, bo jak dużo zjem to wieczorem masakra więc może tez stąd się to bierze. Teraz trochę się ograniczam i jest dużo lepiej. Dwa tyg temu jak mnie lekarz badał to wszystko ok było. Gadała, że wszystko ładne, szyjka zamknięta więc uznałam że to w porządku. Magnezu nie biorę, nic same witaminy, żelazo mi jeszcze zaleciła ale nawet nie wiem na jakiej podstawie, bo mi nie robiła morfologii więc nie wiem skąd wzięła to że mi go potrzeba, więc go łykałam sporadycznie a teraz to już w ogóle. Gość1987 no widzisz co inny lekarz to co innego, ale postanowiłam się uspokoić i nie panikować, brzuch nie boli skurczy nie mam, to może nie jest źle. Wizytę mam 11marca to może dotrwam do niej Przyszła mama mnie doktorka też przepisała urosept, bo miałam leukocyty za wysokie, ale leku nie brałam. Kupiłam przeczytałam ulotkę i tak jest, że nie poleca się stosować w czasie ciąży zw wzg na brak potwierdzonego bezpieczeństwa. Ja się wystraszyłam i nie brałam. Mówiłam o tym doktorce to stwierdziła:"ja brałam i nic mi nie było", więc każdy podchodzi indywidualnie. Same globulki dopochwowe miałam jeszcze i one mi pomogły. Kawusia masakra co za wredne babsko!!! Może i lepiej że wróciłaś na swoje bo co będziesz się jeszcze przez takie denerwować. Dziewczyny ja nie wiem, wy to szczęściary jesteście z tymi ciuszkami za grosze. Ja się ostatnio pokusiłam no to znalazłam dwie pary po złotówce. Aż takich cen rewelacja u mnie na Podkarpaciu niestety nie ma :(
  13. Hej dziewczyny :) Różefi witamy wśród kierowców :) To synuś będzie też po drogach szalał :) U nas dziewczyn w miarę dobrze trochę się uspokoiłam, bo jedna z was napisała, że twardy brzuch i napięty też ma i nie pomyślała nawet, że to może być coś nie tak. Pogadałam też z mamą i stwierdziła, że to normalne jak się ma dzidzi w środku i jak nie boli, nie ma skurczów to nie ma co panikować. Więc troszkę wyluzowałam, wyprzątałam dziś całe mieszkanie co prawda nie przewracałam go do góry nogami ale mój jak zobaczył mnie z odkurzaczem i mopem stwierdził: "wracamy do normalności". Pewnie też sam się zamartwiał jak widział moją umęczoną minę wylegującą na kanapie. Mała też się rozruszała, bo częściej daje o sobie znać, więc koniec zamartwiania się postanowiłam! Jutro wznowię ćwiczenia i pójdę na długi spacer, choćby żabami biło - taki mam plan :)
  14. Hej dziewczyny :) A ja dalej mam twardy brzuch, myślałam, że to może przez te moje zaparcia,ale raczej nie bo dzisiaj było spoko. Może dlatego, że jadłam raczej lekko, mało no i połaziłam sporo, no ale co jak jeden problem goni drugi. Brzuch od rana twardy, że jeszcze chyba taki nie był i na dodatek mała coś dziś słabo aktywna, że mało co ją czuję. I zaczynam się już mocno martwić. Mówię mojemu, to on, że oczywiście przesadzam i jeszcze gada, że mi w końcu internet zablokuje, bo tylko wymyślam. Nie wiem, ale od południa siedzę nic nie robię, nawet ćwiczenia dziś odpuściła. Jak za parę dni nie minie to pewnie do lekarza pójdę, bo następną wizytę mam dopiero 11 marca.
  15. hej dziewczyny :) Przyszła mama nie czekaj tylko wybierz się do lekarza, on coś zaradzi, a Ty będziesz mniej rozmyślać. Będzie dobrze. Dorcia ja moją siostrzenice sadzałam na nocnik jak miała 14miesięcy, nie wiem czy coś z tego wiedziała, ale ja się uparłam, (wtedy to jeszcze gówniara byłam) i poskutkowało, na szczęście teraz nie wypomina, że zła ciotka byłam. A mojej koleżanki córka za dwa miesiące kończy 2 latka i ani myśli siadać, ale to też wina rodziców, bo nawet nie myślą o tym, żeby dziecko przypilnować i z uporem maniaka uczyć. Mała idzie pod stół robi "kupę" a mama zaraz przewija. Masakra jak czasem na to patrzę , to aż mi się coś dzieje. Także Ty i tak silna babka jesteś ciąża i walka z dwulatką. Inne mamy siedzą w domu, nic nie robią i dziecka nawet na nocniku nie przypilnują. A więc Tobie należą się brawa. Różefi gdzie Ty "łazisz" po tych ciuchach ?! Szczęściara jesteś, u mnie ceny "na szmatch" czasem, że masakra. Kuruj się tam, bo grypa teraz szaleje. U nas teście chorzy i mamy zakaz wstępu. Mój ostatnio przez tydzień kichał, "smarkał" tylko rozmyślałam kiedy i mnie zarazi ale na szczęście się obeszło, chociaż już przerabiałam przeziębienie w ciąży i to na samym początku, ale dałam radę bez pomocy aptecznej. Mleko z czosnkiem i miodem na ciepło przed snem, stopy w gorącej wodzie wymoczyć skarpetki i do łóżka na katar mnie pomogły. I dużo soku z aronii i czarnej porzeczki podobno trzeba pić. A u mnie leci powolutku, z utęsknieniem czekam na wiosnę, wtedy mam w planach do rodziców na wieś wyskoczyć, ogród z liści wygrabić i coś się będzie działo, bo w tym blokowisku normalnie można się nerwicy z nudów nabawić. Tylko mam nadzieję, że się będę dobrze czuła, bo tak ciągle myślę że jeszcze góry przewracać mogę, a przecież nigdy nic nie wiadomo. Przyjdzie wiosna to też się na ciuchy wybiorę, z nowych to zakupię wyprawkę i to co najpotrzebniejsze na sam początek, na resztę zamierzam tak jak chyba większość z nas na używki. Nie ma sensu kupować i przepłacać, a niektóre ubranka to prawie jak nowe można kupić. Tylko miałam siostry i mamy pytać jaki to rozmiar najlepiej kupować, ale może Wy doradzicie 52 - 56 czy może mniejsze? Bo ja jeszcze nie obeznana w tym temacie jestem. A właśnie zasuwam teraz kiszoną kapustę marchewkę i dużo jogurtów, kefiry, nawet zsiadłe mleko zaczęłam i powiem że o niebo lepiej. Śliwki suszone przegryzam i popijam rumianek Także dziewczyny dziękuję za pomoc. Chociaż zdarza mi sie taki twardy brzuch i zaczęłam rozmyślać co to znowu, bo rano jak wstaję to super miękki i tak lekko się czuje, ale najgorzej wieczorem . Nie wiem czy to z najedzenia, chociaż staram się teraz jeść troszkę mnie a lepiej, pewnie to też przez te zaparcia ale teraz i tak mam z nimi można powiedzieć spokój, więc nie wiem co ten brzuch taki twardy. Może wiecie cóż to ???
×